Spośród czwórki naszych czwartoligowców udanie w 2. kolejce zaprezentowały się ekipy Polonii Pasłęk i Zatoki Braniewo, które wygrały swoje mecze. Polonia pokonała na własnym boisku 1:0 Błękitnych Pasym, a Zatoka wygrała 3:1 w Nidzicy ze Startem. Jeden punkt, po remisie 2:2 z Tęczą Biskupiec, zainkasowała Olimpia 2004 Elbląg. Bez punktów wrócili z Barczewa Błękitni Orneta, którzy ulegli Pisie 2:4.
Polonia ograła Błękitnych
Pasłęczanie zasłużyli na słowa pochwały, bo odprawili z kwitkiem ekipę, która przed sezonem typowana była jako jedna z drużyn, która będzie biła się o awans do III ligi. Dwa pierwsze mecze nie potwierdzają jednak tych przypuszczeń, bo pasymianie wywalczyli w nich zaledwie punkt, a w meczu z Polonią w sumie zasłużenie przegrali.
W pierwszej części meczu goście mieli co prawda więcej z gry, częściej byli w posiadaniu piłki, ale to Polonia zdobyła gola. W 24. minucie bramkarza gości Patryka Malanowskiego pokonał Tomasz Augustyńczyk. Składną, dwójkową akcję przeprowadzili Maciej Rapacki i Łukasz Gładek, piłka trafiła w końcu do Augustyńczyka, a ten płaskim uderzeniem z linii pola karnego wyprowadził polonistów na prowadzenie. Po kilku minutach Polonia mogła podwyższyć wynik, ale Gładkowi zabrakło zimnej krwi – choć minął ładnym zwodem dwóch obrońców, to w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę obok słupka.
W drugiej części meczu zadowoleni z wyniku gospodarze kontrolowali grę, a ich poczynania ofensywne sprowadzały się do gry z kontrataku. Zespół z Pasymia nie potrafił sforsować dobrze dysponowanej pasłęckiej defensywy, większość akcji kończyła się przed polem karnym Piotra Kuklińskiego, bez jakiegokolwiek poważnego zagrożenia bramki Polonii. Za to miejscowi mogli po szybkich akcjach mogli zdobyć kolejne gole, ale zarówno Piotr Borysiewicz, jak i wspomniany wcześniej Rapacki przegrali pojedynki z golkiperem Błękitnych.
Polonia Pasłęk - Błękitni Pasym 1:0 (1:0)
1:0 - Augustyńczyk (24.)
Polonia: Kukliński - Kurgan, Andrusewicz, Kowalski, Wołczecki, Żabka (46. Rękas), Borysiewicz, Kaleta (71. Przystasz), Augustyńczyk, Gładek (90. Paluch), Rapacki
Błękitni: Malanowski - Gregorczyk, Łączyński (81. Stelmach), Głodzik, Naczas, Foruś, Magnuszewski, Jurewicz (70. Domżalski), Gołębiewski, Myślisz, Brzozowski (60. Nosowicz)
Sędziował: Bogdanowicz (Elbląg).
Rozstrzygnięcie do przerwy
Zatoka Braniewo pojechała do Nidzicy na mecz ze Startem po zwycięstwo i rehabilitację w oczach kibiców za nieudany mecz inauguracyjny z Romintą Gołdap. Swój cel zrealizowała w stu procentach. Wynik ustalony został już w 40. minucie spotkania. Jako pierwsi bramkę zdobyli braniewianie (Łukasz Wolak w 11. minucie), ale gospodarze za sprawą Roberta Sobotki po sześciu minutach doprowadzili do remisu. Potem jednak gole zdobywali wyłącznie podopieczni Tomasza Klimczaka. Na 2:1 podwyższył Przemysław Matelski, a wynik ustalił Rafał Jakimczuk. Ani przez moment supremacja gości z Braniewa nie podlegała dyskusji i Zatoka w pełni zasłużenie zainkasowała komplet punktów, będąc zespołem lepiej wybieganym i dojrzalszym piłkarsko. Trzy oczka w Nidzicy usadowiły zespół z ulicy Botanicznej na 7. miejscu w ligowej tabeli po dwóch rozegranych kolejkach.
