UWAGA!

Start bliski zremisowania z mistrzyniami (piłka ręczna)

 Elbląg, Start bliski zremisowania z mistrzyniami (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Piłkarki Startu zagrały dobre spotkanie z faworyzowanymi lubliniankami. Praktycznie do ostatniego gwizdka nie było wiadomo, która z drużyn wygra ten mecz. Ostatecznie Lublin rzucił o jedną bramkę więcej. Zobacz zdjęcia.

Sobotnie zmagania turniejowe otworzyły piłkarki z Gdyni oraz Koszalina i po wyrównanym meczu drużyny podzieliły się punktami. W drugim meczu Łączpol zmierzył się z Chinkami. Gdańszczanki prowadziły przez praktycznie całe spotkanie i wygrały 36:32. W kolejnym pojedynku nasza drużyna miała nie lada trudne zadanie, bowiem ich rywalkami były wielokrotne mistrzynie Polski. Początek meczu był wyrównany, a po golu Joanny Wagi było 2:1 dla EKS. W kolejnych akcjach piłka naprzemiennie wpadała do siatki, do stanu 7:7. Po dwóch kolejnych golach MKSu, o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Po przerwie gra toczyła się 'bramka za bramkę'. Lublinianki mocno broniły, przez co praktycznie żadne podanie zawodniczek Startu nie dochodziło do rąk Sylwii Matuszczyk. Dzięki świetnym interwencjom Solomiji Szywerskiej, EKS mógł wyprowadzać kontrataki i w 25. minucie doprowadził do wyrównania 12:12, a chwilę później po ładnej akcji Pauliny Muchockiej, wyszedł na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy zespoły naprzemiennie trafiały do siatki, a wynik na 15:15 ustaliła Marta Gęga.
       Druga połowa rozpoczęła się od skutecznych interwencji Solomiji Szywerskiej i Weroniki Gawlik. Zarówno lublinianki jak i elblążanki były skuteczne w ataku i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na więcej niż jedno trafienie. Nasza drużyna miała okazję wyjść na prowadzenie, jednak popełniła kilka błędów. Gdy na dwie minuty na ławkę kar powędrowała Joanna Waga, Lublin odskoczył na dwie bramki, by chwile później dorzucić kolejne dwie (17: 22). Niezrażone elblążanki wzmocniły defensywę, a w ataku brylowała Patrycja Świerżewska, która rzuciła trzy bramki z rzędu. Gospodynie maksymalnie wykorzystały grę w przewadze, by w 48. minucie doprowadzić do wyrównania po 22. Zapowiadała się bardzo emocjonująca końcówka i taka też była. Lublinianki nie wykorzystały dwóch rzutów karnych, elblążanki z kolei jednego. W 57. minucie gola na remis rzuciła Sylwia Lisewska i przez kolejne minuty żadna z drużyn nie potrafiła zakończyć ataku skutecznym rzutem. Dwadzieścia sekund przed końcem meczu przyjezdnym udało się trafić po kontrataku. Start miał jeszcze rzut wolny, jednak szczelny mur MKS nie dał sobie odebrać zwycięstwa i piłka poszybowała wysoko nad bramką. Mistrzynie Polski wygrały 26:25.
      
       Start Elbląg - MKS Lublin 26:25 (15:15)
       Start
:  Szywerska - Jędrzejczyk 4, Świerżewska 4, Waga 4, Lisewska 3, Muchocka 3, Matuszczyk 2, Szopińska 2, Pinda 2, Balsam 1, Dankowska, Kwiecińska, Hawryszko, Romanowicz, Gerej.
       MKS: Dzhukeva, Gawlik - Niedźwiedź , Gega 5, Mihdaliova 5, Bijan 3, Drabik 3, Kocela 1, Rola 1, Szarawaga 1, Kozimur, Skrzyniarz, Charzyńska.
      
       Dziś o godz. 19:30 Start zmierzy się z Energą Koszalin.
      
      
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama