Pojedynek elbląskich piłkarek ręcznych Startu z AZS AWF Wrocław rozegrany w 12. kolejce ekstraklasy zakończył się sukcesem gospodyń 27:25 (14:9). Elblążanki prowadzone po raz pierwszy przez trenerkę Justynę Stelinę dzielnie walczyły do ostatnich minut meczu o ten sukces. Nie zawiodły trenerki – koleżanki z drużyny, za zwycięstwo dziękowali zawodniczkom kibice.
Pierwsze 10. minut po przerwie, to szybsze rozgrywanie piłki przez wrocławianki, skuteczne rzuty na bramkę z 9. metra i topnienie przewagi bramkowej Startu. W 48. min po bramce Beaty Skalskiej było już tylko 19:18 dla gospodyń. Emocje wzrosły, gdy w 53. min do remisu po 22 doprowadziła Grażyna Pietras. Wynik meczu, był w tym czasie sprawa otwartą. Nastąpił zryw piłkarek Startu, które wykorzystały osłabienie rywalek (kara Lidii Żakowskiej), dorzuciły trzy bramki i nie oddały prowadzenia do końca meczu wygrywając ważne spotkanie 27:25.
Składy i bramki
Start: Miecznikowska, Agnieszka Kordunowska – Dolegało 6, Pełka-Fedak 3, Sądej 1, Cekała 1, Stradomska 4, Szymańska 6, Grudka 1, Anita Kordunowska 2, Knoroz 3. Kary 6 min. Trener Justyna Stelina.
AZS: Słota, Boczkowska – Wojt 1, Perek 6, Żakowska, Szymczakowska 2, Pietras 7, Skalska 1, Łukasik, Dęga, Krupp 1, Król, Antoszewska 4, Wynnyk 3. Kary 10 min. Trener Marek Karpiński.
Sędziowały: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek (Ruda Śląska). Widzów ok. 500.
Po meczu powiedzieli
Justyna Stelina, trener EKS Start: - Chcę podziękować koleżankom. Były bardzo naładowane, chciały to wygrać. Wspierałyśmy się wzajemnie i mamy dobry efekt. Będziemy wspólnie pracować nad usuwaniem niedociągnięć, bo takie w tym meczu były. Trzeba jeszcze odblokować głowy, by sytuacje jakie wypracowujemy wykorzystywać z korzyścią dla nas w kolejnych meczach.
Stanisław Tomczyński, prezes EKS Start: Gratuluję udanego debiutu trenerce, a dziewczynom woli walki, która doprowadziła do ostatecznego sukcesu. Zawodniczki nie zawiodły trenerki, której obiecywały zwycięstwo. Mam nadzieję, że tak już będzie do końca drugiej rundy i ilość zwycięstw wzrośnie. Dziękuję zawodniczkom za ten mecz i kibicom, którzy przyszli, zawierzyli temu co mówiła trenerka i dopingowali wspierając drużynę przez całe spotkanie.