Wyborna dyspozycję zaprezentowały piłkarki ręczne elbląskiego Startu w inaugurujacym III rundę sezonu meczu ekstraklasy W pojedynku z Ruchem o miejsca 9-12 wysoko pokonały rywalki, rewanżując się z nawiązką za przegrany mecz w rundzie rewanżowej podstawowego sezonu. EKS Start Elbląg - KPR Ruch Chorzów 34:20 (17:8).
Kiedy w 2 min. Karolina Radoszewska zdobyła kontaktową bramkę z rzutu karnego, było 2:1 dla Startu i nic nie wskazywało, że przez kolejne 13 minut piłkarki Ruchu nie rzucą bramki. A tak się stało, bo elblążanki, grając bardzo dobrze w defensywie, wyprowadzały skuteczne kontry, a w ataku pozycyjnym tasowały obronę Ślązaczek i seryjnie powiększały przewagę. Kiedy w 15 min. prowadziły 12:1, rzut karny Radoszewskiej wybroniła Karolina Ziajka. W 22 min. przy stanie 15:6, druga bramkarka Startu Iwona Łoś obroniła karnego Moniki Samsel. Elblążanki zwolniły tempo rozgrywania akcji, popełniły kilka błędów, ale na przerwę zeszły z pokaźnym zapasem bramek.
Po wznowieniu gry koncert snajperski urządziła Alesia Mihdalliova. W ciągu 12 minut rzuciła pięć bramek, a do jej dorobku dołączyły się Magdalena Dolegało, Katarzyna Tutaj i Hanna Sądej. Ruch zdołał odpowiedzieć trafieniami Edyty Grudki, Gabrieli Brodowskiej i Iwony Kręciały. W efekcie Start prowadził 25:11 i było praktycznie po meczu. Trener Andrzej Drużkowski wprowadził do gry rezerwowe, które też zdobywały bramki. W 60 min. czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymała Hanna Sądej, ale nie miało to już żadnego wpływu na wynik meczu. Na trybunach elbląscy kibice śpiewali: „A w Chorzowie wszyscy płaczą, bo dwóch punktów nie zobaczą”.
Kibicom w barwach czerwono-biało-niebieskich słowa uznania za efektowny wystrój i sportowy doping. Oby tak było w kolejnych meczach, a do zabawy budującej dobrą atmosferę włączyli się wszyscy sympatycy kobiecej piłki ręcznej w hali. I jeszcze jedno, elblążanki grając w dobrym rytmie skutecznie zrewanżowały się Ruchowi za przegrany w Chorzowie 28:38 mecz w wiosennej rundzie rozgrywek.
Składy i bramki
Start: Łoś, Ziajka - Dolegało 3, Wiśniewska 1, Stelina 1, Sądej 8/3, Frąckiewicz 1, Cekała 2, Tutaj 2, Żurawska, Szklarczuk 4/3, Mihdaliova 8, Celka 3, Joszczuk 1. Trener Andrzej Drużkowski. Kary 20 min.
Ruch: Wasiuk - Kucharska 2, Kręciała 1, Radoszewska 2/1, Samsel 2/1, Sęktas 3, Maroń 2, Kopala 3, Czaplińska, Grudka 2/1, Brodawska 3. Trener Krzysztof Przybylski. Kary 10 min.
Sędziowali: Piotr Oleksyk i Michał Solecki z Kielc. Widzów 300.
Dwugłos trenerów
Andrzej Drużkowski, trener Startu: - W meczu kontrolnym w ubiegłą środę wygraliśmy z Dablexem AZS Gdańsk 30:27. Grając sparing, sprawdzaliśmy warianty taktyczne na mecz z Ruchem. Zdały egzamin, była więc, jak się okazało skuteczna powtórka w spotkaniu z Chorzowem. Dziękuję wszystkim dziewczynom za walkę i ciężką pracę, jaką wykonały w tym meczu. Już jesteśmy pewni gry w ekstraklasie w kolejnym sezonie. Teraz gramy o utrzymanie dziewiątego miejsca w tabeli.
Krzysztof Przybylski, trener Ruchu: - Ciężko się podnieść po tak fatalnym początku. Dziewczyny słabo zagrały w obronie i zabrakło nam skuteczności w ataku. W tym meczu nie wykorzystaliśmy trzech rzutów karnych. Na usprawiedliwienie mogę jedynie powiedzieć, że z Chorzowa wyjechaliśmy o 5 rano. Zapewniam, że w lidze się utrzymamy, a dokonamy tego już w następnej kolejce fazy play-off.
Po wznowieniu gry koncert snajperski urządziła Alesia Mihdalliova. W ciągu 12 minut rzuciła pięć bramek, a do jej dorobku dołączyły się Magdalena Dolegało, Katarzyna Tutaj i Hanna Sądej. Ruch zdołał odpowiedzieć trafieniami Edyty Grudki, Gabrieli Brodowskiej i Iwony Kręciały. W efekcie Start prowadził 25:11 i było praktycznie po meczu. Trener Andrzej Drużkowski wprowadził do gry rezerwowe, które też zdobywały bramki. W 60 min. czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymała Hanna Sądej, ale nie miało to już żadnego wpływu na wynik meczu. Na trybunach elbląscy kibice śpiewali: „A w Chorzowie wszyscy płaczą, bo dwóch punktów nie zobaczą”.
Kibicom w barwach czerwono-biało-niebieskich słowa uznania za efektowny wystrój i sportowy doping. Oby tak było w kolejnych meczach, a do zabawy budującej dobrą atmosferę włączyli się wszyscy sympatycy kobiecej piłki ręcznej w hali. I jeszcze jedno, elblążanki grając w dobrym rytmie skutecznie zrewanżowały się Ruchowi za przegrany w Chorzowie 28:38 mecz w wiosennej rundzie rozgrywek.
Składy i bramki
Start: Łoś, Ziajka - Dolegało 3, Wiśniewska 1, Stelina 1, Sądej 8/3, Frąckiewicz 1, Cekała 2, Tutaj 2, Żurawska, Szklarczuk 4/3, Mihdaliova 8, Celka 3, Joszczuk 1. Trener Andrzej Drużkowski. Kary 20 min.
Ruch: Wasiuk - Kucharska 2, Kręciała 1, Radoszewska 2/1, Samsel 2/1, Sęktas 3, Maroń 2, Kopala 3, Czaplińska, Grudka 2/1, Brodawska 3. Trener Krzysztof Przybylski. Kary 10 min.
Sędziowali: Piotr Oleksyk i Michał Solecki z Kielc. Widzów 300.
Dwugłos trenerów
Andrzej Drużkowski, trener Startu: - W meczu kontrolnym w ubiegłą środę wygraliśmy z Dablexem AZS Gdańsk 30:27. Grając sparing, sprawdzaliśmy warianty taktyczne na mecz z Ruchem. Zdały egzamin, była więc, jak się okazało skuteczna powtórka w spotkaniu z Chorzowem. Dziękuję wszystkim dziewczynom za walkę i ciężką pracę, jaką wykonały w tym meczu. Już jesteśmy pewni gry w ekstraklasie w kolejnym sezonie. Teraz gramy o utrzymanie dziewiątego miejsca w tabeli.
Krzysztof Przybylski, trener Ruchu: - Ciężko się podnieść po tak fatalnym początku. Dziewczyny słabo zagrały w obronie i zabrakło nam skuteczności w ataku. W tym meczu nie wykorzystaliśmy trzech rzutów karnych. Na usprawiedliwienie mogę jedynie powiedzieć, że z Chorzowa wyjechaliśmy o 5 rano. Zapewniam, że w lidze się utrzymamy, a dokonamy tego już w następnej kolejce fazy play-off.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska