Wychowanek Olimpii Elbląg zadebiutował w koszulce z orłem na piersi! Bartosz Białkowski wszedł na boisko w 46. minucie towarzyskiego meczu z Nigerią, rozgrywanego w ramach przygotowań do mistrzostw świata w piłce nożnej. Polska przegrała 0:1, a Białkowski musiał bronić karnego.
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Już samo powołanie do reprezentacji narodowej Bartosza Białkowskiego było dla wielu zaskoczeniem. Selekcjoner polskiej reprezentacji narodowej dał okazję do debiutu byłemu bramkarzowi Olimpii Elbląg już w pierwszy meczu towarzyskim przed Mundialem - przeciwko reprezentacji Nigerii. Bramkarz Ipswich Town na murawę stadionu we Wrocławiu wszedł w 46. minucie zmieniając Łukasza Fabiańskiego.
W 61. minucie spotkania Bartosz Białkowski musiał skapitulować jedyny raz w tym spotkaniu. Arbiter uznał, że w polu karnym Marcin Kamiński faulował Victora Mosesa. Sam poszkodowany egzekwował rzut karny i po chwili były bramkarz żółto-biało-niebieskich mógł wyciągać piłkę z siatki. Polska przegrała z Nigerią 0:1, choć powinno być 1:1, bo sędzia nie uznał bramki strzelonej przez Grzegorza Krychowiaka.
Podczas swojego debiutu w reprezentacji Bartosz Białkowski nie miał wiele pracy. Czy trzydziestoletni bramkarz ma szansę pojechać na mistrzostwa świata w charakterze trzeciego (dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji bramkarzy są chyba już zabukowane) golkipera polskiej reprezentacji? 45 minut to za mało, żeby cokolwiek powiedzieć o szansach byłego olimpijczyka. Naszym zdaniem Bartosz Białkowski zasługuje na to, aby sprawdzić go w meczu, gdzie będzie miał więcej szans do wykazania się swoimi umiejętnościami.
Bartosz Białkowski jest wychowankiem elbląskiej Olimpii, w której barwach rozpoczął swoją piłkarską karierę i występował w w sezonie 2002/2003 i 2003/2004. Z Elbląga trafił do pierwszoligowego Górnika Zabrze, gdzie rozegrał 12 spotkań (7 - liga, 5 – PP). Obecnie jest bramkarzem Ipswich Town występującym w angielskiej Championship (odpowiednik polskiej I ligi; drugi szczebel rozgrywek).
Mecz z Nigerią był jego debiutem w „dorosłej” reprezentacji Polski. W 2007 r. był kapitanem reprezentacji Polski na mistrzostwach świata do lat 20, które odbyły się w Kanadzie.
W 61. minucie spotkania Bartosz Białkowski musiał skapitulować jedyny raz w tym spotkaniu. Arbiter uznał, że w polu karnym Marcin Kamiński faulował Victora Mosesa. Sam poszkodowany egzekwował rzut karny i po chwili były bramkarz żółto-biało-niebieskich mógł wyciągać piłkę z siatki. Polska przegrała z Nigerią 0:1, choć powinno być 1:1, bo sędzia nie uznał bramki strzelonej przez Grzegorza Krychowiaka.
Podczas swojego debiutu w reprezentacji Bartosz Białkowski nie miał wiele pracy. Czy trzydziestoletni bramkarz ma szansę pojechać na mistrzostwa świata w charakterze trzeciego (dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji bramkarzy są chyba już zabukowane) golkipera polskiej reprezentacji? 45 minut to za mało, żeby cokolwiek powiedzieć o szansach byłego olimpijczyka. Naszym zdaniem Bartosz Białkowski zasługuje na to, aby sprawdzić go w meczu, gdzie będzie miał więcej szans do wykazania się swoimi umiejętnościami.
Bartosz Białkowski jest wychowankiem elbląskiej Olimpii, w której barwach rozpoczął swoją piłkarską karierę i występował w w sezonie 2002/2003 i 2003/2004. Z Elbląga trafił do pierwszoligowego Górnika Zabrze, gdzie rozegrał 12 spotkań (7 - liga, 5 – PP). Obecnie jest bramkarzem Ipswich Town występującym w angielskiej Championship (odpowiednik polskiej I ligi; drugi szczebel rozgrywek).
Mecz z Nigerią był jego debiutem w „dorosłej” reprezentacji Polski. W 2007 r. był kapitanem reprezentacji Polski na mistrzostwach świata do lat 20, które odbyły się w Kanadzie.
Sebastian Malicki