- Puchar jest nasz – śpiewali w czasie spotkania kibice Startu. Elblążanki pewnie pokonały Pogoń Szczecin 38:31 (21:15) i awansowały do ćwierćfinału Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia.
Decydujący dla losów spotkania okazał się końcowy fragment pierwszej połowy. Jeszcze na osiem minut przed jej końcem było 13:13, a na przerwę Start schodził prowadząc aż sześcioma trafieniami.
Aż do wspomnianej 22 min. spotkanie było bardzo zacięte, a wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Po kwadransie gry i golu dobrze grającej Wiolety Janaczek elblążanki prowadziły dwoma trafieniami. W kolejnych minutach skuteczniejsze były przyjezdne. Pogoń rzuciła trzy bramki z rzędu i wyszła na prowadzenie 13:12. O czas poprosił trener Jerzy Ciepliński, co od razu podziałało mobilizująco na jego podopieczne. Elblążanki grając dodatkowo w przewadze po karze dla grającej w ekipie ze Szczecina kadrowiczki Moniki Stachowskiej, zdobyły pięć kolejnych bramek i wypracowały przewagę, której nie oddały już do końca pojedynku.
W drugiej części spotkania Start grał spokojnie i kontrolował mecz. Przewaga elblążanek ani przez moment nie była zagrożona. Na kwadrans przed końcem, po kolejnej udanej kontrze gospodyń i golu Katarzyny Cekały nasza drużyna prowadziła już 31:22. Następne cztery bramki zdobyły szczecinianki, ale po kolejnym czasie o który poprosił trener Startu wszystko wróciło do normy. Start bardzo pewnie pokonał Pogoń 38:31.
Jutro w siedzibie Związku Piłki Ręcznej w Polsce odbędzie się losowanie par ćwierćfinałowych. W kolejnej fazie rozgrywek wystąpią drużyny, które otrzymały wolny los: KSS Kielce, Vistal Łączpol Gdynia, Politechnika Koszalin, Zagłębie Lubin oraz ekipy, które przebrnęły przez 1/8 finału: Start Elbląg, SPR Lublin, KPR Jelenia Góra i Ruch Chorzów.
W najbliższy weekend kibice będą mieli możliwość kolejny raz dopingować elbląską drużynę. Pojedynek z KSS Kielce, który miał się odbyć w sobotę zostanie ostatecznie rozegrany w hali CSB w niedzielę o godz. 12.
Powiedzieli po meczu:
Jerzy Ciepliński- Nie byliśmy w żadnym dołku po meczu w Gdyni. My po prostu nie mamy wyrównanego składu. Kilka zawodniczek jest kontuzjowanych, niedysponowanych, a z takim zespołem jak Vistal moment słabości jest natychmiast wykorzystany. Dzisiaj grały zawodniczki, które są w najlepszej dyspozycji fizycznej i na ten zespół to wystarczyło, natomiast na klasową drużynę jest to za mało. Będziemy oczywiście pracować, by doskonalić grę, ale apeluję do zarządu o wzmocnienia, które są niezbędne do grania na wysokim poziomie.
Dariusz Molski (trener Pogoni)- Przyjechaliśmy powalczyć, ale nie udało się wygrać, a wręcz dostaliśmy tęgie lanie. Drugi raz w tym sezonie wracamy z Elbląga z porażką. Puchar już za nami i musimy skupić się na meczach ligowych.
Start Elbląg – Pogoń Szczecin 38:31 (21:15)
Start: Dzhukeva, Kędzierska, Pesel 1, Białoszewska 5, Cekała 7, Wolska 3, Janaczek 6, Jędrzejczyk 2, Szymańska 3, Aleksandrowicz 7, Klonowska 1, Woronko 2, Jałoszewska 1.
Pogoń: Płaczek, Huczko 2, Jakubowska 6, Kucharska, Sabała 1, Stachowska, Kicińska 1, Cebula 7, Szymczak 1, Rostankowska, Piontke 2, Agova 2, Adamska, Pasternak, Yashchuk 6, Kuryanovich 3.
Aż do wspomnianej 22 min. spotkanie było bardzo zacięte, a wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Po kwadransie gry i golu dobrze grającej Wiolety Janaczek elblążanki prowadziły dwoma trafieniami. W kolejnych minutach skuteczniejsze były przyjezdne. Pogoń rzuciła trzy bramki z rzędu i wyszła na prowadzenie 13:12. O czas poprosił trener Jerzy Ciepliński, co od razu podziałało mobilizująco na jego podopieczne. Elblążanki grając dodatkowo w przewadze po karze dla grającej w ekipie ze Szczecina kadrowiczki Moniki Stachowskiej, zdobyły pięć kolejnych bramek i wypracowały przewagę, której nie oddały już do końca pojedynku.
W drugiej części spotkania Start grał spokojnie i kontrolował mecz. Przewaga elblążanek ani przez moment nie była zagrożona. Na kwadrans przed końcem, po kolejnej udanej kontrze gospodyń i golu Katarzyny Cekały nasza drużyna prowadziła już 31:22. Następne cztery bramki zdobyły szczecinianki, ale po kolejnym czasie o który poprosił trener Startu wszystko wróciło do normy. Start bardzo pewnie pokonał Pogoń 38:31.
Jutro w siedzibie Związku Piłki Ręcznej w Polsce odbędzie się losowanie par ćwierćfinałowych. W kolejnej fazie rozgrywek wystąpią drużyny, które otrzymały wolny los: KSS Kielce, Vistal Łączpol Gdynia, Politechnika Koszalin, Zagłębie Lubin oraz ekipy, które przebrnęły przez 1/8 finału: Start Elbląg, SPR Lublin, KPR Jelenia Góra i Ruch Chorzów.
W najbliższy weekend kibice będą mieli możliwość kolejny raz dopingować elbląską drużynę. Pojedynek z KSS Kielce, który miał się odbyć w sobotę zostanie ostatecznie rozegrany w hali CSB w niedzielę o godz. 12.
Powiedzieli po meczu:
Jerzy Ciepliński- Nie byliśmy w żadnym dołku po meczu w Gdyni. My po prostu nie mamy wyrównanego składu. Kilka zawodniczek jest kontuzjowanych, niedysponowanych, a z takim zespołem jak Vistal moment słabości jest natychmiast wykorzystany. Dzisiaj grały zawodniczki, które są w najlepszej dyspozycji fizycznej i na ten zespół to wystarczyło, natomiast na klasową drużynę jest to za mało. Będziemy oczywiście pracować, by doskonalić grę, ale apeluję do zarządu o wzmocnienia, które są niezbędne do grania na wysokim poziomie.
Dariusz Molski (trener Pogoni)- Przyjechaliśmy powalczyć, ale nie udało się wygrać, a wręcz dostaliśmy tęgie lanie. Drugi raz w tym sezonie wracamy z Elbląga z porażką. Puchar już za nami i musimy skupić się na meczach ligowych.
Start Elbląg – Pogoń Szczecin 38:31 (21:15)
Start: Dzhukeva, Kędzierska, Pesel 1, Białoszewska 5, Cekała 7, Wolska 3, Janaczek 6, Jędrzejczyk 2, Szymańska 3, Aleksandrowicz 7, Klonowska 1, Woronko 2, Jałoszewska 1.
Pogoń: Płaczek, Huczko 2, Jakubowska 6, Kucharska, Sabała 1, Stachowska, Kicińska 1, Cebula 7, Szymczak 1, Rostankowska, Piontke 2, Agova 2, Adamska, Pasternak, Yashchuk 6, Kuryanovich 3.
ppz