UWAGA!

Studenci z Warszawy pokonali elbląski Techtrans (piłka ręczna)

 Elbląg, Tomasz Kwiatkowski zdobył w Warszawie 6 bramek
Tomasz Kwiatkowski zdobył w Warszawie 6 bramek (fot. M).

Nieoczekiwanie, choć w pełni zasłużenie elbląska drużyna Wójcik Meble Techtrans przegrała 24:26 (12:13) ostatni mecz I ligi w tym roku z AZS UW Warszawa. Tym samym elbląscy szczypiorniści nie sprawili swoim kibicom sportowego prezentu pod choinkę. Przed wyjazdem twierdzili, że nie wypada przegrać meczu z „czerwoną latarnią” tabeli, a jednak ulegli ambitnym gospodarzom.

Początek spotkania nie zapowiadał smutnego finału, bo elblążanie prowadzili 7:3 w 10. minucie, 9:5 w 15. minucie i jeszcze w 20. minucie po trafieniu Tomasza Kwiatkowskiego 11:7. Gospodarze nie rezygnowali, wykorzystując błędy elblążan, i w 29. minucie spotkania doprowadzili do remisu 12:12. Na finiszu tej części meczu dorzucili jeszcze jedną bramkę „do szatni” i prowadzili 13:12.
       Po wznowieniu gry po przerwie na boisku trwała kanonada snajperów, bramka za bramkę. Na tablicy wyników raz po raz notowano remis. W 46. minucie elblążanie wyszli na prowadzenie 19:18, ale nie potrafili utrzymać przewagi. Rywale odskakiwali na jedną, dwie bramki. W 52. minucie Jakub Fonferek doprowadził do remisu 22:22, ale finisz należał do studentów, którzy dorzucili cztery bramki, tracąc tylko dwie, i wygrali dopiero drugie spotkanie w sezonie 26:24.
       – Przegraliśmy mecz, bo zawodnicy nie wykonali zadań, jakie przed tym spotkaniem otrzymali od trenera – stwierdza Jerzy Kruszewski, kierownik drużyny Wójcik Meble Techtrans. – Wiadomo było, że kontuzję ma Filip Korzeniowski, najlepszy w zespole w kontratakach. Trzeba było to zastąpić innym wariantem rozgrywania piłki, a tego nie wykonano. Filip pojechał z nami do Warszawy, nawet przez kilka minut zagrał, ale stwierdził, że odczuwa jeszcze skutki urazu i nie chce pogorszyć stanu swego zdrowia. Jego koledzy nie potrafili skutecznie bronić dostępu do własnej bramki i po względnie dobrej pierwszej części meczu, w drugiej mnożyły się niedokładności i błędy w grze naszej drużyny. Zawodziła skuteczność rzutowa, a to skutkowało wzrostem pewności w akcjach rywali. Ilością błędów, jakie popełniła nasza drużyna w tym spotkaniu, można by obdzielić dwa mecze. I to było podstawową przyczyną naszej przegranej – podsumowuje Jerzy Kruszewski.
      
       Skład Techtransu
       Wróbel, Boniecki – Michałów, Ośko 6, Dukszto 3, Borsukowicz, Januszewski, Gryz, Korzeniowski, Długosz 1, Kwiatkowski 6, Sadowski 1, Fonferek 2, Malandy 5. Trener Grzegorz Czapla.
      
      
M

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama