UWAGA!

W Kozim Grodzie do niespodzianki nie doszło (piłka ręczna)

 Elbląg, Plakat meczu SPR Lublin – EKS Start Elbląg
Plakat meczu SPR Lublin – EKS Start Elbląg

W kobiecej ekstraklasie piłki ręcznej rozegrano ostatnie mecze w tym roku. Elbląski Start pod wodzą trenerki Justyny Steliny pojechał do Lublina, na mecz z wielokrotnymi mistrzyniami Polski, drużyną SPR-u. Elblążanki walczyły ambitnie na miarę swoich możliwości, ale nie zdołały zatrzymać doskonale dysponowanych rywalek. SPR Lublin pokonał Start Elbląg 36:27 (15:14).

Lublinianki już przed meczem dążyły do wypracowania psychicznej przewagi nad elblążankami. Zawodniczki Startu, przed wejściem do lubelskiej hali „Globus” powitał plakat zapowiadający mecz, na którym umieszczono Alesię Mihdaliową, byłą piłkarkę elbląskiego zespołu. Ale ten fakt wpłynął mobilizująco na elblążanki, przynajmniej w pierwszej odsłonie spotkania. W tej fazie meczu walczyły one z determinacją o każdą piłkę. Na boisku toczył się wyrównany pojedynek, a po 15 minutach notowano remis 7:7. Potem miejscowe wypracowały trzy bramkową przewagę 11:8 i wydawało się, że już rozpoczęły skuteczny finisz do uzyskania zdecydowanego prowadzenia do przerwy. Nic z tego, bo piłkarki Startu grając zdecydowanie w obronie, nie pozwalały na rozwinięcie akcji lubliniankom. Bardzo dobrze w bramce Startu broniła Marta Miecznikowska, a skuteczna gra jej koleżanek sprawiła, że do przerwy SPR prowadził tylko 15:14. Raz jeszcze potwierdziło się, że elblążankom wystarcza sił na połowę meczu, bo po wznowieniu gry po przerwie już nie potrafiły nawiązać wyrównanej walki z lubliniankami. Po 40 min przegrywały 18:21, a kolejne fazy meczu przebiegały wyraźnie pod dyktando mistrzyń Polski. Piłkarki Startu nie były w stanie zatrzymać sprawnie funkcjonującej drużyny gospodyń, która wygrała mecz 36:27.
       Składy i bramki
       SPR: Sadowska 1, Baranowska – Włodek 8, Wojtas 5, Repelewska 4, Marzec 4, Majerek 3, Mihdaliova 3, Rukaite 2, Małek 2, Malczewska 2, Wojdat 1, Duran 1, Skrzyniarz. Kary: 10 min. Trener: Grzegorz Gościński.
       Start: Miecznikowska, Agnieszka Kordunowska – Dolegało 7, Sądej 6, Cekała 1, Stradomska 6, Szklarczuk, Szymańska 4, Grudka, Knoroz 3. Kary 10 min. Trener Justyna Stelina.
       Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Sławomir Kołodziej (Kielce).
      
M

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Ta porażka nie przynosi ujmy zawodniczkom Startu. Odwrotnie. Nie oglądałem meczu, ale uważam, że dopóki starczyło zdrowia grały dobrze. Po prostu dziewczyny nie są przygotowane do sezonu i płacą za to wysoką cenę. Wielkie brawa dla Tiny za odwagę i zawodniczkom za chęć pokazania, że mogłyby dużo więcej. Ale.
  • za DRuzkowskiego byly przegrana po 20 bramek wiec nie jest tak zle
Reklama