W sobotę na ligowe boiska wracają Olimpia i Concordia. Postanowiliśmy podsumować przygotowania obydwu zespołów do wiosennych pojedynków.
Olimpia Elbląg
Żółto-biało-niebiescy zajmują obecnie drugie miejsce w ligowej tabeli ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Olimpii Zambrów. W rundzie jesiennej elblążanie gromadzili punkty, ale nie uniknęli kliku wpadek. Po jesiennych spotkaniach Olimpia była liderem tabeli, ale w rozegranych awansem dwóch meczach z rundy wiosennej zdobyła zaledwie jeden punkt i dała się przeskoczyć w klasyfikacji rywalom z Zambrowa. Przed naszą drużyną bardzo trudna wiosna, praktycznie bez miejsc na potknięcia.
W przerwie zimowej w składzie drużyny zaszło kilka zmian. Do zespołu dołączył solidny bramkarz Adam Wasiluk, który będzie rywalizował o miejsce w składzie z Kacprem Tułowieckim. Trener Adam Boros może być spokojny, bo ma w zespole dwóch dobrych golkiperów. Zmieniła się też para stoperów. Obrońcy, którzy grali jesienią zostali w klubie (odszedł Oleg Ichim), ale wydaje się, że szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich postawi na nową parę zawodników Kamil Wenger – Dawid Kubowicz. Dzięki wzmocnieniom linia defensywna Olimpii wygląda zupełnie inaczej niż w poprzednim roku. Stoperzy są wysocy, silni i dają nadzieję na skuteczną rywalizację w powietrzu przy stałych fragmentach gry zarówno w ataku jak i w obronie. Po meczu z Arką pojawiła się smutna informacja o kontuzji Antona Kołosowa. Napastnik miał pauzować całą rundę, ale po badaniach okazało się, że może wrócić na boisko już za półtora miesiąca. Mimo tej optymistycznej wiadomości zdecydowano się na sprowadzenie Tomasza Tuttasa. Piłkarz występujący ostatnio w Wigrach Suwałki, wraca na boisko po kontuzji i pobyt w Elblągu jest dla niego szansą na odbudowanie się. Nowy napastnik Olimpii powinien sobie dobrze radzić z wykorzystywaniem bramkowych okazji.
Przed Olimpią dwa zadania. Najpierw trzeba wygrać rozgrywki ligowe, oczywiście nie wybiegając w przyszłość i skupiając się na każdym kolejnym przeciwniku. Często jest tak, że na pojedynki z teoretycznie słabszymi rywalami jest się najtrudniej zmobilizować i mamy nadzieję, że elblążanie poradzą sobie z tym elementem. Jeśli ten cel uda się zrealizować Olimpia będzie rywalizowała o promocję do II ligi z mistrzem III ligi lubelsko-podkarpackiej.
Concordia Elbląg
Przy Krakusa zaszło jeszcze więcej zmian niż przy Agrykoli. Concordia ma nowego trenera. Japończyka Keia Hoshikawe zastąpił znany elbląskim kibicom Władysław Obrębski. Szkoleniowiec zabrał się do pracy i w trakcie trzech miesięcy przemeblował zespół. W porównaniu z jesienią w składzie Concordii pozostało zaledwie kilku zawodników. Ostoją zespołu jest bramkarz Przemysław Matłoka. W środku obrony występują nowi piłkarze Martin Strach i Mateusz Kostek. O miejsce w składzie na boku defensywy rywalizuje wracający po kontuzji Mateusz Bogdanowicz. Najmniej zmian zaszło w linii pomocy. Ważną postacią wydaje się być młody, ale dobrze grający Radosław Bukacki. Nowym zawodnikiem jest ofensywny pomocnik Fofana, który w meczach kontrolnych przeplatał dobre spotkania ze słabszymi występami. Nie wiadomo, czy w zespole będzie nadal występował napastnik Essomba, którego od dłuższego czasu nie ma w Elblągu. Ciekawym piłkarzem jest napastnik z Japonii Waki, który mimo wysokiego wzrostu imponuje sprawnością fizyczną i sprytem w polu karnym.
Trudno jednoznacznie określić na co stać drużynę. Po dziewiętnastu rozegranych pojedynkach elblążanie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Wiosna będzie dla nich czasem na zgrywanie się i przygotowanie pod kątem nowego sezonu, w którym ma dojść do reorganizacji III ligi. W kolejnych rozgrywkach pomarańczowo-czarni mają walczyć o czołowe lokaty w klasyfikacji. Celem na ten sezon jest spokojne utrzymanie w gronie trzecioligowców.
