
Jedynie sześć bramek zdobyły piłkarki Startu w pierwszej połowie meczu pucharowego. Po zmianie stron elblążanki starały się zminimalizować straty, jednak przegrały 24:31 i z awansu do półfinału Pucharu Polski cieszyły się zawodniczki Pogoni Szczecin. Zobacz zdjęcia.
Awans do półfinału Pucharu Polski - taki cel miał dziś EKS Start Elbląg oraz szczecińska Pogoń. Elblążanki chciały powtórzyć wynik sprzed kilku dni, kiedy to na wyjeździe, w zaledwie dziesięcioosobowym składzie, pokonały Portowe w ligowym pojedynku 24:20. Z kolei szczecinianki liczyły na rewanż i miały nadzieje, że osiągną przynajmniej taki sam sukces jak w zeszłym roku, czyli zagrają w finale tych rozgrywek. Trener Andrzej Niewrzawa ponownie nie mógł swobodnie rotować składem, w dalszym ciągu uraz leczy Katarzyna Kozimur, Tatjana Trbović, Paulina Uścinowicz oraz Aleksandra Jędrzejczyk.
Elblążanki fatalnie rozpoczęły mecz, oddawały nieskuteczne rzuty i nie potrafiły zatrzymać Karoliny Kochaniak, która zdobyła trzy pierwsze bramki dla Pogoni. Gospodynie pierwszą dobrą akcję przeprowadziły dopiero w 7. minucie, wcześniej do siatki trafiła Justyna Świerczek z rzutu karnego. Przyjezdne raz za razem trafiały do siatki i w 9. minucie, przy wyniku 6:2, o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu elblążanki miały szansę na odrobienie przynajmniej części strat, jednak nie potrafiły wykorzystać gry w przewadze, a nawet straciły w tym czasie kolejne trafienie. W 17. minucie szczecinianki odskoczyły już na sześć goli. Naruszenie pola bramkowego, rzuty w boczną siatkę i świetne interwencje bramkarek przyjezdnych, spowodowały że awans Startu do półfinału oddalał się coraz bardziej. W końcu udało się trafić ze skrzydła, a uczyniła to nominalna rozgrywająca Hanna Yashchuk. Gospodyniom nie wychodziły także rzuty karne, zmarnowały dwa w końcówce pierwszej połowy i na przerwę udały się przy wyniku 6:14.
Po zmianie stron nic nie wskazywało na to, by losy tego spotkania miały się odmienić. Gospodynie nadal były nieskuteczne, popełniały proste błędy i w 32. minucie miały już dziesięć bramek straty. Ponownie nie wykorzystały gry w przewadze, a nawet straciły w tym czasie kolejne dwa gole. Elblążanki obudziły się w 36. minucie, zaczęły grać agresywniej w obronie, poprawiły celność i w ciągu pięciu minut rzuciły sześć bramek, a straciły tylko jedną. Gdy po golu Joanny Gadziny, straty zostały zminimalizowane do sześciu goli, o drugą już przerwę w tej połowie poprosił Neven Hrupec. Po wznowieniu szczecinianki wróciły do gry. Start próbował rozbić atak rywalek wyłączając z rozegrania dwie lub trzy szczecinianki, jednak podwyższona obrona zbyt mocno nie przeszkadzała przyjezdnym w zdobywaniu bramek. Do końca spotkania gra była już bardzo wyrównana, ciężar zdobywania bramek w elbląskiej ekipie próbowała wziąć na swoje barki Justyna Świerczek i to ona była autorką dwóch ostatnich goli dla Startu. EKS przegrał z Pogonią 24:31 i pożegnał się z Pucharem Polski.
Oprócz szczecinianek, awans do półfinału Pucharu Polski zapewniło już sobie Zagłębie Lubin, wygrywając z KPR Jelenia Góra 33:24 oraz MKS Perła Lublin, pokonując UKS PCM Kościerzyna 38:27.
EKS Start Elbląg - SPR Pogoń Szczecin 24:31 (6:14)
Start: Powaga, Pająk - Świerczek 5, Waga 5, Balsam 4, Choromańska 3, Yashchuk 3, Gadzina 2, Świerżewska 2, Wtulich, Tarczyluk, Stapurewicz.
Pogoń: Krupa, Wawrzynkowska - Płomińska 6, Wołoszyk 5, Blazević 5, Cebula 4, Kochaniak 4, Dezic 3, Szynkaruk 2, Bozovic 1, Agbaba 1, Urbańska, Janas.
Elblążanki fatalnie rozpoczęły mecz, oddawały nieskuteczne rzuty i nie potrafiły zatrzymać Karoliny Kochaniak, która zdobyła trzy pierwsze bramki dla Pogoni. Gospodynie pierwszą dobrą akcję przeprowadziły dopiero w 7. minucie, wcześniej do siatki trafiła Justyna Świerczek z rzutu karnego. Przyjezdne raz za razem trafiały do siatki i w 9. minucie, przy wyniku 6:2, o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu elblążanki miały szansę na odrobienie przynajmniej części strat, jednak nie potrafiły wykorzystać gry w przewadze, a nawet straciły w tym czasie kolejne trafienie. W 17. minucie szczecinianki odskoczyły już na sześć goli. Naruszenie pola bramkowego, rzuty w boczną siatkę i świetne interwencje bramkarek przyjezdnych, spowodowały że awans Startu do półfinału oddalał się coraz bardziej. W końcu udało się trafić ze skrzydła, a uczyniła to nominalna rozgrywająca Hanna Yashchuk. Gospodyniom nie wychodziły także rzuty karne, zmarnowały dwa w końcówce pierwszej połowy i na przerwę udały się przy wyniku 6:14.
Po zmianie stron nic nie wskazywało na to, by losy tego spotkania miały się odmienić. Gospodynie nadal były nieskuteczne, popełniały proste błędy i w 32. minucie miały już dziesięć bramek straty. Ponownie nie wykorzystały gry w przewadze, a nawet straciły w tym czasie kolejne dwa gole. Elblążanki obudziły się w 36. minucie, zaczęły grać agresywniej w obronie, poprawiły celność i w ciągu pięciu minut rzuciły sześć bramek, a straciły tylko jedną. Gdy po golu Joanny Gadziny, straty zostały zminimalizowane do sześciu goli, o drugą już przerwę w tej połowie poprosił Neven Hrupec. Po wznowieniu szczecinianki wróciły do gry. Start próbował rozbić atak rywalek wyłączając z rozegrania dwie lub trzy szczecinianki, jednak podwyższona obrona zbyt mocno nie przeszkadzała przyjezdnym w zdobywaniu bramek. Do końca spotkania gra była już bardzo wyrównana, ciężar zdobywania bramek w elbląskiej ekipie próbowała wziąć na swoje barki Justyna Świerczek i to ona była autorką dwóch ostatnich goli dla Startu. EKS przegrał z Pogonią 24:31 i pożegnał się z Pucharem Polski.
Oprócz szczecinianek, awans do półfinału Pucharu Polski zapewniło już sobie Zagłębie Lubin, wygrywając z KPR Jelenia Góra 33:24 oraz MKS Perła Lublin, pokonując UKS PCM Kościerzyna 38:27.
EKS Start Elbląg - SPR Pogoń Szczecin 24:31 (6:14)
Start: Powaga, Pająk - Świerczek 5, Waga 5, Balsam 4, Choromańska 3, Yashchuk 3, Gadzina 2, Świerżewska 2, Wtulich, Tarczyluk, Stapurewicz.
Pogoń: Krupa, Wawrzynkowska - Płomińska 6, Wołoszyk 5, Blazević 5, Cebula 4, Kochaniak 4, Dezic 3, Szynkaruk 2, Bozovic 1, Agbaba 1, Urbańska, Janas.
Partonem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska