Kolejny mecz elbląskiego Startu w tym sezonie ekstraklasy piłki ręcznej kobiet rozegrany zostanie nietypowo, bo w czwartek 24 kwietnia. Taki termin ustaliły między sobą kluby Startu Elbląg i Ruchu Chorzów, a zatwierdził go Związek Piłki Ręcznej w Polsce.
Po ostatniej porażce elblążanek ze Słupią w Słupsku trzęsienia ziemi w klubie nie było. Po analizie zapisów z przebiegu zawodów trener Andrzej Drużkowski nie miał specjalnych uwag do zawodniczek. Najsłabszym punktem w Starcie była bramka, bo nawet solidna gra zawodniczek w defensywie nie miała wpływu na interwencje „ostatnich instancji”, jakimi zawsze są bramkarki. Kontrowersje wzbudzały natomiast decyzje prowadzących mecz ze Słupią arbitrów, którzy w momentach, gdy elblążanki wychodziły na prowadzenie, dopatrywali się u nich przewinień i wykluczali z gry na karne minuty. A w konsekwencji aż trzy zawodniczki z podstawowego składu po trzech wykluczeniach zobaczyły czerwone kartki.
Aktualnie drużyna Startu przygotowuje się do wyjazdowego meczu, który rozegra w nadchodzący czwartek o godz. 18 w Chorzowie z Ruchem. Nadal w zespole z Elbląga nie zagra przechodząca rehabilitację po kontuzji bramkarka Marta Miecznikowska. Pod znakiem zapytania stoi także udział w chorzowskim meczu Justyny Steliny. Pozostałe piłkarki są w dobrej dyspozycji i zapowiadają walkę o kolejne punkty. Są one potrzebne Startowi, jeśli chce utrzymać dziewiąte miejsce w tabeli na finiszu ligi, bo chorzowski Ruch ma tylko jeden punkt straty do elblążanek.
Chorzowianki z kolei nie ukrywają, że chcą pokonać Start na własnym boisku przy wsparciu swoich kibiców i zamienić się z elblążankami, z korzyścią dla siebie, miejscami w tabeli. Jak będzie faktycznie, dowiemy się po meczu, a ten zapowiada się emocjonująco.
Aktualnie drużyna Startu przygotowuje się do wyjazdowego meczu, który rozegra w nadchodzący czwartek o godz. 18 w Chorzowie z Ruchem. Nadal w zespole z Elbląga nie zagra przechodząca rehabilitację po kontuzji bramkarka Marta Miecznikowska. Pod znakiem zapytania stoi także udział w chorzowskim meczu Justyny Steliny. Pozostałe piłkarki są w dobrej dyspozycji i zapowiadają walkę o kolejne punkty. Są one potrzebne Startowi, jeśli chce utrzymać dziewiąte miejsce w tabeli na finiszu ligi, bo chorzowski Ruch ma tylko jeden punkt straty do elblążanek.
Chorzowianki z kolei nie ukrywają, że chcą pokonać Start na własnym boisku przy wsparciu swoich kibiców i zamienić się z elblążankami, z korzyścią dla siebie, miejscami w tabeli. Jak będzie faktycznie, dowiemy się po meczu, a ten zapowiada się emocjonująco.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska