Piłkarze ręczni KS Meble Wójcik mają za sobą trzy mecze kontrolne, w tym dwa zakończone ich wygraną. W środę (23 stycznia) czeka ich ostatni sparing przed rundą rewanżową, która rozpocznie się w najbliższy weekend.
W minionym tygodniu zespół Grzegorza Czapli pokonał Tytanów Wejherowo, którzy na co dzień grają na II-ligowych parkietach. Trudniejszym sprawdzianem dla Meblarzy miał być udział w turnieju w Korszach, gdzie rywalizowały ze sobą cztery I-ligowe zespoły: Wisła II Płock, Warmia Olsztyn, MKS Grudziądz oraz Wójcik. Dla każdej z ekip był to bardzo pożyteczny test przed zbliżającą się rundą rewanżową. Trenerzy mogli sprawdzić jak na tle ligowych rywali wyglądają ich zawodnicy oraz przetrenować różne zagrania taktyczne. Grzegorz Czapla zabrał na turniej trzynastu zawodników, mecze trwały po pięćdziesiąt minut.
Elblążanie rozpoczęli swój udział w turnieju od potyczki z rezerwami Wisły. Mecz od pierwszych minut był bardzo wyrównany, w 11. minucie rywale prowadzili 8:7. W kolejnych akcjach bardzo skuteczny był Marek Boneczko oraz Rafał Stępień i dzięki ich trafieniom nasza drużyna odskoczyła na trzy gole. Meblarze prezentowali się zdecydowanie lepiej w ataku od Wisły, do przerwy wypracowali sobie pięć goli przewagi (16:11), a ostatnia bramka padła z rąk bramkarza Jakuba Dąbrowskiego. Po zmianie stron walka znów się wyrównała, rywale nie potrafili zminimalizować strat i dopiero rzuty karne pozwoliły im się zbliżyć na dwa gole (21:19). Zaraz dystans do czterech oczek powiększył skuteczny w tym spotkaniu Adam Nowakowski. Rywale walczyli ambitnie, jednak Meblarze kontrolowali wynik i ostatecznie wygrali 27:25.
W drugim meczu Warmia Olsztyn pokonała MKS Grudziądz 29:19 i w finale spotkała się z elbląską drużyną. Warto nadmienić, że olsztynianie przyjechali do Korsz w osiemnastoosobowym składzie, pozwoliło trenerowi Jarosławowi Knopikowi na dużą rotację na parkiecie.
Elblążanie słabo rozpoczęli to spotkanie i w 7. minucie przegrywali 1:7. Jedynie trzech zawodników Wójcika trafiała do siatki w tej połowie. Podopiecznym Grzegorza Czapli wychodziła gra z obrotowym Markiem Boneczko, który w ciągu 10. minut rzucił cztery bramki. Przedzierać się przez defensywę olsztynian próbował Kamil Karczewski, dwa trafienia zanotował także Adam Nowakowski i na przerwę zespoły udały się przy wyniki 15:10. Po zmianie stron Meblarze rzucili się za odrabianie strat, jednak rywale grali dość twardo i w 40. minucie mieli trzy gole przewagi. Gdy olsztynianie rzucili cztery bramki z rzędu wydawało się, że elblążanie przegrają dość wysoko. Ci jednak zerwali się do ataku, w ciągu ostatnich pięciu minut rzucili sześć goli, a stracili tylko jednego jednak nie uchroniło ich to przed porażką 24:26.
W meczu o trzecie miejsce w turnieju Wisła II Płock pokonała MKS Grudziądz 34:24.
Trzeba podkreślić, że najlepszym bramkarzem turnieju został Dominik Jaworski, a Marek Boneczko został wyróżniony jako najlepszy gracz w elbląskim zespole.
W środę (23 stycznia) piłkarzy Wójcika czeka ostatni test. Przeciwnikiem elblążan będzie zespół USAR Kwidzyn. Mecz zostanie rozegrany w HSW przy al. Grunwaldzkiej, początek ok. godz. 19:30. Z kolei w sobotę (26 stycznia) o godz. 17, także w elbląskiej hali, Meblarze zagrają pierwszy mecz rundy rewanżowej z Warmią Olsztyn.
Elblążanie rozpoczęli swój udział w turnieju od potyczki z rezerwami Wisły. Mecz od pierwszych minut był bardzo wyrównany, w 11. minucie rywale prowadzili 8:7. W kolejnych akcjach bardzo skuteczny był Marek Boneczko oraz Rafał Stępień i dzięki ich trafieniom nasza drużyna odskoczyła na trzy gole. Meblarze prezentowali się zdecydowanie lepiej w ataku od Wisły, do przerwy wypracowali sobie pięć goli przewagi (16:11), a ostatnia bramka padła z rąk bramkarza Jakuba Dąbrowskiego. Po zmianie stron walka znów się wyrównała, rywale nie potrafili zminimalizować strat i dopiero rzuty karne pozwoliły im się zbliżyć na dwa gole (21:19). Zaraz dystans do czterech oczek powiększył skuteczny w tym spotkaniu Adam Nowakowski. Rywale walczyli ambitnie, jednak Meblarze kontrolowali wynik i ostatecznie wygrali 27:25.
W drugim meczu Warmia Olsztyn pokonała MKS Grudziądz 29:19 i w finale spotkała się z elbląską drużyną. Warto nadmienić, że olsztynianie przyjechali do Korsz w osiemnastoosobowym składzie, pozwoliło trenerowi Jarosławowi Knopikowi na dużą rotację na parkiecie.
Elblążanie słabo rozpoczęli to spotkanie i w 7. minucie przegrywali 1:7. Jedynie trzech zawodników Wójcika trafiała do siatki w tej połowie. Podopiecznym Grzegorza Czapli wychodziła gra z obrotowym Markiem Boneczko, który w ciągu 10. minut rzucił cztery bramki. Przedzierać się przez defensywę olsztynian próbował Kamil Karczewski, dwa trafienia zanotował także Adam Nowakowski i na przerwę zespoły udały się przy wyniki 15:10. Po zmianie stron Meblarze rzucili się za odrabianie strat, jednak rywale grali dość twardo i w 40. minucie mieli trzy gole przewagi. Gdy olsztynianie rzucili cztery bramki z rzędu wydawało się, że elblążanie przegrają dość wysoko. Ci jednak zerwali się do ataku, w ciągu ostatnich pięciu minut rzucili sześć goli, a stracili tylko jednego jednak nie uchroniło ich to przed porażką 24:26.
W meczu o trzecie miejsce w turnieju Wisła II Płock pokonała MKS Grudziądz 34:24.
Trzeba podkreślić, że najlepszym bramkarzem turnieju został Dominik Jaworski, a Marek Boneczko został wyróżniony jako najlepszy gracz w elbląskim zespole.
W środę (23 stycznia) piłkarzy Wójcika czeka ostatni test. Przeciwnikiem elblążan będzie zespół USAR Kwidzyn. Mecz zostanie rozegrany w HSW przy al. Grunwaldzkiej, początek ok. godz. 19:30. Z kolei w sobotę (26 stycznia) o godz. 17, także w elbląskiej hali, Meblarze zagrają pierwszy mecz rundy rewanżowej z Warmią Olsztyn.
Anna Dembińska