UWAGA!

Wpadka Techtransu (piłka ręczna)

 Elbląg, Techtrans uległ na własnym parkiecie zespołowi Aluminium Konin
Techtrans uległ na własnym parkiecie zespołowi Aluminium Konin

W pierwszym meczu rundy rewanżowej piłkarze ręczni Techtransu Darad Elbląg ulegli na własnym parkiecie Aluminum Konin 18:20 (7:8). Porażka ta jest o tyle dotkliwsza, że zespół z Konina przed tą kolejką zajmował przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie pięciu punktów.

Była to typowa lekcja pokory jaką urządzili naszym szczypiornistom zawodnicy z Konina. Elblążanie zlekceważyli zespół gości, a kiedy uświadomili sobie, że trzeba zacząć nadrabiać straty, zabrakło już na to czasu. Wielką wolą walki oraz sporymi umiejętnościami popisał się w tym meczu bramkarz Aluminum Marek Salzman, który pierwszą bramkę puścił dopiero w 13. minucie meczu.
     Od początku mocno zmobilizowany zespół z Konina narzucił przeciwnikom swój styl gry skrzętnie realizując założenia taktyczne omawiane przed meczem. Dyscyplina przyniosła oczekiwane korzyści. Po dziewięciu minutach gry goście prowadzili 3:0. W elbląskich szeregach natomiast brakowało skutecznego wykończenia akcji. Kolejne rzuty Roszkowskiego, Długosza i Tkaczyka nie znajdywały drogi do bramki. Dopiero w 13. min celnym strzałem popisał się Roszkowski i Techtrans zmniejszył przewagę gości do trzech bramek 1:4. Taka przewaga zespołu gości utrzymywała się do 27. min. Wówczas to celnymi rzutami popisali się Tkaczyk i Lenarczyk i na przerwę goście schodzili już tylko z jednobramkową przewagą.
     Wydawało się, że w drugiej odsłonie gra Techtransu może być jedynie lepsza. Niestety tak się nie stało. Goście szybko odskoczyli na różnicę trzech bramek i kontrolowali bezpieczny wynik. Kolejny zryw gospodarzy miał miejsce między 46. a 48 min. Wówczas to po bramkach Woźniaka i Długosza Techtrans ponownie doprowadził do starty jednej bramki. Praktycznie do 55. min. utrzymywała się jedno, dwu bramkowa przewaga zespołu z Konina. Przełomowym momentem meczu była 56. min. Przy stanie 17:18 Tkaczyk nie wykorzystał rzutu karnego tracąc jednocześnie okazję uzyskania pierwszego remisu w tym meczu. W końcówce spotkania ponownie wiatr w żagle złapał zespół Aluminium i na kilkanaście sekund przed końcem meczu ponownie prowadził różnicą trzech bramek. Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Celnym rzutem popisał się Tomasz Janowicz, jednak było to zbyt mało, aby tego dnia zagrozić rewelacyjnie grającemu zespołowi z Konina, który przez wiele osób został już dawno skreślony i pozbawiony szans walki o utrzymanie się w lidze.
     Po raz kolejny sprawdziło się, że nie wolno lekceważyć żadnego przeciwnika. Elblążanie, aby nadal myśleć o włączeniu się w walkę o awans do pierwszej ligi, muszą zmienić podejście do gry, a w szczególności poprawić styl, który podczas ostatniego spotkania pozostawiał wiele do życzenia.
     
     Zespół Techtransu zagrał w składzie: Korzeniowski, Szczepanik - Roszkowski 5, Laskowski 1, Długosz 2, Tkaczyk 5, Lenarczyk 1, T. Janowicz 2, Januszewski, Woźniak, Szarkowski, Sikut, Czapla, Derdowski
     
     Komplet wyników 12. kolejki: Patria Buk - Huragan Morąg 20:18, Cuiavia Inowrocław - Jurand Ciechanów 23:13, Nielba Wągrowiec - Bosman Gwardia Koszalin 25:28, Techtrans Darad Elbląg - Aluminium Konin 18:20, Victoria Bartoszyce - Tęcza Kościan 25:38, Orlen II Płock - Komandor Bydgoszcz - przełożony
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • O awansie to Techtrans już moze zapomniec! Z taką gra nie stać elblaski zespól na serie B!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    George(2002-02-04)
  • I co chłopaki, głupio wam teraz co? Przyjechało Aluminium, sprawiło wam lanie i pojechało. A wy zostaliście nadal z marzeniami o awansie, który i tak jest już poza zasięgiem. Ale nie ma się co dziwić. Jak się olewa przeciwnika to później takie są tego skutki. Trener Czapla to nie da już sobie spokój. Robi podobny błąd co trener Ringwelski. Zespół przegrywa, a on trzyma na ławce młodych zawodników. Z takim spojrzeniem na sprawę daleko pan nie zajedzie panie trenerze. Trochę więcej pokory także do kibiców przychodzących na inne mecze aniżeli Techtransu (pan już wie o co chodz co?)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    To mówiłem ja-Jarząbek Wacław(2002-02-04)
  • Czy prawdą jest, iż Z.Korzeniowski przechodzi do Warmii???
  • z Dz.Elblaskiego - "W sobotę po raz ostatni w barwach Techtransu zagrał bramkarz Zenon Korzeniowski. Zawodnik ten od najbliższej soboty będzie grał w Warmii Traveland Olsztyn" wiec to prawda - weteran na koniec kariery podazyl bronic barw szuwarow i bagien (za wylupskim kwiatkowskim bykowskim itd.)
  • Marek Kwiatkowski ma chyba ostatnio małą jechankę z policją i służbami granicznymi oraz PZU w Elblągu - Przegląd Sportowy napisał o domniemanym wymuszeniu odszkodowania za skradzione AudiA6 które jednak odnalazło się na terenie Ukrainy. Wpłacono za niego kaucję i dalej kopie piłkę w zabiedzonym Stomilu Olsztyn. Kariera już się chyba skończyła...
  • juz jest spoko - koledzy i klub poreczyli i wplacili kaucje - a kwiatek zalapal sie do kadry I zespolu gumakow (w przeciwienstwie do holca i szweda - chyba holc jest troche lepszym pilkarzem a przynajmniej bez wpadek ubezpieczeniowych ale coz niezbadane sa zalozenia trenerow i prezesow szuwarobagiennych gumakow) i wczoraj wyjechal na zgrupowanie do chorwacji (za pieniadze nowego sponsora od piwka - juranda ze spychowa)
Reklama