O tym, czy Marcin Gralla, panczenista Orła Elbląg, pojedzie w 2002 roku na pierwsze w swoim w życiu igrzyska olimpijskie w Salt Lake City, zadecyduje nadchodzący sezon.
Gralla podczas wakacji nie mógł narzekać na brak pracy. Przez większą część wakacji solidnie przygotowywał się do zbliżającego się sezonu, zapowiadając walkę o miejsce w reprezentacji Polski do Salt Lake City w 2002 roku.
Droga do igrzysk jeszcze jednak daleka. Polski Komitet Olimpijski postanowił objąć Grallę przygotowaniami do zimowych igrzysk, ale bez możliwości otrzymania olimpijskiego stypendium. Ta decyzja uderza przede wszystkim w samego zawodnika, ale elblążanin mimo to postanowił wziąć udział w przygotowaniach.
Gralla ma już za sobą udział w zgrupowaniu w Tomaszowie Mazowieckim i w Holandii. Teraz do końca sierpnia szlifuje formę we Włoszech. W kolejnych etapach przygotowań zaplanowane są zgrupowania w Calgary i Niemczech.
O tym, czy Gralla pojedzie na igrzyska zimowe w 2002 roku, zadecydują starty w zbliżającym się sezonie, przede wszystkim w Pucharze Świata. Jeśli elblążanin zajmie miejsce w pierwszej 20-stce, spełni normę postawioną przez PKOl.
Droga do igrzysk jeszcze jednak daleka. Polski Komitet Olimpijski postanowił objąć Grallę przygotowaniami do zimowych igrzysk, ale bez możliwości otrzymania olimpijskiego stypendium. Ta decyzja uderza przede wszystkim w samego zawodnika, ale elblążanin mimo to postanowił wziąć udział w przygotowaniach.
Gralla ma już za sobą udział w zgrupowaniu w Tomaszowie Mazowieckim i w Holandii. Teraz do końca sierpnia szlifuje formę we Włoszech. W kolejnych etapach przygotowań zaplanowane są zgrupowania w Calgary i Niemczech.
O tym, czy Gralla pojedzie na igrzyska zimowe w 2002 roku, zadecydują starty w zbliżającym się sezonie, przede wszystkim w Pucharze Świata. Jeśli elblążanin zajmie miejsce w pierwszej 20-stce, spełni normę postawioną przez PKOl.
AP