2,3 mln zł - tyle chcą elbląskie kluby sportowe na szkolenia zawodników. Na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży oczekiwania wynoszą niemal 1,7 mln zł. Cięcia są konieczne, ponieważ ratusz przeznaczył na te zadania odpowiednio 1,2 mln zł i 610 tys. zł.
Rok 2017 był bardzo udany dla elbląskich sportowców. Niestety, bez pieniędzy nie da się utrzymać czy poprawić wyników. W miejskim budżecie na wsparcie sportowców przeznaczono niemal 1,9 mln zł (odpowiednio 1,2 mln na szkolenia w różnych dziedzinach, 610 tys. zł na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży oraz 45 tys. zł na sport niepełnosprawnych). Elbląskie kluby i stowarzyszenia sportowe przekazały już miejskim urzędnikom swoje oczekiwania finansowe. Tradycyjnie, są one dużo większe niż to, co mogą zaproponować urzędnicy.
EKS Start (Superliga piłki ręcznej kobiet) chce 756 tys. zł. Do tego Meble Wójcik (Superliga piłki ręcznej mężczyzn) – 0,5 mln zł i 1,2 mln zł z budżetu miasta mogło by zostać rozdysponowane. A przecież są jeszcze piłkarze nożni: Olimpia (II liga) chciałaby 600 tys. zł, Concordia (IV liga) – 154 tys. zł oraz niedawno powstały KKS Hanza (piłka nożna kobiet, jeszcze nie gra spotkań ligowych) – 10,3 tys. zł. O pieniądze ubiegają się też tancerze, zawodnicy trenujący sporty walki, tenisiści stołowi oraz MKS Truso. Razem o budżetowe pieniądze wystąpiło 14 klubów. Szczegóły tutaj.
Jeszcze więcej klubów, bo aż 32, wystąpiło do ratusza o pieniądze na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży. Najwięcej pieniędzy na szkolenie młodych piłkarzy, kajakarzy i zapaśników chciałaby uzyskać Olimpia Elbląg - 300 tys. zł. Stosunkowo większe pieniądze na treningi młodzieży chciałby pozyskać także Truso (235 tys. zł) Orzeł (165,6 tys. zł) i Concordia (prawie 117 tys. zł). Warto zwrócić uwagę na to, że większość elbląskich klubów zwraca się o pieniądze na szkolenie młodzieży nie występując o grant na seniorów. Przed elbląskimi klubami stoi poważne zadanie zatrzymania utalentowanej młodzieży i zapewnienie im możliwości trenowania w Elblągu. Szczegóły tutaj.
Na wsparcie sportu niepełnosprawnych miasto przeznaczyło 45 tys. zł. O te pieniądze ubiegają się trzy kluby. O największą sumę wystąpił IKS Atak – 45 tys. zł. Pozostałe dwa: to Elcross (9,9 tys. zł) i Aeroklub Elbląski (7 tys. zł).
Warto zauważyć, że pieniądze pozyskane z budżetu miejskiego nie są jedynym źródłem finansowania klubów, ale w wielu przypadkach głównym.
EKS Start (Superliga piłki ręcznej kobiet) chce 756 tys. zł. Do tego Meble Wójcik (Superliga piłki ręcznej mężczyzn) – 0,5 mln zł i 1,2 mln zł z budżetu miasta mogło by zostać rozdysponowane. A przecież są jeszcze piłkarze nożni: Olimpia (II liga) chciałaby 600 tys. zł, Concordia (IV liga) – 154 tys. zł oraz niedawno powstały KKS Hanza (piłka nożna kobiet, jeszcze nie gra spotkań ligowych) – 10,3 tys. zł. O pieniądze ubiegają się też tancerze, zawodnicy trenujący sporty walki, tenisiści stołowi oraz MKS Truso. Razem o budżetowe pieniądze wystąpiło 14 klubów. Szczegóły tutaj.
Jeszcze więcej klubów, bo aż 32, wystąpiło do ratusza o pieniądze na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży. Najwięcej pieniędzy na szkolenie młodych piłkarzy, kajakarzy i zapaśników chciałaby uzyskać Olimpia Elbląg - 300 tys. zł. Stosunkowo większe pieniądze na treningi młodzieży chciałby pozyskać także Truso (235 tys. zł) Orzeł (165,6 tys. zł) i Concordia (prawie 117 tys. zł). Warto zwrócić uwagę na to, że większość elbląskich klubów zwraca się o pieniądze na szkolenie młodzieży nie występując o grant na seniorów. Przed elbląskimi klubami stoi poważne zadanie zatrzymania utalentowanej młodzieży i zapewnienie im możliwości trenowania w Elblągu. Szczegóły tutaj.
Na wsparcie sportu niepełnosprawnych miasto przeznaczyło 45 tys. zł. O te pieniądze ubiegają się trzy kluby. O największą sumę wystąpił IKS Atak – 45 tys. zł. Pozostałe dwa: to Elcross (9,9 tys. zł) i Aeroklub Elbląski (7 tys. zł).
Warto zauważyć, że pieniądze pozyskane z budżetu miejskiego nie są jedynym źródłem finansowania klubów, ale w wielu przypadkach głównym.
Sebastian Malicki