Start Nidzica - Zatoka Braniewo 1:3 (1:3)
0:1 - Wolak (11.), 1:1 - Sobotka (17.), 1:2 - Matelski (37.), 1:3 - Jakimczuk (40.)
Start: Socha - R. Sobotka, Napiórkowski, Zieliński, Kołakowski (85. Łazicki), Kurpiewski (74. Rutkowski), Szpejewski, P. Sobotka, Mróz (68. Bróździński), Korzeniewski, Leszczyński
Zatoka: Łastówka - Dzwonkowski, Wiliński, Ciepliński, Michnowicz, Matelski, Wieliczko (85. Ptaszyński), Jakimczuk (70. Lewandowski), Rutkowski (60. Małek), Podbielski (77. Wiśniewski), Wolak
Sędziował: Rapczyński (Olsztyn).
Premiera na remis
Pierwszy mecz na własnym stadionie w swojej pięcioletniej historii istnienia rozegrała Olimpia 2004 Elbląg. Na odnowionym obiekcie przy ul. Moniuszki zespół Dariusza Kaczmarczyka podzielił się punktami z Tęczą Biskupiec, choć po godzinie gry przegrywał 0:2 i w dodatku musiał radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla bramkarza Konrada Wilczyńskiego w 30. minucie gry. W miejsce Wilczyńskiego pojawił się młodziutki Łukasz Kozak (plac gry z polecenia trenera opuścił Daniel Baran), który puścił dwa gole, choć nie zawinił przy żadnym z nich. Dopiero po dwóch straconych golach gospodarze zabrali się ostro do pracy, efektem czego były dwie bramki autorstwa Jacka Bykowskiego i Ireneusza Jaromińskiego, który pewnie wykonał rzut karny. Świętowanie oficjalnego otwarcia stadionu mogło być bardziej okazałe, ale w ostatniej minucie elblążanie zmarnowali stuprocentową okazję na odniesienie zwycięstwa i musieli się cieszyć z wywalczenia jednego punktu.
Olimpia 2004 Elbląg - Tęcza Biskupiec 2:2 (0:0)
0:1 - Liżewski (54.), 0:2 - Rzońca (58.), 1:2 - Bykowski (66.), 2:2 - Jaromiński (74. k.)
Olimpia 2004: Wilczyński - Anuszek, Miller, Osiak (65. Niedźwiedzki), Czerniewski, Piotrowski, Wiśniewski (73. Gorgol), Tyburski, Jaromiński, Baran (30. Kozak), Bykowski (80. Wojtas)
Tęcza: Sznar - Mrozewicz, Nowakowski, Chabera, Łach (78. Łoszkowski), Bartycha, Buńko, Rzońca, Gołębiewski (75. Bernacki), Bogdaniuk, Liżewski
Czerwona kartka: Wilczyński (30., za faul taktyczny)
Sędziował: Piński (Braniewo).
Błękitni Orneta bez punktów
Przez większą część meczu nic nie zapowiadało tego, że Błękitni zejdą z boiska w Barczewie choćby bez punktu. Zespół Janusza Buczkowskiego prezentował się zdecydowanie lepiej od gospodarzy i nic dziwnego, że do przerwy po trafieniu Michała Nędziego prowadził 1:0. W drugiej części gospodarze co prawda wyrównali stan meczu, ale na ponowne prowadzenie wyprowadził gości najlepszy w ich szeregach Wiesław Korzeb, który na dwanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry popisał się indywidualną akcją, wpadł w pole karne i mocnym uderzeniem pokonał bramkarza Pisy. Barczewianie walczyli jednak ambitnie do końca i już trzy minuty po akcji Korzeba doprowadzili do remisu, a gola z rzutu karnego podyktowanego za faul Roberta Szełemeja (musiał opuścić boisko za czerwoną kartkę, pomiędzy słupkami zastąpił go zawodnik z pola Bartosz Gromek), zdobył Sajnach. W samej końcówce pogubili się arbitrzy z Elbląga, którzy nie dostrzegli pozycji spalonej Wicińskiego i bezpodstawnie uznali trzeciego gola dla Pisy. Podłamało to gości z Ornety, którzy w doliczonym czasie gry dali sobie wbić jeszcze czwartą bramkę i przegrali niezasłużenie 2:4.
Pisa Barczewo - Błękitni Orneta 4:2 (0:1)
0:1 - Nędzi (28.), 1:1 - Kostrubski (69.), 1:2 - Korzeb (78.), 2:2 - Sajnach (81. k.), 3:2 - Wiciński (89.), 4:2 - Sajnach (90.+3)
Pisa: Wojtczak - Kostrubski, Sobieszczuk, Bojarski (46. Czepirski), Rodzeński, Tułodziecki, Sturlis, Sajnach, Trzeciński (78. Bogdanowicz), Radziński (46. Skindel), Wiciński
Błękitni: Szełemej - Kowalski (76. K. Gołębiewski), P. Zajączkowski, Dublanka, Mianowski, Kobierski (63. Gromek), Żmijewski, Kuczkowski (79. S. Zajączkowski), Kogut, Korzeb, Nędzi (46. A. Gołębiewski)
Czerwona kartka: Szełemej (81., za faul)
Sędziował: M. Kukliński (Elbląg).
Komplet wyników 2 kolejki IV ligi warmińsko-mazurskiej w sezonie 2009/10: Start Nidzica -- Zatoka Braniewo 1:3, Polonia Pasłęk - Błękitni Pasym 1:0, Olimpia 2004 Elbląg - Tęcza Biskupiec 2:2, Pisa Barczewo - Błękitni Orneta 4:2, Rominta Gołdap - Sokół Ostróda 3:4, MKS Szczytno - MKS Korsze 0:4, Zamek Kurzętnik - GKS Wikielec 1:1, Granica Kętrzyn - Płomień Ełk 2:0.
Wyniki ligi okręgowej
Po drugiej serii ligi okręgowej nadal bez punktów pozostają rezerwy Concordii Elbląg. Tym razem drugi zespół pomarańczowo-czarnych nie sprostał Kormoranowi Zwierzewo, przegrywając na własnym boisku 2:5, choć dwukrotnie obejmował prowadzenie w meczu. Taki wynik dał rywalom pozycję lidera (decyduje najlepszy bilans bramkowy) po dwóch meczach obecnego sezonu.
Podobnie jak Concordia spisuje się Barkas Tolkmicko, który również przegrał po raz drugi. Tym razem tolkmiczanie ulegli na wyjeździe Welowi Lidzbark Welski 1:2, a honorowe trafienie zaliczył Magdziarczyk.
Komplet wyników i strzelcy goli w 2. kolejce ligi okręgowej gr. II warmińsko-mazurskiej w sezonie 2009/10:
Concordia II Elbląg - Kormoran Zwierzewo 2:5
1:0 - Borecki (34. k.), 1:1 - Łukasiak (54.), 2:1 - Rogowski (76.), 2:2 - Czerkawski (80.), 2:3 - Sokołowski (81. k.), 2:4 - Kalwiński (87.), 2:5 - Szczypiński (90.+1)
Wel Lidzbar Welski - Barkas Tolkmicko 2:1 (0:0)
1:0 - Godziszewski (64.), 1:1 - Magdziarczyk (71.), 2:1 -Godziszewski (79.)
Unia Susz - Olimpia Olsztynek 1:1 (1:1)
1:0 - Jobczyk (11.), 1:1 - Stankiewicz (15.)
Ewingi Zalewo - Iskra Narzym 2:0 (1:0)
1:0 - Ogrodowczyk (62. k.), 2:0 - Sikora (75.)
Warmiak Łukta - Tęcza Miłomłyn 0:2 (0:0)
0:1 - Kasprowicz (55.), 0:2 - Piekut (85. k.)
Orzeł Janowiec Kościelny - GKS Stawiguda 3:1 (2:0)
1:0 - Walendziak (25.), 2:0 - Moszczyński (45.), 2:1 - Beonig (65.), 3:1 - Szypulski (82.)
Grunwald Gierzwałd - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 4:1 (2:0)
1:0 - Sieński (23.), 2:0 - Komorowski (45.), 2:1 - Mówiński (68.), 3:1 - Filipiak (85.), 4:1 - Rudowski (86. k.)
Osa Ząbrowo - Ossa Biskupiec Pomorski 0:4 (0:1)
0:1, 0:2 - Kacperek (2., 55.), 0:3 - Skarżyński (60.), 0:4 - Falkowski (80.)
Zobacz tabele
Pasłęczanie zasłużyli na słowa pochwały, bo odprawili z kwitkiem ekipę, która przed sezonem typowana była jako jedna z drużyn, która będzie biła się o awans do III ligi. Dwa pierwsze mecze nie potwierdzają jednak tych przypuszczeń, bo pasymianie wywalczyli w nich zaledwie punkt, a w meczu z Polonią w sumie zasłużenie przegrali.
W pierwszej części meczu goście mieli co prawda więcej z gry, częściej byli w posiadaniu piłki, ale to Polonia zdobyła gola. W 24. minucie bramkarza gości Patryka Malanowskiego pokonał Tomasz Augustyńczyk. Składną, dwójkową akcję przeprowadzili Maciej Rapacki i Łukasz Gładek, piłka trafiła w końcu do Augustyńczyka, a ten płaskim uderzeniem z linii pola karnego wyprowadził polonistów na prowadzenie. Po kilku minutach Polonia mogła podwyższyć wynik, ale Gładkowi zabrakło zimnej krwi – choć minął ładnym zwodem dwóch obrońców, to w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę obok słupka.
W drugiej części meczu zadowoleni z wyniku gospodarze kontrolowali grę, a ich poczynania ofensywne sprowadzały się do gry z kontrataku. Zespół z Pasymia nie potrafił sforsować dobrze dysponowanej pasłęckiej defensywy, większość akcji kończyła się przed polem karnym Piotra Kuklińskiego, bez jakiegokolwiek poważnego zagrożenia bramki Polonii. Za to miejscowi mogli po szybkich akcjach mogli zdobyć kolejne gole, ale zarówno Piotr Borysiewicz, jak i wspomniany wcześniej Rapacki przegrali pojedynki z golkiperem Błękitnych.
Polonia Pasłęk - Błękitni Pasym 1:0 (1:0)
1:0 - Augustyńczyk (24.)
Polonia: Kukliński - Kurgan, Andrusewicz, Kowalski, Wołczecki, Żabka (46. Rękas), Borysiewicz, Kaleta (71. Przystasz), Augustyńczyk, Gładek (90. Paluch), Rapacki
Błękitni: Malanowski - Gregorczyk, Łączyński (81. Stelmach), Głodzik, Naczas, Foruś, Magnuszewski, Jurewicz (70. Domżalski), Gołębiewski, Myślisz, Brzozowski (60. Nosowicz)
Sędziował: Bogdanowicz (Elbląg).
Rozstrzygnięcie do przerwy
Zatoka Braniewo pojechała do Nidzicy na mecz ze Startem po zwycięstwo i rehabilitację w oczach kibiców za nieudany mecz inauguracyjny z Romintą Gołdap. Swój cel zrealizowała w stu procentach. Wynik ustalony został już w 40. minucie spotkania. Jako pierwsi bramkę zdobyli braniewianie (Łukasz Wolak w 11. minucie), ale gospodarze za sprawą Roberta Sobotki po sześciu minutach doprowadzili do remisu. Potem jednak gole zdobywali wyłącznie podopieczni Tomasza Klimczaka. Na 2:1 podwyższył Przemysław Matelski, a wynik ustalił Rafał Jakimczuk. Ani przez moment supremacja gości z Braniewa nie podlegała dyskusji i Zatoka w pełni zasłużenie zainkasowała komplet punktów, będąc zespołem lepiej wybieganym i dojrzalszym piłkarsko. Trzy oczka w Nidzicy usadowiły zespół z ulicy Botanicznej na 7. miejscu w ligowej tabeli po dwóch rozegranych kolejkach.
Start Nidzica - Zatoka Braniewo 1:3 (1:3)
0:1 - Wolak (11.), 1:1 - Sobotka (17.), 1:2 - Matelski (37.), 1:3 - Jakimczuk (40.)
