UWAGA!

Trwa Ultra Wysoczyzna

 Elbląg, Trwa Ultra Wysoczyzna
fot. Sebastian Malicki

Niespełna siedem godzin potrzebował Tomasz Szałachowski z 9 Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego na pokonanie 80 kilometrów „Ryku Jelenia“. W Bażantarni trwa Meble Wójcik Ultra Wysoczyzna. Zobacz zdjęcia.

Piąta rano, na polanie w Bażantarni do morderczego biegu na dystansie 80 kilometrów ruszają biegacze uczestniczący w „Ryku Jelenia“.

- Dystans może mnie tak nie odstrasza, bo od grudnia przynajmniej maraton co miesiąc biegam. Bardziej obawiam się kontuzji - mówił pan Krzysztof. - Przepis na ukończenie takiego dystansu? Do 40 kilometra nie przesadzać z tempem, odżywiać się, pić. Nie czekać, aż będzie sucho w ustach.

Pierwszy na mecie zameldował się Tomasz Szałachowski z Dobrego Miasta, który 80 kilometrów pokonał w czasie niespełna 7 godzin (6,52,36 godziny). Zwycięzca jest żołnierzem 9 Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego. W ubiegłym roku Tomasz Szałachowski zajął drugie miejsce na dystansie 80 kilometrów.

O godzinie 7 z Tolkmicka wystartowali zawodnicy rywalizujący na dystansie 54 km w biegu „Wycie Wilka“.

Dwie godziny później z Bażantarni wyruszyli zawodnicy na trasę „Kwiku Dzika“. Do pokonania mieli 22 kilometry. Ten dystans najszybciej (2,04,09 godziny) pokonał Michał Kurowski.

- Bardzo fajna trasa. Mimo wczorajszego deszczu dało się szybko zbiegać. Polecam każdemu. Największa trudność na trasie to mimo wszystko błoto - swoje wrażenia z trasy opisywał Szymon Zabrodzki (12. na miecie). - Przy ciekach wodnych bywało ślisko.

Kiedy pierwsi zawodnicy z „Kwiku Dzika“ wbiegali na metę przy restauracji Myśliwska, na dole do biegu „Pisk Lisa“ na dystansie 13 kilometrów szykowała się kolejna grupa biegaczy.

Zmęczenie na twarzach, ale też uśmiech, że jeszcze tylko kilkadziesiąt metrów i już meta towarzyszyły biegaczom na ostatnich metrach. I na finiszu trzeba było wykrzesać resztki sił, gdyż organizatorzy trasę ostatnich metrów wyznaczyli „pod górę“.

- Biegnę, żeby się sprawdzić. Biegam po Bażantarni, dziś postanowiłam po raz pierwszy sprawdzić się w zawodach - mówiła pani Marta. - Jak się przygotować? Trenować. Albo wziąć sobie psa i z psem biegać, jest wtedy dodatkowa motywacja.

Na tym dystansie triumfował Patryk Sowiński z czasem 31,41 minuty.

Zawody potrwają cały dzień. Aktualne wyniki można sprawdzić tutaj.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama