UWAGA!

Siatkarki Truso w końcu zwyciężyły

 Elbląg, Siatkarki Truso w końcu zwyciężyły
fot. Anna Dembińska

Tak zdecydowanej wygranej Energii MKS Truso chyba nikt się nie spodziewał. Elblążanki rozegrały w Poznaniu znakomity mecz, gładko pokonując w trzech setach miejscowy UKS ZSMS. Oby był to początek zwycięskiej serii naszych siatkarek.

Zespół Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego po rozegraniu ośmiu meczów miał na swoim koncie zaledwie jeden punkt i zamykał II-ligową tabelę. Elblążanki długo czekały na pierwsze zwycięstwo i z taką nadzieją jechały do Poznania, mimo że były dość mocno osłabione. Gospodynie rywalizacji miały od naszych siatkarek siedem punktów więcej i znajdowały się trzy pozycje wyżej w ligowej tabeli, zatem mogło się wydawać, że to one mają większe szanse na zwycięstwo. Tymczasem Truso od pierwszych akcji grało bardzo pewnie i w końcu mogło się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie.

Pierwszy punkt w meczu padł łupem elblążanek, które najpierw podbiły piłkę nogą, a potem siatkarskiego gwoździa wbiła rywalkom Katarzyna Szostak. Jak się później okazało kapitan Truso w każdym secie zdobywała pierwszy punkt dla swojej drużyny. Elbląska środkowa zagrała rewelacyjne zawody, nie tylko w ataku, ale także w bloku. Pierwszy set był bardzo wyrównany, zespoły na zmianę wychodziły na prowadzenie. Gospodynie odskoczyły na 18:16, jednak nasze siatkarki doprowadziły do wyrównania i w końcówce zachowały zimne głowy. Ustawiały się świetnie w bloku i wygrały 25:20.

Na drugi set poznanianki wyszły mocno zmobilizowane i w końcu wyszły na prowadzenie. Elblążankom nieco uciekło przyjęcie, jednak po zmianie wróciło na właściwe tory. Było dużo wymian, mocny ataków i ponownie set rozstrzygnął się dopiero w końcówce. Siatkarki Truso znów były czujne pod siatką, atakowały zdecydowanie i wygrały 25:21.

Trzecią partię od zagrywki rozpoczęła Julia Łukaczyk i została tam aż do dziesiątego punktu zdobytego przez jej drużynę. Rozgrywająca posłała kilka asów, jej koleżanki świetnie atakowały. W kolejnych akcjach gra się wyrównała, jednak przewaga przyjezdnych była tak duża, że mogły na spokojnie kontrolować mecz. Elblążanki pokonały poznanianki 25:12 i całe spotkanie 3:0.

 

Andrzej Jewniewicz - Dziewczyny zagrały rewelacyjnie, bo dobrze to mało powiedziane. Zagraliśmy na dwie rozgrywające, wróciliśmy natomiast do starego systemu asekuracji. To co wyczyniała Kasia Szostak było na poziomie wręcz ekstaklasowym. Grała blokiem, szybko w kontrze. Bardzo fajnie zagrały obie rozgrywające. Julia Łukaczyk i Paulina Markowicz dobrze się uzupełniały, super zagrała Gabrysia Jachimczyk i Edyta Fiedorowicz. Na środku oprócz Kasi bardzo dobrze zagrała też Ola Frąckiewicz. Przyjemnie się patrzyło na grę dziewczyn. Wykonywały to, co ustaliliśmy przed meczem, mądrze grały w te punkty, w które powinny. Około dwudziestu punktów zdobyliśmy blokiem. Dawno nie widziałem takiej walki, takiego zdecydowania i tak mądrych akcji. Mam nadzieję, że ten mecz spowoduje przełom, przede wszystkim w głowach dziewczyn.

 

UKS ZSMS Poznań - Energa Truso Elbląg 0:3 (20:25; 21:25; 12:25)

Truso: Markowicz, Łukaczyk, Szostak, Frąckiewicz, Jachimczyk, Fiedorowicz, Kowalczyk (l), Tarmasewicz, Katyszewska, Wilamowska, Szaruga (l), Kuczyńska.

 

Kolejny mecz elblążanki zagrają przed własną publicznością 30 listopada z rezerwami Energetyka Poznań.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama