UWAGA!

Sezon tuż tuż (piłka nożna)

Środa minęła pod znakiem sparingów zespołów piłkarskich z naszego regionu. Najsłabiej z tego grona wypadła elbląska Olimpia, która aż 0:5 poległa na własnym boisku z grającą w tej samej klasie rozgrywkowej Cartusią Kartuzy. Swoje mecze wygrały inne elbląskie drużyny. Concordia pokonała Sokoła Ostróda, a ZKS Olimpia Elbląg okazała się lepsza od Syreny Młynary.

Oprócz elblążan mecze sparingowe rozegrały Zatoka Braniewo, Polonia Pasłęk i Błękitni Orneta. Zatoka 2:1 ograła MGKS Tolkmicko, Polonia zremisowała 1:1 z Warmiakiem Łukta, a Błękitni zwyciężyli w Górowie Iławeckim Cresovię 4:3.
     
     Lanie od Cartusi
     Chyba żaden z kibiców, który w środowe popołudnie przyszedł na stadion przy Agrikola, by po raz pierwszy w przerwie letniej w Elblągu obejrzeć piłkarzy Olimpii w akcji, nie spodziewał się tak sromotnej porażki swoich pupili. Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej części lepsze wrażenie sprawiali podopieczni Zbigniewa Kieżuna, którzy stworzyli więcej okazji do zdobycia bramek, niestety, za każdym razem zawodziła ich skuteczność. Sam Piotr Trafarski miał dwie wyśmienite okazje, których nie potrafił wykorzystać. Chwilę przed przerwą błąd Adriana Fedoruka wykorzystał za to Paweł Rubin i to goście wyszli na prowadzenie.
     W drugiej połowie szkoleniowiec elblążan dokonał 11 zmian, na boisku pojawiła się głównie młodzież, jednak nie poradziła sobie ona z doświadczonym rywalem, w szeregach którego brylowali znani ligowcy, m.in. Marcin Szulik i Piotr Zagórski. Przyjezdni z zimną krwią wykorzystali błędy gospodarzy i większość ze stworzonych sytuacji zamienili na bramki.
     Po meczu swojego zdziwienia z rozmiarów zwycięstwa nie krył trener Cartusi Andrzej Bussler: - Jestem zaskoczony wysoką wygraną, a przede wszystkim łatwością jej odniesienia, tym bardziej, że przyjechaliśmy tu bez pięciu graczy z podstawowego składu. Sam jestem zdziwiony, że to tak dobrze wyglądało, bo dziś mieliśmy w swoich szeregach sporo młodzieży. Nie wiem, może Olimpia miała wczoraj bardzo mocny trening, bo w drugiej połowie pozwalali nam praktycznie na wszystko.
     Zbigniew Kieżun (trener Olimpii): - W drugiej połowie nasz młodzieżowy zespół nie sprostał rywalowi, który go zdecydowanie przerósł. Liczyłem, że chłopcy bardziej dziarsko powalczą, ale po stracie drugiej bramki na początku drugiej części meczu poddali się, wynik mógł być jeszcze wyższy. W pierwszej połowie, gdy zagrała, nazwijmy to, pierwsza ekipa, nie było źle, mogliśmy pokusić się o zdobycie przynajmniej jednej- dwóch bramek, na pewno powinno być jednak lepiej niż było. 11 zmian w przerwie było świadomym działaniem. Trzy dni temu zagraliśmy tak jak w lidze, wiem, co ten zespół prezentuje, na co go stać. W ostatnim sparingu przed poważnym graniem [sobota, godz. 13 w Kwidzynie z Rodłem - przyp. BAR] zagramy już inaczej, nie będzie dwóch innych drużyn w każdej z połówek. Mimo tak wysokiej porażki i słabej gry wyróżniłbym dziś młodego Michała Tomczyka, który starał się za dwóch, i Tomasza Sambora. Mam wyraźny przegląd drużyny dzięki temu meczowi, nie ma jednak mowy o żadnej panice czy czymś w tym rodzaju. Podjąłem się arcytrudnego zadania, wiem, co mam tu do zrobienia w Elblągu, a jednocześnie doskonale sobie zdaję sprawę, że będzie to super pożywka dla wielu pseudokibiców, którzy już dziś dali o sobie znać. Do ligowej walki i wyznaczonego celu będziemy jednak optymalnie przygotowani, to mogę obiecać.
     Olimpia Elbląg - Cartusia Kartuzy 0:5 (0:1)
     0:1 - Rubin (45.), 0:2 - Kołc (50.), 0:3 - Zagórski (70.), 0:4 - Stencel (78.), 0:5 - Tarasiński (89.)
     
     Barkas Tolkmicko - Zatoka Braniewo
     Piątoligowiec z Tolkmicka przez większą część meczu dotrzymywał kroku wyżej notowanej Zatoce. Gospodarze w 15. minucie za sprawą pozyskanego z Zalewu Batorowo Włodarczyka wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do przerwy. Zatoka wyrównała po godzinie gry, kiedy to Jakimczuk, wykorzystując dokładne podanie Korzeba, strzałem głową pokonał goalkeepera gospodarzy. Goście przechylili szalę zwycięstwa w 70. minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Ambrosewicz, minął zwodem obrońcę i w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył nie do obrony w długi róg.
     Barkas Tolkmicko - Zatoka Braniewo 1:2 (1:0)
     1:0 - A. Włodarczyk (15.), 1:1 - Jakimczuk (60.), 1:2 - Ambrosewicz (70.)
     Zatoka: Łastówka - Gruszka, Jakimczuk, Ciepliński, Michnowicz, Korzeb, Dzwonkowski, Ł. Sorkowicz, M. Sorkowicz, Wolak, Komorowski.
     Ponadto zagrali: Ptaszyński, Wójcik, Sikorski, Rutkowski, Ambrosewicz, Magdziarczyk, Pichla.
     
     Concordia Elbląg - Sokół Ostróda
     Zwycięstwem 4:3 zakończył się rozegrany w Tolkmicku mecz Concordii z silnym czwartoligowcem z Ostródy. Po zakończeniu trener elbląskiej ekipy Lech Strembski nie był jednak do końca zadowolony: - To już trzecie spotkanie z rzędu, w którym tracimy sporo goli [dwie porażki - 4:5 z Olimpią Sztum i 0:3 z Huraganem Morąg - przyp. BAR]. Szwankuje nasza gra defensywna, którą jak najszybciej musimy poprawić. Dziś prowadziliśmy już 2:0, a daliśmy sobie wbić dwa gole i był remis. W lidze nie możemy tak grać.
     Concordia Elbląg - Sokół Ostróda 4:3 (2:2)
     Bramki dla Concordii: Zawada (6., 14.), Młynik (65. k.), Wiśniewski (83.)
     Concordia: Kowalski - Gryka (46. Gładek), Młynik, Boros, Sielezin, Trzak (70. Gorgol), Machiński (70. Czyżak), Florek, Płachecki (60. Wiśniewski), Zielonka, Zawada (80. Stępień)
     
     Polonia Pasłęk - Warmiak Łukta 1:1
     Poloniści nie potrafili pokonać grającego w lidze okręgowej Warmiaka Łukta. W meczu padł remis 1:1, a gola dla gospodarzy zdobył Paweł Wołczecki. Wynik meczu lepszy od gry pasłęczan, gdyż goście z Łukty przez większą część spotkania posiadali przewagę, której nie potrafili udokumentować golami.
     
     Syrena Młynary - ZKS Olimpia Elbląg
     W przedostatnim meczu kontrolnym przed startem ligi olimpijczycy skromnie 2:1 pokonali A-klasową Syrenę, tracąc pierwszą bramkę w sparingach. Po meczu trener ZKS Dariusz Kaczmarczyk powiedział: - Wciąż nie możemy zagrać w optymalnym zestawieniu, dziś zabrakło braci Tyburskich, pierwszego bramkarza Piotra Tyburskiego, Bartka Berdzika i najlepszego strzelca Bogdana Wojtasa. Jestem zadowolony i z gry i z wyniku, z większym naciskiem na grę. Dobrze zagraliśmy w defensywie, słabiej w ataku, gdzie nie wykorzystaliśmy kilkunastu okazji do zdobycia bramek, dlatego wynik 2:1 jest trochę mylący. Przed nami ostatni test z silną ekipą Zatoki Braniewo [sobota 4 sierpnia, godz. 16, Braniewo - przyp. BAR] i myślę, że po tym meczu będziemy mieli prawdziwą wykładnię możliwości zespołu.
     Syrena Młynary - ZKS Olimpia Elbląg 1:2 (0:1)
     0:1 - Chwoszcz (45.), 1:1 - Sznajderowicz (79.), 1:2 - Hryckiewicz (83.)
     ZKS Olimpia: Barthelke - G. Miller, M.Zieliński (46. Kurowski), P. Zieliński, M. Miller, Chwoszcz, Płachecki (46. Szucki), Jernat, Osiak (74. Kisielewski), Dudek (63. Fijałkowski), Hryckiewicz
     
     Cresovia Górowo Iławeckie - Błękitni Orneta
     Błękitni przez całe spotkanie dyktowali warunki gry, a mimo to wygrali minimalnie, jedną bramką. Na pochwałę w zespole Wacława Szczęcha zasłużył strzelec trzech goli Daniel Kogut. Skład drużyny z Ornety wciąż daleki jest od optymalnego, w sparingu z Cresovią po raz kolejny zabrakło kilku kluczowych graczy.
     Błękitni: Szełemej - Dublanka, Mianowski, Szybko, Basałygo, Kobierski, Lasocki, Pluciński, Michalski, Czerniewicz, Kogut
     Ponadto zagrali: Ciosek, Szydłowski
     Bramki: Kogut (3), Czerniewicz.
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama