Emocje towarzyszące Mistrzostwom Świata Formacji Standardowych były ogromne. Niezwykłą atmosferę tego wydarzenia stworzyła gorąca elbląska publiczność, po ogłoszeniu wyników na wielu twarzach pojawiły się łzy. Zobacz fotoreportaż z finałów.
Radość i wzruszenie można było zaobserwować już podczas występów finałowej szóstki. Chwile te równie mocno przeżywali tancerze i ich trenerzy. O swoich wrażeniach najgłośniej jednak dawała znać elbląska publiczność. Oklaskom nie było końca, a w rękach powiewały żółte chusty i kwiaty, a finałowy występ formacji „Lotos–Jantar” nagrodzony został owacją na stojąco.
- Gdy widzę, jak oni tańczą, przechodzą mnie dreszcze, a w oczach kręcą się łzy – powiedziała nam podczas finału jedna z dopingujących pań.
- Cudowne widowisko – dodała jej koleżanka – jestem pod ogromnym wrażeniem.
W przerwie, jeszcze przed półfinałem, rozmawiałam z dziewczętami z młodszej elbląskiej formacji - „Jantar II”. Tancerki były zadowolone ze swojego występu, sukces wróżyły również swoim starszym koleżankom i kolegom. - U siebie czujemy się pewniej – powiedziała Alicja Albin.
Dowiedzieliśmy się, że trener Antoni Czyżyk nie pozwala tancerzom oglądać występów rywali. Podczas turnieju mają się koncentrować wyłącznie na swoim układzie, a podpatrywanie występów innych formacji mogłoby zasiać niepokój. Dziewczęta zdradziły również, jak wyglądają przygotowania w dniu występu. - Od samego rana byłyśmy malowane i czesane. Wykonanie jednej fryzury trwa około godziny – mówi Alicja.
Formacja „Jantar II” dotarła do półfinału, w którym znalazło się dwanaście zespołów. Adam Socik, trener i prezes Fundacji Tańca „Twist” ze Stargardu Szczecińskiego przewidział, że z powodu bardzo wysokiego poziomu turnieju dotrzeć jej do finału będzie bardzo trudno.
Zresztą o wysokim poziomie tegorocznych mistrzostw mówiło się już po pierwszym występie. Pierwsza reprezentacja Polski – elbląska formacja „Lotos–Jantar”, stanęła ostatecznie na najniższym stopniu podium. - Uważam, że Lotos wytańczył sobie przynajmniej drugie miejsce – skomentowała brązowy medal zawiedziona fanka drużyny.
- To, że nasi byli najlepsi, to oczywiste. Dziwi mnie także fakt, że Rosja została tak słabo oceniona przez sędziów – powiedział były tancerz.
- Nie kryję łez, jestem rozczarowana – usłyszeliśmy od jednej z tancerek „Lotosu–Jantar”.
Zwycięskim drużynom medale i puchary wręczyli: marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Andrzej Ryński, prezes grupy Lotos SA Paweł Olechnowicz oraz dyrektor sportowy IDSF Heinz Speaker. Natomiast trener Antoni Czyżyk wręczył formacjom pamiątkowe medale wybite specjalnie z okazji Mistrzostw Świata Formacji Standardowych w Elblągu.
- Chciałbym się ukłonić wszystkim elblążanom za wspaniałe kibicowanie. Byliście wspaniali. Jak powiedziała młodzież, dzięki wam tańczyło im się świetnie – powiedział na koniec Antoni Czyżyk.
Głos zabrały także dziewczęta ze zwycięskiej drużyny niemieckiej: - My dziękujemy Elblągu – powiedziały.
Przypomnijmy, że retransmisję z finałów Mistrzostw Świata Formacji Standardowych będzie można zobaczyć w programie II TVP w sobotę, 3 grudnia o godz. 19.
- Gdy widzę, jak oni tańczą, przechodzą mnie dreszcze, a w oczach kręcą się łzy – powiedziała nam podczas finału jedna z dopingujących pań.
- Cudowne widowisko – dodała jej koleżanka – jestem pod ogromnym wrażeniem.
W przerwie, jeszcze przed półfinałem, rozmawiałam z dziewczętami z młodszej elbląskiej formacji - „Jantar II”. Tancerki były zadowolone ze swojego występu, sukces wróżyły również swoim starszym koleżankom i kolegom. - U siebie czujemy się pewniej – powiedziała Alicja Albin.
Dowiedzieliśmy się, że trener Antoni Czyżyk nie pozwala tancerzom oglądać występów rywali. Podczas turnieju mają się koncentrować wyłącznie na swoim układzie, a podpatrywanie występów innych formacji mogłoby zasiać niepokój. Dziewczęta zdradziły również, jak wyglądają przygotowania w dniu występu. - Od samego rana byłyśmy malowane i czesane. Wykonanie jednej fryzury trwa około godziny – mówi Alicja.
Formacja „Jantar II” dotarła do półfinału, w którym znalazło się dwanaście zespołów. Adam Socik, trener i prezes Fundacji Tańca „Twist” ze Stargardu Szczecińskiego przewidział, że z powodu bardzo wysokiego poziomu turnieju dotrzeć jej do finału będzie bardzo trudno.
Zresztą o wysokim poziomie tegorocznych mistrzostw mówiło się już po pierwszym występie. Pierwsza reprezentacja Polski – elbląska formacja „Lotos–Jantar”, stanęła ostatecznie na najniższym stopniu podium. - Uważam, że Lotos wytańczył sobie przynajmniej drugie miejsce – skomentowała brązowy medal zawiedziona fanka drużyny.
- To, że nasi byli najlepsi, to oczywiste. Dziwi mnie także fakt, że Rosja została tak słabo oceniona przez sędziów – powiedział były tancerz.
- Nie kryję łez, jestem rozczarowana – usłyszeliśmy od jednej z tancerek „Lotosu–Jantar”.
Zwycięskim drużynom medale i puchary wręczyli: marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Andrzej Ryński, prezes grupy Lotos SA Paweł Olechnowicz oraz dyrektor sportowy IDSF Heinz Speaker. Natomiast trener Antoni Czyżyk wręczył formacjom pamiątkowe medale wybite specjalnie z okazji Mistrzostw Świata Formacji Standardowych w Elblągu.
- Chciałbym się ukłonić wszystkim elblążanom za wspaniałe kibicowanie. Byliście wspaniali. Jak powiedziała młodzież, dzięki wam tańczyło im się świetnie – powiedział na koniec Antoni Czyżyk.
Głos zabrały także dziewczęta ze zwycięskiej drużyny niemieckiej: - My dziękujemy Elblągu – powiedziały.
Przypomnijmy, że retransmisję z finałów Mistrzostw Świata Formacji Standardowych będzie można zobaczyć w programie II TVP w sobotę, 3 grudnia o godz. 19.
OK