Start: Socha - R. Sobotka, Napiórkowski, Zieliński, Kołakowski (85. Łazicki), Kurpiewski (74. Rutkowski), Szpejewski, P. Sobotka, Mróz (68. Bróździński), Korzeniewski, Leszczyński
Zatoka: Łastówka - Dzwonkowski, Wiliński, Ciepliński, Michnowicz, Matelski, Wieliczko (85. Ptaszyński), Jakimczuk (70. Lewandowski), Rutkowski (60. Małek), Podbielski (77. Wiśniewski), Wolak
Sędziował: Rapczyński (Olsztyn).
Premiera na remis
Pierwszy mecz na własnym stadionie w swojej pięcioletniej historii istnienia rozegrała Olimpia 2004 Elbląg. Na odnowionym obiekcie przy ul. Moniuszki zespół Dariusza Kaczmarczyka podzielił się punktami z Tęczą Biskupiec, choć po godzinie gry przegrywał 0:2 i w dodatku musiał radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla bramkarza Konrada Wilczyńskiego w 30. minucie gry. W miejsce Wilczyńskiego pojawił się młodziutki Łukasz Kozak (plac gry z polecenia trenera opuścił Daniel Baran), który puścił dwa gole, choć nie zawinił przy żadnym z nich. Dopiero po dwóch straconych golach gospodarze zabrali się ostro do pracy, efektem czego były dwie bramki autorstwa Jacka Bykowskiego i Ireneusza Jaromińskiego, który pewnie wykonał rzut karny. Świętowanie oficjalnego otwarcia stadionu mogło być bardziej okazałe, ale w ostatniej minucie elblążanie zmarnowali stuprocentową okazję na odniesienie zwycięstwa i musieli się cieszyć z wywalczenia jednego punktu.
Olimpia 2004 Elbląg - Tęcza Biskupiec 2:2 (0:0)
0:1 - Liżewski (54.), 0:2 - Rzońca (58.), 1:2 - Bykowski (66.), 2:2 - Jaromiński (74. k.)
Olimpia 2004: Wilczyński - Anuszek, Miller, Osiak (65. Niedźwiedzki), Czerniewski, Piotrowski, Wiśniewski (73. Gorgol), Tyburski, Jaromiński, Baran (30. Kozak), Bykowski (80. Wojtas)
Tęcza: Sznar - Mrozewicz, Nowakowski, Chabera, Łach (78. Łoszkowski), Bartycha, Buńko, Rzońca, Gołębiewski (75. Bernacki), Bogdaniuk, Liżewski
Czerwona kartka: Wilczyński (30., za faul taktyczny)
Sędziował: Piński (Braniewo).
Błękitni Orneta bez punktów
Przez większą część meczu nic nie zapowiadało tego, że Błękitni zejdą z boiska w Barczewie choćby bez punktu. Zespół Janusza Buczkowskiego prezentował się zdecydowanie lepiej od gospodarzy i nic dziwnego, że do przerwy po trafieniu Michała Nędziego prowadził 1:0. W drugiej części gospodarze co prawda wyrównali stan meczu, ale na ponowne prowadzenie wyprowadził gości najlepszy w ich szeregach Wiesław Korzeb, który na dwanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry popisał się indywidualną akcją, wpadł w pole karne i mocnym uderzeniem pokonał bramkarza Pisy. Barczewianie walczyli jednak ambitnie do końca i już trzy minuty po akcji Korzeba doprowadzili do remisu, a gola z rzutu karnego podyktowanego za faul Roberta Szełemeja (musiał opuścić boisko za czerwoną kartkę, pomiędzy słupkami zastąpił go zawodnik z pola Bartosz Gromek), zdobył Sajnach. W samej końcówce pogubili się arbitrzy z Elbląga, którzy nie dostrzegli pozycji spalonej Wicińskiego i bezpodstawnie uznali trzeciego gola dla Pisy. Podłamało to gości z Ornety, którzy w doliczonym czasie gry dali sobie wbić jeszcze czwartą bramkę i przegrali niezasłużenie 2:4.
Pisa Barczewo - Błękitni Orneta 4:2 (0:1)
0:1 - Nędzi (28.), 1:1 - Kostrubski (69.), 1:2 - Korzeb (78.), 2:2 - Sajnach (81. k.), 3:2 - Wiciński (89.), 4:2 - Sajnach (90.+3)
Pisa: Wojtczak - Kostrubski, Sobieszczuk, Bojarski (46. Czepirski), Rodzeński, Tułodziecki, Sturlis, Sajnach, Trzeciński (78. Bogdanowicz), Radziński (46. Skindel), Wiciński
Błękitni: Szełemej - Kowalski (76. K. Gołębiewski), P. Zajączkowski, Dublanka, Mianowski, Kobierski (63. Gromek), Żmijewski, Kuczkowski (79. S. Zajączkowski), Kogut, Korzeb, Nędzi (46. A. Gołębiewski)
Czerwona kartka: Szełemej (81., za faul)
Sędziował: M. Kukliński (Elbląg).
Komplet wyników 2 kolejki IV ligi warmińsko-mazurskiej w sezonie 2009/10: Start Nidzica -- Zatoka Braniewo 1:3, Polonia Pasłęk - Błękitni Pasym 1:0, Olimpia 2004 Elbląg - Tęcza Biskupiec 2:2, Pisa Barczewo - Błękitni Orneta 4:2, Rominta Gołdap - Sokół Ostróda 3:4, MKS Szczytno - MKS Korsze 0:4, Zamek Kurzętnik - GKS Wikielec 1:1, Granica Kętrzyn - Płomień Ełk 2:0.
Wyniki ligi okręgowej
Po drugiej serii ligi okręgowej nadal bez punktów pozostają rezerwy Concordii Elbląg. Tym razem drugi zespół pomarańczowo-czarnych nie sprostał Kormoranowi Zwierzewo, przegrywając na własnym boisku 2:5, choć dwukrotnie obejmował prowadzenie w meczu. Taki wynik dał rywalom pozycję lidera (decyduje najlepszy bilans bramkowy) po dwóch meczach obecnego sezonu.
Podobnie jak Concordia spisuje się Barkas Tolkmicko, który również przegrał po raz drugi. Tym razem tolkmiczanie ulegli na wyjeździe Welowi Lidzbark Welski 1:2, a honorowe trafienie zaliczył Magdziarczyk.
Komplet wyników i strzelcy goli w 2. kolejce ligi okręgowej gr. II warmińsko-mazurskiej w sezonie 2009/10:
Concordia II Elbląg - Kormoran Zwierzewo 2:5
1:0 - Borecki (34. k.), 1:1 - Łukasiak (54.), 2:1 - Rogowski (76.), 2:2 - Czerkawski (80.), 2:3 - Sokołowski (81. k.), 2:4 - Kalwiński (87.), 2:5 - Szczypiński (90.+1)
Wel Lidzbar Welski - Barkas Tolkmicko 2:1 (0:0)
1:0 - Godziszewski (64.), 1:1 - Magdziarczyk (71.), 2:1 -Godziszewski (79.)
Unia Susz - Olimpia Olsztynek 1:1 (1:1)
1:0 - Jobczyk (11.), 1:1 - Stankiewicz (15.)
Ewingi Zalewo - Iskra Narzym 2:0 (1:0)
1:0 - Ogrodowczyk (62. k.), 2:0 - Sikora (75.)
Warmiak Łukta - Tęcza Miłomłyn 0:2 (0:0)
0:1 - Kasprowicz (55.), 0:2 - Piekut (85. k.)
Orzeł Janowiec Kościelny - GKS Stawiguda 3:1 (2:0)
1:0 - Walendziak (25.), 2:0 - Moszczyński (45.), 2:1 - Beonig (65.), 3:1 - Szypulski (82.)
Grunwald Gierzwałd - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 4:1 (2:0)
1:0 - Sieński (23.), 2:0 - Komorowski (45.), 2:1 - Mówiński (68.), 3:1 - Filipiak (85.), 4:1 - Rudowski (86. k.)
Osa Ząbrowo - Ossa Biskupiec Pomorski 0:4 (0:1)
0:1, 0:2 - Kacperek (2., 55.), 0:3 - Skarżyński (60.), 0:4 - Falkowski (80.)
Zobacz tabele
BAR