Salos wygrał zagrywką i doświadczeniem (piłka siatkowa)

– Miałem problemy z ustawieniem składu na ten mecz – stwierdza Andrzej Jewniewicz. – Podczas treningu skręcenia stawu skokowego doznała Monika Skarżyńska, z powodu przeziębienia nie mogła wystąpić Ewelina Frąszczak, kontuzja kolana wykluczyła ze składu Aleksandrę Turczak. Zadebiutowała natomiast w naszych barwach Anna Tracz, ale u zawodniczki widoczne były braki treningowe, co jest do nadrobienia. Pozostałe dziewczyny grały na miarę swoich doświadczeń i umiejętności. Rywalki nękały nas solidną zagrywką i rozsądkiem przy rozgrywaniu piłki na siatce. Tego nam jeszcze brakuje. Zdecydowałem, że już nie będę eksperymentował z ustawieniem systemu gry. Sądzę, że to wpłynie pozytywnie na grę podstawowych zawodniczek, które już wybrałem. Co do samej gry podczas tego spotkania, stwierdzam, że w naszym wykonaniu stała ona na średnim poziomie. Lepiej dziewczyny zagrały w Warszawie. Nie brakowało im jednak ambicji. Pierwszego seta przegraliśmy do 19, a w drugim zabrakło doświadczenia i ulegliśmy do 22. W ostatnim secie wyraźnie górowały siatkarki Salosu, wygrywając do 17 i 3:0 cały mecz. Oczywiście chcemy wygrywać ligowe spotkania i wierzę w to, że do tego dojdzie. Przypomnę, że naszym podstawowym celem jest utrzymanie się w II lidze i o to będziemy nadal walczyć, a zdecyduje o tym, tak sądzę, faza play off – mówi Andrzej Jewniewicz.
      
       Drużyna E. Leclerc grała z Salosem w składzie: Anna Krypska, Angelika Adamowska, Sylwia Pilarek, Anna Ciołek kpt., Paulina Pfeiffer libero, Adrianna Sosnowska, Izabela Cieżyńska, Marta Żmudzińska, Izabela Wąsik, Anna Tracz, Martyna Gierszewska, Natalia Domowska.