Kolejny mecz kontrolny rozegrała w sobotę Concordia. Pomarańczowo-czarni rywalizowali w Gdańsku z miejscową Gedanią. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.
W spotkaniu rozegranym w Gdańsku elblążanie mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki i stworzonych bramkowych okazjach, ale ostatecznie pojedynek zakończył się wynikiem remisowym.
Pomarańczo-czarni przeważali przez większość spotkania, ale co ciekawe to gospodarze cieszyli się z prowadzenia. W 20 min. gdańszczanie trafili do bramki po kontrataku. Pomarańczo-czarni starali się jak najszybciej odrobić straty i ta sztuka udała się im już po siedmiu minutach. Po ładnej zespołowej akcji sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zmarnował Sebastian Tomczuk.
Dalsza część meczu, to przewaga piłkarzy z Krakusa, jednak mimo wielu stworzonych okazji elblążanie nie byli w stanie po raz drugi pokonać bramkarza Gedanii. - Jestem zadowolony z rozegranego spotkania – mówił po meczu Władysław Obrębski, trener Concordii. - Pracowaliśmy ostatnio bardzo ciężko nad wytrzymałością i było widać, że piłkarze mieli „ciężkie nogi”. Mimo to dali z siebie wszystko i starali się wypaść jak najlepiej. Cieszy ilość stworzonych sytuacji, szkoda, że nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Wynik jest jednak w sparingach sprawą drugorzędną – zakończył szkoleniowiec pomarańczowo-czarnych.
W następnym meczu Concordia miała zagrać z rezerwami Lechii Gdańsk. Spotkanie zostało jednak odwołane ze względu na wyjazd gdańszczan na zgrupowanie. Trwają poszukiwania kolejnego sparingpartnera.
Gedania Gdańsk - Concordia Elbląg 1:1
Concordia: Matłoka – Bogdanowicz, Laskowski, Pelc P., Tomczuk, Szymanowski, Lewandowski, Kiełtyka, Szmydt, Pelc M., Styś. Zagrali również: Stupak, Załucki, Szczepański, Miecznik, Lepczak, Kruczkowski.
Pomarańczo-czarni przeważali przez większość spotkania, ale co ciekawe to gospodarze cieszyli się z prowadzenia. W 20 min. gdańszczanie trafili do bramki po kontrataku. Pomarańczo-czarni starali się jak najszybciej odrobić straty i ta sztuka udała się im już po siedmiu minutach. Po ładnej zespołowej akcji sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zmarnował Sebastian Tomczuk.
Dalsza część meczu, to przewaga piłkarzy z Krakusa, jednak mimo wielu stworzonych okazji elblążanie nie byli w stanie po raz drugi pokonać bramkarza Gedanii. - Jestem zadowolony z rozegranego spotkania – mówił po meczu Władysław Obrębski, trener Concordii. - Pracowaliśmy ostatnio bardzo ciężko nad wytrzymałością i było widać, że piłkarze mieli „ciężkie nogi”. Mimo to dali z siebie wszystko i starali się wypaść jak najlepiej. Cieszy ilość stworzonych sytuacji, szkoda, że nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Wynik jest jednak w sparingach sprawą drugorzędną – zakończył szkoleniowiec pomarańczowo-czarnych.
W następnym meczu Concordia miała zagrać z rezerwami Lechii Gdańsk. Spotkanie zostało jednak odwołane ze względu na wyjazd gdańszczan na zgrupowanie. Trwają poszukiwania kolejnego sparingpartnera.
Gedania Gdańsk - Concordia Elbląg 1:1
Concordia: Matłoka – Bogdanowicz, Laskowski, Pelc P., Tomczuk, Szymanowski, Lewandowski, Kiełtyka, Szmydt, Pelc M., Styś. Zagrali również: Stupak, Załucki, Szczepański, Miecznik, Lepczak, Kruczkowski.
ppz