W Żorach rozegrano turniej półfinałowy Mistrzostw Polski Juniorek w piłce ręcznej. Drużyna elbląskiego Startu zajęła trzecie miejsce w turnieju i nie wystąpi w finałach.
Zbitka niekorzystnych zdarzeń spowodowała, że drużyna Startu nie awansowała do finału. Termin trzydniowego turnieju w Żorach zbiegł się z terminem rozegrania przez Start meczu ekstraklasy w Piotrkowie Trybunalskim. To skomplikowało sytuację kadrową w drużynie juniorek, bowiem cztery podstawowe zawodniczki z tego zespołu musiały dojechać z Żor na sobotni mecz do Piotrkowa. Kierownictwo klubu uznało, że priorytet ma mecz ekstraklasy. Ponadto dziewczyny z Elbląga przystąpiły do turnieju z zatruciem pokarmowym, które utrzymywało się przez dwa dni.
W piątek elblążanki zagrały z gospodyniami, zespołem MTS Żory. Przegrały ten pojedynek 36:26, a podstawowym atutem rywalek była przewaga wzrostu i masy ciała. Ślązaczki grały dynamicznie i siłowo, a osłabione zatruciem pokarmowym elblążanki nie były w stanie ich zatrzymać w akcjach ofensywnych. W sobotę Start, bez czterech podstawowych piłkarek, przegrał 21:45 z Finepharmem z Jeleniej Góry. W niedzielnym meczu elblążanki w pełnym składzie i, co istotne, w miarę zdrowe pokonały 41:29 (20:13) SPR Lublin.
Awans do finału zdobyły drużyny: Finepharm Jelenia Góra i MTS Żory. Start zajął trzecie miejsce w półfinale grając w składzie: Miecznikowska, Kochańska - Borkowska, Buczkowska, Wacławska, Szalkowska, Tarczyluk, Wiśniewska, Szczepańska, Bendiuk, Sądej, Celka, Wysocka, Dajda.
Trener Dariusz Lotkowski: - Było to potrzebne doświadczenie dla młodych zawodniczek. One wkrótce zdecydują o odbudowie kadry seniorskiego zespołu. Obok piłkarek grających już w ekstraklasie bardzo korzystnie podczas turnieju zaprezentowały się Ania Wiśniewska i Magda Borkowska. Wracamy do Elbląga i będziemy pracowali nad doskonaleniem umiejętności utalentowanych zawodniczek. Wierzę, że nie był to ostatni półfinał juniorek Startu, a w przyszłości i to bliskiej wywalczymy miejsce w finale mistrzostw.
W piątek elblążanki zagrały z gospodyniami, zespołem MTS Żory. Przegrały ten pojedynek 36:26, a podstawowym atutem rywalek była przewaga wzrostu i masy ciała. Ślązaczki grały dynamicznie i siłowo, a osłabione zatruciem pokarmowym elblążanki nie były w stanie ich zatrzymać w akcjach ofensywnych. W sobotę Start, bez czterech podstawowych piłkarek, przegrał 21:45 z Finepharmem z Jeleniej Góry. W niedzielnym meczu elblążanki w pełnym składzie i, co istotne, w miarę zdrowe pokonały 41:29 (20:13) SPR Lublin.
Awans do finału zdobyły drużyny: Finepharm Jelenia Góra i MTS Żory. Start zajął trzecie miejsce w półfinale grając w składzie: Miecznikowska, Kochańska - Borkowska, Buczkowska, Wacławska, Szalkowska, Tarczyluk, Wiśniewska, Szczepańska, Bendiuk, Sądej, Celka, Wysocka, Dajda.
Trener Dariusz Lotkowski: - Było to potrzebne doświadczenie dla młodych zawodniczek. One wkrótce zdecydują o odbudowie kadry seniorskiego zespołu. Obok piłkarek grających już w ekstraklasie bardzo korzystnie podczas turnieju zaprezentowały się Ania Wiśniewska i Magda Borkowska. Wracamy do Elbląga i będziemy pracowali nad doskonaleniem umiejętności utalentowanych zawodniczek. Wierzę, że nie był to ostatni półfinał juniorek Startu, a w przyszłości i to bliskiej wywalczymy miejsce w finale mistrzostw.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska