Remis Startu z Vistalem i drugie miejsce w turnieju (piłka ręczna)

Pojedynek pomiędzy Startem a Vistale miał zadecydować, która z tych ekip uplasuje się na miejscu drugim. Obie drużyny zagrały w tym turnieju bez kilku zawodniczek, w naszym składzie zabrakło trzech młodzieżowych reprezentantek Polski, w Vistalu natomiast kadrowiczek, które walczą w Danii na mistrzostwach świata.
      
       Mecz lepiej rozpoczęły gdynianki, a gdy swoją drugą bramkę rzuciła Aleksandra Dorsz, Vistal prowadził 4:1. W 5. minucie meczu rzut karny wykorzystała Aleksandra Dankowska, a chwilę później bramkę rzuciła Paulina Muchocka. W kolejnych minutach nasze zawodniczki były nieskuteczne, ich rzuty zatrzymywała Małgorzata Gapska albo piłka obijała się od poprzeczki. Dodatkowo urazu doznała Paulina Muchocka, skrzydłowe EKS nie miały sposobu na pokonanie bramkarki Vistalu. W 11. minucie przyjezdne prowadziły 7:4. Elblążanki wzmocniły defensywę, poprawiły celowniki i doszły rywalki na jedno trafienie. Po czasie zarządzonym na prośbę Andrzeja Niewrzawy nasza drużyna zagrała skuteczniej, pomiędzy słupkami świetnie interweniowała Ewa Sielicka i po sześciu bramkach z rzędu Start prowadził 13:9. Ostatecznie do przerwy elblążanki odskoczyły na pięć bramek (15:10).
       Po zmianie stron podopieczne Pawła Tetelewskiego zabrały się za odrabianie strat. Nasza drużyna miała spore problemy z rzutami ze skrzydła i dopiero w 35. minucie udało się zdobyć bramkę z tej pozycji. Po trzech bramkach Vistalu, straty rywalek zmalały do jednego trafienia. W 47. minucie gdynianki doprowadziły do remisu po 19. Kolejne akcje to gra bramka za bramkę, ostatnia padła w 55. minucie, po rzucie Dunji Tasic. Od tego czasu obie ekipy były nieskuteczne i popełniały błędy. Ewa Sielicka znów znakomicie interweniowała i nie pozwoliła rywalkom zdobyć zwycięskiej bramki. Mecz zakończył się remisem 22:22.
      
       Andrzej Niewrzawa - Wy rywalizacji sportowej zawsze jest ważny wynik, czy to jest turniej, czy mecz ligowy. Teraz jest taki okres, że zespoły są w cięższym treningu i to miało swoje odzwierciedlenie na tym turnieju. Chcieliśmy, żeby więcej minuta na boisku spędziła m.in. Ewa Sielicka i uważam, że pokazała się z bardzo przyzwoitej strony, odbiła kilka ważnych piłek, pomogła drużynie w ciężkich chwilach. Wróciły zawodniczki, które miały dłuższą przerwę spowodowaną urazami Ania Pinda i Magda Szopińska. Turniej spełnił swoje zadanie.
      
       Start Elbląg - Vistal Gdynia 22:22 (15:10)
       Start: Sielicka, Szywerska - Jędrzejczyk 6, Andrzejewska 6, Dankowska 5, Lisewska 2, Muchocka 1, Pinda 1, Gerej 1, Hawryszko, Szopińska.
       Vistal: Gapska, Kordowiecka, Szwonka - Kozłowska 6, Tasic 4, Dorsz 3, Galińska 2, Stanulewicz 2, Olszowa 2, Malankowska 2, Gutkowska 1, Jarzyńska, Śliwińska, Błaszkowska.
      
       Wyniki wszystkich meczów:
       Start Elbląg - Łączpol Gdańsk 29:24
       Energa Koszalin - Vistal Gdynia 33:17
       Vistal Gdynia - Łączpol Gdynia 28:24
       Start Elbląg - Energa AZS Koszalin 27:32
       Łączpol Gdansk - Energa Koszalin 24:30
       Start Elbląg - Vistal Gdynia 22:22
      
       Klasyfikacja końcowa:
       1. Energa Koszalin
       2. Start Elbląg
       3. Vistal Gdynia
       4. Łączpol Gdańsk
      
       Najwięcej bramek w turnieju rzuciła Katarzyna Kołodziejska (23) z Koszalina, najlepszą bramkarką została Ewa Sielicka ze Startu, a tytuł MVP przypadł Joannie Kozłowskiej z Vistalu.