Bardzo zacięty przebieg miał drugi mecz barażowy o utrzymanie się w I lidze pomiędzy tenisistami stołowymi Mlexera Polcotex Elbląg a Elektryka Rybnik. O zwycięstwie elblążan zadecydowały małe punkty, w których gospodarze byli minimalnie lepsi wygrywając 40:38.
Po ubiegłotygodniowym meczu, w którym elblążanie przegrali 3:7 pozostawał jedynie cień szansy na to, że zespół Mlexera zdoła odrobić starty i wygrać dwumecz z Elektrykiem Rybnik. Rzeczywistość była jednak bardzo przychylna dla gospodarzy, którzy mecz rewanżowy wygrali 7:3, odrabiając starty z poprzedniego meczu. O zwycięstwie elblążan zadecydowały małe punkty (suma wygranych i straconych poszczególnych gier).
Początek sobotniej konfrontacji niespodziewanie ułożył się pod dyktando gości. Na pierwszym stole Rubinstein przegrał 1:3 z Przybylikiem i już ten pojedynek pokazał, że wygrać mecz będzie bardzo trudno. Na drugim stole Laskowski pokonał Suchego 3:1, dzięki czemu wyrównał stan rywalizacji na 1:1. W dwóch kolejnych grach singlowych oba zespoły podzieliły się punktami. Najpierw Grzelak pokonał Zwolińskiego, a na drugim stole Kinal przegrał z Piechowskim i mieliśmy 2:2.
W grach deblowych elblążanie zdecydowali się na roszady w składzie, co jak się później okazało było kluczem do sukcesu. Grający ze sobą w parze bez przerwy od trzech lat Grzelak i Rubinstein postanowili, że tym razem zmienią ustawienia w deblu. I tak Rubinstein zagrał z Kinalem, a Grzelak z Laskowskim. Pierwsza para po zaciętym pojedynku pokonała 3:2 debel Przybylik/Suchy, natomiast Grzelak z Laskowskim szybko uporali się ze Zwolińskim i Piechowskim pokonując ich 3:0. Dzięki tym zwycięstwom przed drugą turą gier pojedynczych Mlexer prowadził 4:2.
Dwa pierwsze mecze drugiej tury ułożyły się po myśli gospodarzy. Punkty dla elblążan zdobyli Rubinstein i Grzelak i o losach meczu miały zadecydować dwa ostatnie pojedynki. W pierwszym z nich Kinal gładko uległ Suchemu 0:3 i stało się jasne, że aby wygrać całe spotkanie, Laskowski musi rozegrać swój mecz bez starty ani jednego seta. Ciężar, jaki spoczywał na elbląskim zawodniku, wpłynął na niego mobilizująco. Kibice zgromadzeni w hali twierdzili, że Laskowski grał jak w transie nie pozwalając dojść do głosu przeciwnikowi. Dzięki takiej grze elblążanin wygrał 3:0 co zdecydowało o sukcesie elbląskich tenisistów w dwumeczu z zespołem Elektryka Rybnik.
Elblążanie by myśleć o utrzymaniu się w gronie I-ligowców mają przed sobą jeszcze jedno zadanie. Teraz muszą w dwumeczu pokonać siódmy zespół grupy południowej - drużynę Ogrodnika Grójec. Jeśli tego dokonają, w przyszłym sezon pozostaną w I lidze.
Wyniki poszczególnych gier (na pierwszym miejscu zawodnicy Mlexera): Rubinstein - Przybylik 1:3 (-7, 2-12, -13), Laskowski - Suchy 3:1 (-10, 9, 7, 8), Grzelak - Zwoliński 3:2 (12, -11, 9, -9, 8), Kinal - Piechowski 1:3 (-3, -12, 4, -10), Rubinstein/Kinal - Przybylik/Suchy 3:2 (10, -7, -12, 7, 10), Grzelak/Laskowski - Zwoliński/Piechowski 3:0 (8, 9, 9), Rubinstein - Zwoliński 3:1 (7, 6, -5, 8), Grzelak - Przybylik 3:1 (7, -7, 8, 9), Kinal - Suchy 0:3 (-8, -8, -9), Laskowski - Piechowski 3:0 (8, 4, 6)
Początek sobotniej konfrontacji niespodziewanie ułożył się pod dyktando gości. Na pierwszym stole Rubinstein przegrał 1:3 z Przybylikiem i już ten pojedynek pokazał, że wygrać mecz będzie bardzo trudno. Na drugim stole Laskowski pokonał Suchego 3:1, dzięki czemu wyrównał stan rywalizacji na 1:1. W dwóch kolejnych grach singlowych oba zespoły podzieliły się punktami. Najpierw Grzelak pokonał Zwolińskiego, a na drugim stole Kinal przegrał z Piechowskim i mieliśmy 2:2.
W grach deblowych elblążanie zdecydowali się na roszady w składzie, co jak się później okazało było kluczem do sukcesu. Grający ze sobą w parze bez przerwy od trzech lat Grzelak i Rubinstein postanowili, że tym razem zmienią ustawienia w deblu. I tak Rubinstein zagrał z Kinalem, a Grzelak z Laskowskim. Pierwsza para po zaciętym pojedynku pokonała 3:2 debel Przybylik/Suchy, natomiast Grzelak z Laskowskim szybko uporali się ze Zwolińskim i Piechowskim pokonując ich 3:0. Dzięki tym zwycięstwom przed drugą turą gier pojedynczych Mlexer prowadził 4:2.
Dwa pierwsze mecze drugiej tury ułożyły się po myśli gospodarzy. Punkty dla elblążan zdobyli Rubinstein i Grzelak i o losach meczu miały zadecydować dwa ostatnie pojedynki. W pierwszym z nich Kinal gładko uległ Suchemu 0:3 i stało się jasne, że aby wygrać całe spotkanie, Laskowski musi rozegrać swój mecz bez starty ani jednego seta. Ciężar, jaki spoczywał na elbląskim zawodniku, wpłynął na niego mobilizująco. Kibice zgromadzeni w hali twierdzili, że Laskowski grał jak w transie nie pozwalając dojść do głosu przeciwnikowi. Dzięki takiej grze elblążanin wygrał 3:0 co zdecydowało o sukcesie elbląskich tenisistów w dwumeczu z zespołem Elektryka Rybnik.
Elblążanie by myśleć o utrzymaniu się w gronie I-ligowców mają przed sobą jeszcze jedno zadanie. Teraz muszą w dwumeczu pokonać siódmy zespół grupy południowej - drużynę Ogrodnika Grójec. Jeśli tego dokonają, w przyszłym sezon pozostaną w I lidze.
Wyniki poszczególnych gier (na pierwszym miejscu zawodnicy Mlexera): Rubinstein - Przybylik 1:3 (-7, 2-12, -13), Laskowski - Suchy 3:1 (-10, 9, 7, 8), Grzelak - Zwoliński 3:2 (12, -11, 9, -9, 8), Kinal - Piechowski 1:3 (-3, -12, 4, -10), Rubinstein/Kinal - Przybylik/Suchy 3:2 (10, -7, -12, 7, 10), Grzelak/Laskowski - Zwoliński/Piechowski 3:0 (8, 9, 9), Rubinstein - Zwoliński 3:1 (7, 6, -5, 8), Grzelak - Przybylik 3:1 (7, -7, 8, 9), Kinal - Suchy 0:3 (-8, -8, -9), Laskowski - Piechowski 3:0 (8, 4, 6)
MP