Sobotni pojedynek ekstraklasy piłki ręcznej kobiet pomiędzy elbląskim Startem, Politechniką Koszalińską zgromadził pokaźniejszą niż zazwyczaj ilość kibiców. Mecz obserwowały także przebywające w Sopocie na zgrupowaniu reprezentacje szczypiornistek z Kataru. Emocjami jakie towarzyszyły temu pojedynkowi, można obdzielić kilka spotkań. Po dramatycznej końcówce Politechnika Koszalińska doprowadziła do remisu 30:30. Zobacz fotoreportaż.
Zaczęło się po myśli przyjezdnych, które po 5 minutach prowadziły 4:1, ale riposta elblążanek była błyskawiczna, bo po czterech skutecznych akcjach, w 10 min to one wyszły na prowadzenie 5:4. Rywalki nie rezygnowały, a efektem tego była wzajemna wymiana ciosów bramkowych przy wyrównanej grze. Tylko w pierwszej odsłonie spotkania notowano 13. remisów, a ten ostatni przed przerwą 16:16, do którego doprowadziła Joanna Dworaczyk.
Po wznowieniu gry „wiatr w żagle” złapały przyjezdne trzykrotnie dziurawiąc siatkę elbląskiej bramki. Miejscowe przez kolejne pięć minut skutecznie broniąc dostępu do swojej bramki doprowadziły do kolejnego remisu 20:20. W tym czasie kontuzji doznała Edyta Grudka i już nie weszła na boisko. Do 48 min (25:25) trwała wymiana ciosów bramka za bramkę, a potem elblążanki odjechały prowadząc w 51 min 29:25. Wydawało się, że już jest po meczu. Nic podobnego, bo w 52 min na ławkę kar powędrowała Monika Pełka – Fedak za faul na Wiolecie Janaczek. Nastąpiła długa przerwa w meczu, bo zawodniczkę z Koszalina, najprawdopodobniej ze złamanym nosem, opatrywali lekarz i masażysta. Prowadzono kosmetykę nawierzchni boiska. Po tej wymuszonej przerwie, akademiczki z pasją natarły na bramkę Startu. Dwa trafienia Justyny Łabul sprawiły, że przewaga elblążanek w 55 min stopniała do dwóch bramek (29:27). W 56 min bramkę dla Startu dorzuciła Paulina Wasak i wydawało się, że już elblążanki witają się z gąską. Trener gości Roman Jezierski poprosił o czas dla drużyny. Na dwie karne minuty boisko opuściła Monika Pełka – Fedak, a elblążanki straciły bramkę po trafieniu Jagody Olek (30:28). W 58 min karę otrzymała Justyna Stelina i miejscowe grały czwórką zawodniczek w polu przeciw kompletowi rywalek. Te, po trafieniu Justyny Łabul zdobyły kontaktową bramkę. Po faulu na Katarzynie Stradomskiej karę 2 min otrzymała Jagoda Olek. Na sekundy do końca meczu, koszalinianki wykorzystały szansę po stracie piłki przez Paulinę Wasak i niestety zdobyły bramkę po rzucie Natalii Borowskiej na remis. Start Elbląg – AZS Politechnika Koszalińska 30:30 (16:16).
Składy i bramki
Start: Miecznikowska, Kordunowska – Dolegało, Stelina 3, Pełka-Fedak 2, Sądej 1, Frąckiewicz, Cekała, Stradomska 6, Szymańska 6, Grudka 1, Wasak 7, Knoroz 4. Kary 12 min. Trener Andrzej Drużkowski.
Politechnika: Kwiecień, Morawiec – Szostakowska, Tarczyluk, Olek 3, Łabul 6, Dworaczyk 5, Janaczek 8, Błaszczyk 2, Leśkiewicz 4, Borowska 2. Kary 8 min. Trener Roman Jezierski.
Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Sławomir Kołodziej z Kielc.
Po wznowieniu gry „wiatr w żagle” złapały przyjezdne trzykrotnie dziurawiąc siatkę elbląskiej bramki. Miejscowe przez kolejne pięć minut skutecznie broniąc dostępu do swojej bramki doprowadziły do kolejnego remisu 20:20. W tym czasie kontuzji doznała Edyta Grudka i już nie weszła na boisko. Do 48 min (25:25) trwała wymiana ciosów bramka za bramkę, a potem elblążanki odjechały prowadząc w 51 min 29:25. Wydawało się, że już jest po meczu. Nic podobnego, bo w 52 min na ławkę kar powędrowała Monika Pełka – Fedak za faul na Wiolecie Janaczek. Nastąpiła długa przerwa w meczu, bo zawodniczkę z Koszalina, najprawdopodobniej ze złamanym nosem, opatrywali lekarz i masażysta. Prowadzono kosmetykę nawierzchni boiska. Po tej wymuszonej przerwie, akademiczki z pasją natarły na bramkę Startu. Dwa trafienia Justyny Łabul sprawiły, że przewaga elblążanek w 55 min stopniała do dwóch bramek (29:27). W 56 min bramkę dla Startu dorzuciła Paulina Wasak i wydawało się, że już elblążanki witają się z gąską. Trener gości Roman Jezierski poprosił o czas dla drużyny. Na dwie karne minuty boisko opuściła Monika Pełka – Fedak, a elblążanki straciły bramkę po trafieniu Jagody Olek (30:28). W 58 min karę otrzymała Justyna Stelina i miejscowe grały czwórką zawodniczek w polu przeciw kompletowi rywalek. Te, po trafieniu Justyny Łabul zdobyły kontaktową bramkę. Po faulu na Katarzynie Stradomskiej karę 2 min otrzymała Jagoda Olek. Na sekundy do końca meczu, koszalinianki wykorzystały szansę po stracie piłki przez Paulinę Wasak i niestety zdobyły bramkę po rzucie Natalii Borowskiej na remis. Start Elbląg – AZS Politechnika Koszalińska 30:30 (16:16).
Składy i bramki
Start: Miecznikowska, Kordunowska – Dolegało, Stelina 3, Pełka-Fedak 2, Sądej 1, Frąckiewicz, Cekała, Stradomska 6, Szymańska 6, Grudka 1, Wasak 7, Knoroz 4. Kary 12 min. Trener Andrzej Drużkowski.
Politechnika: Kwiecień, Morawiec – Szostakowska, Tarczyluk, Olek 3, Łabul 6, Dworaczyk 5, Janaczek 8, Błaszczyk 2, Leśkiewicz 4, Borowska 2. Kary 8 min. Trener Roman Jezierski.
Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Sławomir Kołodziej z Kielc.
M