UWAGA!

----

Twierdza Elbląg (piłka nożna)

 Elbląg, Olimpia 2004 jeszcze nie straciła punktów w meczach w Elblągu
Olimpia 2004 jeszcze nie straciła punktów w meczach w Elblągu (Fot.AD)

Olimpia 2004 nie zwalnia tempa. Elblążanie podtrzymali passę wygranych na własnym boisku i nadal pozostają niepokonani w rozgrywkach III ligi. Tym razem mimo absencji Antona Kolosova wygrali po dobrej grze z Motorem Lubawa 2:0 (1:0). 

Już przed meczem było wiadomo, że żółto-biało-niebieskich czeka trudne spotkanie. Motor przyjechał do Elbląga będąc liderem tabeli i nie zamierzał stracić punktów. Piłkarze gości trenowani przez grającego do niedawna w Jezioraku Iława Tomasza Zakierskiego już na początku spotkania ruszyli do ataku. Po rzucie wolnym i dośrodkowaniu Piotra Dymkowskiego zakotłowało się w polu karnym Olimpii 2004, ale ostatecznie gospodarze zdołali wybić piłkę. Z każdą minutą elblążanie grali coraz lepiej, a goście gaśli w oczach. Piłkarze z Moniuszki powinni prowadzić w 18 min. meczu. Marcin Sierechan wyprowadzał piłkę ze strefy obronnej, podał prostopadle do wybiegającego z własnej połowy Daniela Barana, a ten mając przed sobą jedynie bramkarza trafił w boczną siatkę. Wreszcie na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy, po podaniu z prawego skrzydła Karola Stysia piłka trafiła do Kamila Kopyckiego, a ten strzałem w długi róg bramki dał gospodarzom prowadzenie.
      

 


       W drugiej połowie Olimpia 2004 kontrolowała grę. Elblążanie grający w tym meczu bez leczącego drobny uraz Antona Kolosova nie stworzyli wielu bramkowych sytuacji, ale też nie dali się zepchnąć do obrony. Indywidualnych akcji próbowali Kopycki i Baran, ale albo nie trafiali w bramkę, albo dobrze bronił Mateusz Leśniewski. Na cztery minuty przed końcem meczu żółto-biało-niebiescy zdobyli gola, który rozwiał marzenia gości o remisie. Kopycki dograł piłkę do stojącego na szesnastym metrze Barana, ten obsłużył podaniem będącego w polu bramkowym Stysia i piłka po mocnym strzale wylądowała pod poprzeczką bramki Motoru.
       Było to czwarte zwycięstwo elblążan w tym sezonie na własnym stadionie. Olimpia 2004 nadal pozostaje niepokonana i awansowała na drugie miejsce w tabeli. W sobotę kolejny mecz na Moniuszki. Tym razem podopieczni Dariusza Kaczmarczyka i Stanisława Fijarczyka podejmą Olimpię Zambrów.
      
       Zobacz wyniki i tabelę III ligi.
      
       Powiedzieli po meczu:
       Tomasz Zakierski (trener Motoru)-
Olimpia była lepszym zespołem, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej części gry mecz się wyrównał, ale nie byliśmy w stanie doprowadzić do remisu. Gratulujemy gospodarzom zwycięstwa, jest to bardzo ciekawy zespół. Wiedzieliśmy, że nasza dobra passa kiedyś się skończy i tak stało się dziś. Nie poddajemy się i będziemy walczyli o kolejne punkty w sobotę.
       Dariusz Kaczmarczyk- Cieszę się ze zwycięstwa w dobrym stylu. Motor wysoko zawiesił poprzeczkę. Cieszy fakt, że poradziliśmy sobie mimo nieobecności Antona Kolosova, co jest dla nas sporym osłabieniem. Od jutra zaczynamy się przygotowywać do kolejnego spotkania ligowego z Olimpią Zambrów.
      
       Olimpia 2004: Imianowski, Sierechan (89' Mierzjewski), Skierkowski, Zieliński, Anuszek R., Szawara, Kopycki, Czerniewski (88' Molga), Styś (90' Anuszek M.), Augustyńczyk (58' Piotrowski), Baran
       Motor: Leśniewski, Lipowski, Święcki, Waląg, Wróbel, Dobroński (80' Dąbrowski), Dymkowski, Maśkiewicz (80' Goniszewski), Kocięda (60' Lewandowski), Jabłonowski, Piceluk (46' Wrześniuk). 

ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama