UWAGA!

Udany rewanż Startu (piłka ręczna)

 Elbląg, Udany rewanż Startu (piłka ręczna)

Są powody do umiarkowanego optymizmu - powiedział po rozegranym dziś meczu z Łączpolem Gdynia Andrzej Drużkowski, trener piłkarek ręcznych elbląskiego Startu.

- Wygraliśmy to towarzyskie spotkanie 31:29 dzięki dobrej końcówce w wykonaniu dziewczyn, ale nadal musimy pracować nad usunięciem dostrzeżonych podczas gry mankamentów. To był ostatni, poważny sprawdzian dyspozycji piłkarek przed inauguracją nowego sezonu w ekstraklasie - kontynuuje szkoleniowiec. - Rozpoczął się nie po naszej myśli, bo początek pojedynku przebiegał pod dyktando zawodniczek Łączpolu, które po 12 minutach prowadziły 9:4. Z upływem czasu dziewczyny ambitnie odrabiały straty, a to sprawiło zredukowanie przewagi do przerwy do stanu 17:16 dla Gdyni. Po przerwie w 34. minucie notowano remis 18:18, ale nadal z przewagą jednej, dwóch bramek prowadziły gdynianki. Przełom nastąpił w 56. minucie, kiedy po kolejnym remisie Anna Lisowska wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie 28:27 i dziewczyny już nie odpuściły, wygrywając mecz 31:29. Z każdą grą kontrolną widoczna jest poprawa w stylu gry Startu - stwierdza Andrzej Drużkowski. - Mamy jednak kłopoty z rzutami z drugiej linii, co było widoczne podczas tej gry kontrolnej. Wyższe wzrostem gdynianki skutecznie blokowały takie próby zdobywania bramek. Trzeba było, i to się udaje z coraz lepszym skutkiem, wykorzystywać sytuacje z wyprowadzanych kontr, nie zapominając o obronie dostępu do własnej bramki. Niestety, mamy jeszcze dużo do zrobienia w rozgrywaniu piłki w ataku pozycyjnym. Nadal musimy pracować nad redukcją popełnianych własnych błędów, ale generalnie drużyna jest przygotowana do nowego sezonu. Mam do dyspozycji ławkę z 19 zawodniczkami i utrzymuję zasadę, że do składu na mecze w ekstraklasie będą kwalifikowane piłkarki z najlepszą dyspozycją. To już powoduje zdrową rywalizację na treningach o miejsca w składzie. Dodam, że w meczu z Łączpolem nie zagrały Katarzyna Cekała, Paulina Wasak, Edyta Szymańska i lecząca kontuzję Agnieszka Szlija. Najskuteczniej dla nas rzucały: Anna Lisowska 9 bramek, Hanna Sądej 5, Justyna Stelina i Katarzyna Tutaj po 4 bramki. Przed inaugurującym sezon wyjazdowym meczem z AZS we Wrocławiu, w nadchodzącym tygodniu planujemy jeszcze rozegranie sparingu z młodymi zawodnikami MKS Truso - dodaje Andrzej Drużkowski.
       Andrzej Drużkowski, trener piłkarek ręcznych EKS Start (fot. M).
      
      
M

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama