Truso postawiło kropkę nad "i" (koszykówka)

To był mecz bez znaczenia dla obu drużyn. Bez względu na wynik Truso awansowało do finałów z pierwszego miejsca, a dla DAAS Basketu było to ostatnie spotkanie w sezonie. Mimo to obie drużyny chciały ten mecz wygrać.
       Pierwsze minuty spotkania to klasyczny kosz za kosz. Minimalną przewagę osiągają elblążanie, dzięki trójce Piotra Prokurata i „dwa plus jeden” Jarosława Jakubowa. Ale dość szybko gracze z Bielska-Białej - w siódmej minucie - doprowadzają do wyrównania 10:10. Razi nieskuteczność Truso i niezbyt agresywna obrona, którą elblążanie imponowali w poprzednich meczach. Pierwsza kwarta kończy się wynikiem 14:12.
       - To ostatni mecz turnieju, zawodnicy byli już zmęczeni trudami zawodów – Arkadiusz Majewski, trener Truso theConstruct tłumaczy grę swoich zawodników
       W drugiej kwarcie trener Majewski dał pograć zmiennikom. A ci odwdzięczali się zdobyczą punktową. Więcej minut na boisku dostał Filip Słowiński, który zachwycił kibiców rzutem za 3 punkty. Dominik Pawlak imponował akcjami „dwa plus jeden” podwyższając ciśnienie obrońcom z Bielska-Białej. Zawodnika z numerem 16 nie wystarczyło faulować. Punkty i tak rzucił, a dokładał jeszcze jeden za wykorzystany rzut wolny. Skuteczność rzutów za dwa – 78% (7/9) i wolnych – 100% (2/2). Pierwsze minuty w turnieju dostał też Adam Gałecki.
       - Turniej już dziś był rozstrzygnięty, więc dałem pograć zmiennikom – mówi Arkadiusz Majewski.
       Na przerwę koszykarze Truso schodzili z wynikiem 41:27 i w doskonałych humorach. A po przerwie rozpoczął się horror. Pierwsze pięć minut tej kwarty koszykarze z Elbląga zdobyli tylko cztery punkty. Raz po raz pojawiały się straty i piłkę przejmowali bielszczanie. Na szczęście, oni też mieli kłopoty ze skutecznością. Truso nie potrafi doprowadzić do sytuacji strzeleckich w 24 sekundy.
       DAAS Basket agresywnie bronił i powoli, ale zdecydowanie niwelował prowadzenie elblążan. Mina trenera Majewskiego mówiła wszystko, co sądzi on o grze swoich podopiecznych. Nie pomogły dwie przerwy na żądanie. Nie pomagały roszady w składzie. Nic nie pomagało. Piłka nie chciała przedziurawić kosza bielszczan. Na minutę przed końcem kwarty na tablicy było 45:43. Bielszczanie faulują Piotra Prokurata, a ten dziś jest zabójczy w wykorzystywaniu rzutów wolnych (w całym meczu 6/6). Kwarta kończy się wynikiem 47:43. A w czwartej części można spodziewać się wyrównanej walki o zwycięstwo do ostatnich sekund.
       Można. Ale przecież gra Truso theConstruct. Elblążanie na kolanach walczą o każdą piłkę. Paweł Budziński „za dwa”. DAAS Basket odpowiada też „dwójką”. No to Jacek Chojnacki zza linii 6,75m. Nadal można być niezadowolonym ze skuteczności. Ale goście nie mogą dojść do remisu. Pięć minut przed końcem jest 56:52. I zaczyna się to, co lubią kibice. Piłkę dostaje Piotr Prokurat, a że akurat stoi na obwodzie, to rzuca. A że w dzisiejszym meczu trafia tylko „za trzy” (3/6), to Truso dopisuje sobie trzy punkty. „Za dwa” za to rzuca Paweł Budziński. Minuta i Truso theConstruct odskakuje na dziewięć punktów.
       Oba zespoły mają przekroczony limit fauli i każde przewinienie kończy się rzutami wolnymi. Bielszczanie faulują kapitana elblążan. A on dziś wolnych nie pudłuje. Jarosław Jakubów równo z syreną rzuca ostatnie dwa punkty w tym spotkaniu. 68:56 i ogromna radość na trybunach i parkiecie. Owacja i rzęsiste brawa. MVP turnieju wybrano kapitana elblążan Piotra Prokurata. Trzeba napisać, że nie miał konkurencji w innych zespołach – był wszędzie, w obronie, w ataku, rozgrywał, zbierał, rzucał. Najlepszym graczem Truso theConstruct został Jacek Chojnacki.
       Cel osiągnięty, teraz trzeba się przygotować do turnieju finałowego. - Najpierw kilka dni wolnego, a potem wracamy do treningów – zapowiada trener elbląskiej drużyny. Ale zakończony dziś turniej może nie być końcem koszykarskich emocji w tym sezonie w Elblągu. Truso theConstruct wystąpi o organizację jednego z turniejów finałowych.
      
       Truso theConstruct Elbląg – DAAS Basket Bielsko-Biała 68:56 (14:12, 27:15, 6: 16, 21:13)
       Truso: Matkiewicz 4, Jakubów 7, Prokurat 15(3) Budziński 9, Chojnacki 3 (1), Słowiński 3 (1), Jędrzejewicz 8, Żebrowski 0, Pawlak 16, Gałecki 0, Rychlicki 0, Pożarycki 3.
      
       W drugim dzisiejszym meczu UKS Calipers Kielce pokonało UKS Trójkę Żyrardów 73:46 (16:23, 19:9, 21:10, 17:5) i awansowało do turnieju finałowego z drugiego miejsca.
       Z pozostałych grup awans wywalczyły: Hutnik Warszawa, Polkąty Katy Wrocławskie, Gryf Goleniów, KU AZS Politechnika Kraków, Żubry Białystok, MUKS 1811 Unia Tarnów, Tarnovia Tarnowo Podgórne, AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce, MKKS Rybnik, Bombardier Szczecin, SKK Rzeszów, AZS KU Politechnika Opole, Stal Ostrów Wielkopolski, KKS Drogbruk Kalisz.