UWAGA!

W meczu Olimpii z Arką wygrał deszcz

 Elbląg, Cezary Demianiuk zagrał w meczu Olimpii z Arką
Cezary Demianiuk zagrał w meczu Olimpii z Arką (fot. Anna Dembińska, arch. portel.pl)

Bardzo silna ulewa była głównym bohaterem meczu Olimpii Elbląg z Arką Gdynia. Nasączona wodą murawa uniemożliwiała grę i po kilku minutach drugiej połowie sędzia zakończył spotkanie.

Mecz z gdyńską Arka miał być dla podopiecznych trenera Adama Noconia kolejnym sprawdzianem przed startującymi w ostatni weekend lipca rozgrywkami ligowymi. Głównym bohaterem była jednak ulewa, która zdeterminowała przebieg spotkania.
       W pierwszej połowie na boisko wybiegł skład, który mógłby grać w meczu o punkty. Mecz rozpoczął się dla Olimpii źle. Arkowcy od początku przejęli inicjatywę i potrzebowali zaledwie trzech minut, aby udokumentować swoją przewagę. Po faulu na Christianie Maghomie w polu karnym sędzia wskazał na "wapno". Elbląskiego bramkarza pokonał Michał Nalepa.
       Kolejna bramka dla gdyńskiego zespołu wydawał się kwestią czasu. Arkowcy zepchnęli elblążan do defensywy i raz po raz dochodzili do groźnych sytuacji.. Jednak z upływem czasu Olimpijczycy potrafili przeprowadzać akcje ofensywne. Druga bramkę strzelili jednak piłkarze z Gdyni. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Michał Balewski nie zdołał zapobiec główce Kamila Antonika i było 2:0 dla Arki.
       A deszcz wciąż padał. Wykorzystał to Damian Szuprytowski, wykonując rzut wolny. Wydawało się, że będzie to dośrodkowanie z lewej strony boiska, piłkarze obu drużyn ruszyli w pole karne Arki , tymczasem piłka odbiła się przed od murawy tuż przed bramkarzem Arki i wpadła do siatki.
       W drugiej połowie Adam Nocoń chciał sprawdzić potencjalnych kandydatów do gry w żółto-biało-niebieskich barwach. Jednak najczęstszym obrazkiem była piłka zatrzymująca się w kałużach wody. Po kilku minutach takiej "gry" sędzia przerwał spotkanie. - Szkoda, że nie udało się dograć tego meczu do końca. W pierwszej połowie - poza pierwszymi 20 minutami, kiedy daliśmy się zepchnąć do defensywy - nie wyglądaliśmy źle – powiedział nam po meczu Adam Nocoń.
      
       Arka Gdynia – Olimpia Elbląg (na boisku w Gniewinie) 2:1; mecz został przerwany w 52 min. na skutek ulewy
       Bramki: 1:0 - Nalepa (3. min., karny), 2:0 - Antonik (26. min.), 2:1 - Szuprytowski (32. min.)
      
       Olimpia (I połowa): Madejski - Balewski, Wenger, Lewandowski, Sedlewski, testowany, Krasa, Szuprytowski, Prytuliak, Demianiuk, Brychlik.
      
       Olimpia (II połowa): Kapłon – Kaczorowski, Wenger, Kuczałek, Filipczyk, testowany, Bednarski, Ryk, Jabłoński, Miller

       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama