UWAGA!

Orzeł powalczył z Wisłą (siatkówka)

 Elbląg, Orzeł powalczył z Wisłą (siatkówka)
fot. Anna Dembińska

Siatkarki Orła Elbląg przegrały również ostatni mecz w Opolu. Elblążanki nie poddały się jednak bez walki i były bliskie ugrania seta z faworyzowaną Wisłą Warszawa.

Po pojedynku z SMS Opole trener Orła Andrzej Jewniewicz zapowiadał, że chce aby ostatni mecz jego drużyny był najlepszy spośród wszystkich rozegranych na turnieju - Chcemy wyciągnąć wnioski z dwóch meczów i zagrać najlepsze spotkanie na tym turnieju - mówił szkoleniowiec. W składzie nastąpiły małe zmiany, na pozycji libero Agnieszkę Kowalczyk zastąpiła Monika Tchórzewska. W ekipie Wisły również wprowadzono roszady, nie zagrała Kinga Baran i Agata Karczmarzewska.
      
       Mecz rozpoczął się od błędu w przyjęciu elblążanek, ale chwilę później skutecznie zaatakowała Ewelina Frąszczak i było 1:1. Orzeł nie pozwolił warszawiankom na szybkie odskoczenie i niejednokrotnie zaskakiwał je np przebiciami z drugiej piłki. Gdy rywalkom udało się odskoczyć na pięć punktów, wydawało się, że będą sukcesywnie powiększać przewagę. Kolejno jednak punkt zdobyły Weronika Wołodko, Izabela Wąsik oraz Ewelina Frąszczak i Orzeł tracił już tylko dwa oczka (9:11). W kolejnych akcjach znów skuteczniejsze były zawodniczki Wisły, które odskoczyły na sześć punktów (17:11). Elblążanki goniły wynik i w jednym ustawieniu zdołały odrobić cztery punkty. W końcówce seta więcej szczęścia miały warszawianki, które ostatecznie wygrały pierwszą partię 25:23.
       Drugiego seta lepiej rozpoczęły walczące o I ligę zawodniczki Wisły, jednak ich przewaga nie wynosił więcej niż dwa-trzy punkty (5:2; 8:5). Po skutecznej interwencji na siatce Katarzyny Szostak, Orzeł zbliżył się na jedno oczko. Atak w aut, przekroczenie linii, czy nieskuteczny blok elblążanek, znów pozwoliły zawodniczkom Wisły odskoczyć na kilka punktów. W kolejnych akcjach jednak i one zaczęły się mylić, dzięki czemu udało się doprowadzić do wyrównania. Gdy świetnie w obronie interweniowała Monika Tchórzewska, a chwilę później zablokowała rywalkę Weronika Wołodko, Orzeł wyszedł na prowadzenie 18:17. Przy stanie 20:20, szkoleniowiec Wisły dokonał zmiany i na boisku pojawiła się Anna Manikowska. W końcówce seta zdecydowanie mocniejsze okazały się przeciwniczki, które wygrały 25:21.
       Początek trzeciego seta nie różnił się zbytnio od dwóch pozostałych. Warszawianki prowadziły dwoma-trzema punktami, do stanu 9:7. W kolejnych akcjach, elblążanki popełniały błąd za błędem i często atakowały w aut. Wisła zdobyła aż dziewięć punktów, a jej dobrą serię udało się prełamać tylko raz Ewelinie Frąszczak. Dziesięciopunktowa przewaga była w zasadzie nie do odrobienia. Co prawda zawodniczki Orła walczyły ambitnie, jednak i w trzecim secie musiały uznać wyższość warszawianek, które wygrały 25:16.
      
       Andrzej Jewniewicz - Z Wisłą zagraliśmy najlepszy mecz. Przy lepszym przyjęciu, udało się pograć bardziej kombinacyjnie. Bardzo przywozicie w ataku zagrała Ewelina Frąszczak. Widać było, że dziewczyny mają chęć pokazać się z dobrej strony przeciwko takim zawodniczkom. W Opolu graliśmy przeciwko drużynom bardziej doświadczonym, ogranym, a same zawodniczki były dużo starsze od naszych. Jestem zadowolony z jednego seta w pierwszym meczu, jednego w drugim i dwóch w trzecim. Dziewczyny nie pękły, a wręcz odwrotnie, pokazały się z bardzo dobrej strony. Mam nadzieję, że dla tych młodych zawodniczek, było to dobre doświadczenie, a starsze zobaczyły na jakim etapie jesteśmy i czego nam brakuje. Sezon mieliśmy udany. Teraz czas na decyzje sponsorów, którzy określą co dalej z Orłem.
      
       Wisła Warszawa - Orzeł Elbląg 3:0 (25:23, 25:21, 25:16)
       Wisła
: Pala, Kruk, Gogołek, Pogorzelska, Manikowska, Saad (l), Lach - Piasta, Karczmarzewska-Pura, Samul.
       Orzeł: Wołodko, Frąszczak, Szostak, Waszak, Szczygłowska, Wąsik, Tchórzewska (l), Markowicz, Kaczmarczyk, Kowalczyk (l), Pik, Kańduła.
      
       Awans w Opolu do turnieju finałowego wywalczyła Wisła Warszawa oraz Bronowianka Kraków. W drugiej grupie najlepszy okazał się Chemik Police oraz Politechnika Śląska Gliwice.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • W tym sezonie nie udało się wygrać, a w perspektywie awansować. Na pewno przy poprawie gry i większej mobilizacji sukces uda się osiągnąć w bliższej perspektywie. Lecz nie ulega wątpliwości, że jesteście najładniejszą ekipą grającą w siatkówkę.
  • Nigdy nic nie ugraja z tak prymitywnym Sponsorem jaki jest Leclerk jego polityka jest taka sama jak w Markecie oboz pracy
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    KierownikSklepu(2015-04-14)
  • Do KierownikSklepu Ale mi dowaliłeś/aś 😢😢😢😢😢😢
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    Leclerk(2015-04-14)
  • Jak człowiek czyta wypowiedzi "KierownikaSklepu" czy na innej stronie "byłego/łej" to jednoznacznie dochodzi się do wniosku, że ilość "oszołomów" piszących tutaj jest niesamowita. Zespół Orła podniósł się po niepowodzeniach ubiegłego roku i zagrał po raz pierwszy w półfinale o I Ligę i to najmłodszym zespołem w historii tego klubu a tutaj opluwanie trenerów czy sponsora. Ogarnijcie się ludzie!Zamiast się cieszyć i robić wszystko żeby taka współpraca się nie skończyła tylko była kontynuowana z pożytkiem dla Elbląga to pisze się totalne głupoty!Bez Leclerca jako sponsora, pomocy miasta i trenera Jewniewicza, który w trudnej sytuacji poukładał to nie mielibyśmy czegokolwiek!A tak emocje były do końca sezonu. A ostatni mecz z Warszawą pokazał na co jest stać ten zespół!Oglądałem mecz w tv internetowej i serce się radowało. A teraz trzeba poszukać ludzi, którzy by wsparli Orła i Leclerca oraz dać czas trenerowi na zbudowanie zespołu, który awansuje do I Ligi!I tego Wam życzą wszyscy prawdziwi kibice siatkówki!A internetowymi opluwaczami się nie przejmujcie bo oni zawsze będą! DWŻ
  • Brawo za komentarz:-D. Brawo Orzeł
Reklama