Żółto-biało-niebiescy zajmują obecnie drugie miejsce w ligowej tabeli ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Olimpii Zambrów. W rundzie jesiennej elblążanie gromadzili punkty, ale nie uniknęli kliku wpadek. Po jesiennych spotkaniach Olimpia była liderem tabeli, ale w rozegranych awansem dwóch meczach z rundy wiosennej zdobyła zaledwie jeden punkt i dała się przeskoczyć w klasyfikacji rywalom z Zambrowa. Przed naszą drużyną bardzo trudna wiosna, praktycznie bez miejsc na potknięcia.
W przerwie zimowej w składzie drużyny zaszło kilka zmian. Do zespołu dołączył solidny bramkarz Adam Wasiluk, który będzie rywalizował o miejsce w składzie z Kacprem Tułowieckim. Trener Adam Boros może być spokojny, bo ma w zespole dwóch dobrych golkiperów. Zmieniła się też para stoperów. Obrońcy, którzy grali jesienią zostali w klubie (odszedł Oleg Ichim), ale wydaje się, że szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich postawi na nową parę zawodników Kamil Wenger – Dawid Kubowicz. Dzięki wzmocnieniom linia defensywna Olimpii wygląda zupełnie inaczej niż w poprzednim roku. Stoperzy są wysocy, silni i dają nadzieję na skuteczną rywalizację w powietrzu przy stałych fragmentach gry zarówno w ataku jak i w obronie. Po meczu z Arką pojawiła się smutna informacja o kontuzji Antona Kołosowa. Napastnik miał pauzować całą rundę, ale po badaniach okazało się, że może wrócić na boisko już za półtora miesiąca. Mimo tej optymistycznej wiadomości zdecydowano się na sprowadzenie Tomasza Tuttasa. Piłkarz występujący ostatnio w Wigrach Suwałki, wraca na boisko po kontuzji i pobyt w Elblągu jest dla niego szansą na odbudowanie się. Nowy napastnik Olimpii powinien sobie dobrze radzić z wykorzystywaniem bramkowych okazji.
Przed Olimpią dwa zadania. Najpierw trzeba wygrać rozgrywki ligowe, oczywiście nie wybiegając w przyszłość i skupiając się na każdym kolejnym przeciwniku. Często jest tak, że na pojedynki z teoretycznie słabszymi rywalami jest się najtrudniej zmobilizować i mamy nadzieję, że elblążanie poradzą sobie z tym elementem. Jeśli ten cel uda się zrealizować Olimpia będzie rywalizowała o promocję do II ligi z mistrzem III ligi lubelsko-podkarpackiej.
Concordia Elbląg
Przy Krakusa zaszło jeszcze więcej zmian niż przy Agrykoli. Concordia ma nowego trenera. Japończyka Keia Hoshikawe zastąpił znany elbląskim kibicom Władysław Obrębski. Szkoleniowiec zabrał się do pracy i w trakcie trzech miesięcy przemeblował zespół. W porównaniu z jesienią w składzie Concordii pozostało zaledwie kilku zawodników. Ostoją zespołu jest bramkarz Przemysław Matłoka. W środku obrony występują nowi piłkarze Martin Strach i Mateusz Kostek. O miejsce w składzie na boku defensywy rywalizuje wracający po kontuzji Mateusz Bogdanowicz. Najmniej zmian zaszło w linii pomocy. Ważną postacią wydaje się być młody, ale dobrze grający Radosław Bukacki. Nowym zawodnikiem jest ofensywny pomocnik Fofana, który w meczach kontrolnych przeplatał dobre spotkania ze słabszymi występami. Nie wiadomo, czy w zespole będzie nadal występował napastnik Essomba, którego od dłuższego czasu nie ma w Elblągu. Ciekawym piłkarzem jest napastnik z Japonii Waki, który mimo wysokiego wzrostu imponuje sprawnością fizyczną i sprytem w polu karnym.
Trudno jednoznacznie określić na co stać drużynę. Po dziewiętnastu rozegranych pojedynkach elblążanie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Wiosna będzie dla nich czasem na zgrywanie się i przygotowanie pod kątem nowego sezonu, w którym ma dojść do reorganizacji III ligi. W kolejnych rozgrywkach pomarańczowo-czarni mają walczyć o czołowe lokaty w klasyfikacji. Celem na ten sezon jest spokojne utrzymanie w gronie trzecioligowców.
ppz