Po pełnym emocji widowisku Kram Start przegrał ze szczecińską Pogonią 23:24. Elblążanki prowadziły praktycznie przez całe spotkanie, przyjezdne wydarły im zwycięstwo w ostatnich minutach meczu. Zobacz zdjęcia.
Wynik spotkania szybko otworzyły przyjezdne. Zaraz potem rzut karny wywalczyła Joanna Waga, jednak nie udało się go wykorzystać. Pierwszą bramkę dla naszej drużyny rzuciła Ewa Andrzejewska, a do drugiego remisu doprowadziła nasza kapitan. W kolejnych minutach niezwykle skuteczna była Sylwia Lisewska, która wyprowadziła naszą drużynę na prowadzenie 4:2. Po drugiej stronie bardzo dobrą postawą wykazała się Adrianna Płaczek, dzięki której koleżanki doprowadziły do remisu 4:4. Na posterunku stała również nasza bramkarka i po kontrze Magdy Balsam Start znów odskoczył na dwa gole. Nieźle w mecz weszła Patrycja Świerżewska, której dwa trafienia dały Startowi już trzy gole przewagi. Rozpędzone elblążanki szczelnie broniły, a po kolejnym golu skrzydłowej w 20. minucie tablica wyników wskazywała 10:6. Gdy na ławkę kar powędrowała jedna z zawodniczek Pogoni, wydawało się, że gospodynie wykorzystają daną im szansę. Niestety, elblążanki źle rozegrały okres w przewadze i straciły dwie bramki. Przy stanie 10:8 o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu ładnym rzutem popisała się Daria Gerej i znów mieliśmy trzy gole więcej. Do końca pierwszej połowy trwała zacięta walka i ostatecznie na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 13:11.
Druga odsłona zawodów rozpoczęła się od serii błędów po obu stronach. Szybciej na właściwe tory wróciły gospodynie, które po bramkach Aleksandry Stokłosy i Sylwii Lisewskiej prowadziły już 15:11. Nasza drużyna świetnie przesuwała się w obronie, mocno utrudniając rywalkom oddanie celnego rzutu. Gdy w 38. minucie Adriannę Płaczek pokonała Ewa Andrzejewska, Start miał już pięć bramek więcej. Chwilę później rzut karny obroniła Klaudia Powaga, która w dalszej części meczu również zanotowała kilka ważnych interwencji. Podrażniony poczynaniami swoich podopiecznych Adrian Struzik poprosił o czas. Po wznowieniu szczecinianki mozolnie zaczęły odrabiać straty i w 46. minucie do remisu brakowało im dwóch bramek. Dobrze w obronie ustawiała się Aleksandra Stokłosa, dzięki której sędziowie dwukrotnie odgwizdali faul w ataku przyjezdnych. Szansy na odskoczenie nie udało się wykorzystać, bo znów swoje pięć minut miała Adrianna Płaczek.
W 55. minucie szczecinianki rzuciły bramkę kontaktową i na parkiecie zrobiło się nerwowo. Co prawda po przerwie na żądanie gola zdobyła Sylwia Lisewska, jednak - jak się później okazało - było to ostatnie celne trafienie naszych zawodniczek w tym meczu. Trener Niewrzawa postawił wszystko na jedną kartę, zdejmując z pola bramkarkę i grając na dwie kołowe, jednak i to nie przyniosło pozytywnego skutku. Kilkanaście sekund przed syreną kończąca mecz rzut karny wykorzystała Agata Cebula, dając swojej drużynie prowadzenie 24:23. Rzut na bramkę oddała jeszcze Sylwia Lisewska, jednak najpierw obroniła go bramkarka, a później celny mur Pogoni. Elblążanki przegrały 23:24.
Kram Start Elbląg - Pogoń Baltica Szczecin 23:24 (13:11)
Start: Szywerska, Powaga - Lisewska 8, Balsam 3, Waga 3, Świerżewska 3, Andrzejewska 3, Gerej 2, Stokłosa 1, Dankowska, Grobelska, Jędrzejczyk, Kwiecińska, Szopińska.
Pogoń: Płaczek, Wierzbicka - Zawistowska 5, Bancilon 4, Cebula 3, Głowińska 3, Królikowska 3, Yashchuk 2, Costa 2, Szczecina 1, Kochaniak 1, Koprowska, Noga.
Pozostałe wyniki 5. kolejki PGNiG Superligi:
Energa Koszalin - Vistal Gdynia 29:33
KPR Jelenia Góra - MKS Lublin 14:35
UKS PCM Kościerzyna - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 24:23
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - KPR Gminy Kobierzyce 27:28
Łączpol Gdańsk - Zagłębie Lubin (2 pażdziernika)
Kolejny mecz nasze zawodniczki rozegrają na wyjeździe 12 października z Energą Koszalin. Pierwotnie mecz miał się odbyć w sobotę 15 października.
Patronem medialnym Kram Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl