UWAGA!

Wygrana Olimpii 2004 (piłka nożna)

 Elbląg, Daniel Baran zdobywa drugiego gola dla Olimpii 2004
Daniel Baran zdobywa drugiego gola dla Olimpii 2004 (Fot.WS)

Pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie odnieśli piłkarze Olimpii 2004. Elblążanie po zaciętym meczu i dwóch golach Daniela Barana pokonali Dąb Dąbrowa Białostocka 2:1 (2:0). 

Obydwa zespoły w czterech rozegranych dotychczas meczach zdobyły zaledwie trzy punkty i sobotnie spotkanie, mimo że to dopiero początek sezonu było ważne dla układu tabeli. Atut gry przed własną publicznością wykorzystali elblążanie, którzy wygrali pierwszy raz w sezonie, choć przyznać trzeba, że o trzy punkty w spotkaniu z Dębem nie było łatwo.
       Początek meczu należał do piłkarzy z Moniuszki. Już w 8 min. po dobrym podaniu Marcina Sawickiego w dobrej sytuacji znalazł się Kamil Graczyk, który minął bramkarza i gdy miał strzelać do pustej bramki został sfaulowany przez Michała Łabienica. Sędzia podyktował rzut karny, którego na gola dla Olimpii 2004 zamienił Daniel Baran. Goście mieli szansę na wyrównanie po kwadransie gry, kiedy wykonywali rzut wolny z 17 metrów, ale uderzenie Jacka Markiewicza zablokował Kamil Kopycki. Właśnie ten zawodnik w kolejnych minutach miał szansę na podwyższenie prowadzenia, ale najpierw strzelił z dystansu nad poprzeczką, a następnie po indywidualnej akcji obok słupka. W końcu tuż przed przerwą swojego drugiego gola zdobył Baran, który otrzymał dobre podanie od Graczyka i strzałem w długi róg nie dał szans na skuteczną interwencję Pawłowi Bondziulowi.
      

 


       Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, tyle, że tym razem gola zdobyli goście. Znany piłkarskim kibicom Ernest Konon otrzymał piłkę po dobrym podaniu z głębi pola i w sytuacji sam na sam pokonał wybiegającego z bramki Mateusza Imianowskiego. Goście po zdobyciu gola, co zrozumiałe walczyli o kolejne trafienie, a elblążanie grali z kontry. W kilku sytuacjach piłkarze Olimpii 2004 mogli podwyższyć wynik, ale po szybkich wyjściach z własnej połowy nie potrafili zakończyć akcji celnym strzałem. Właśnie ta nieskuteczność spowodowała bardzo nerwową końcówkę. Podopiecznym trenera Fijarczyka, było tym trudniej, że przy wykorzystanym limicie zmian kontuzję odniósł Marcin Sierechan. Ostatecznie żółto-biało-niebiescy obronili się przed naporem piłkarzy Dębu i punkty zostały w Elblągu.
       Spotkanie było bardzo zacięte. Obydwa zespoły bardzo chciały zdobyć kolejne ligowe punkty po słabszym początku rozgrywek. Wygrała Olimpia 2004 i pozwoliło jej to na awans do środka tabeli. Już w najbliższą środę 5 września kolejny ligowy mecz z udziałem żółto-biało-niebieskich. Olimpia 2004 przy Moniuszki podejmie o godz. 17 Start Działdowo.
      
       Powiedzieli po meczu:
       Stanisław Fijarczyk-
Czekaliśmy na to zwycięstwo. Po pierwszej połowie wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą, bo prowadziliśmy 2:0. Na początku drugiej straciliśmy gola i było nerwowo. Mieliśmy kilka dobrych wyjść z kontratakiem i powinniśmy zdobyć trzeciego gola. Nie zrobiliśmy tego i przez to męczyliśmy się w końcówce. Było nam tym trudniej, że kontuzję odniósł Marcin Sierechan i graliśmy praktycznie w dziesiątkę.
       Bartosz Jurkowski (drugi trener Dębu)- Nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę. To my byliśmy częściej przy piłce, ale nic z tego nie wynikało. Myślę, że Olimpia 2004 zaprezentowała się dzisiaj nie najlepiej, a my byliśmy jeszcze słabsi, bo nie potrafiliśmy tego wykorzystać.
      
       Olimpia 2004 Elbląg – Dąb Dąbrowa Białostocka 2:1 (2:0)
      
Daniel Baran 8(k), 44 – Ernest Konon 51
      
       Zobacz wyniki i tabelę III ligi.
      
       Olimpia 2004: Imianowski, Czerniewski, Molga, Szawara, Zieliński (70' Brzezicki), Baran (77' Maszka), Kopycki, Śmigielski (61' Sierechan), Kowalczyk, Graczyk, Sawicki (73' Sadowski). 

ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama