UWAGA!

Wygrana Truso (koszykówka)

 Elbląg, Najwięcej punktów w elbląskiej drużynie zdobył Piotr Prokurat
Najwięcej punktów w elbląskiej drużynie zdobył Piotr Prokurat (fot. Anna Dembińska)

Koszykarze Truso Elbląg sprawili sobie i swoim kibicom świąteczny prezent pokonując Użlis Nieruchomości Starogard Gdański 80:75. Dzięki temu zwycięstwu elblążanie awansowali na drugie miejsce w ligowej tabeli. Zobacz zdjęcia.

Mecz pomiędzy Truso a Starogardem Gdańskim był bardzo ważny dla układu tabeli. Elblążanie, by mieć szansę znaleźć się w pierwszej trójce i zakwalifikować do rozgrywek finałowych, musieli to spotkanie wygrać. Kluczem do zwycięstwa miało być powstrzymanie Daniela Syldakta, który jest najlepiej punktującym graczem w rozgrywkach o awans do II ligi. Przez pewien czas manewr ten przynosił spodziewany efekt, ale w ostatecznym rozrachunku zawodnik ten zdobył aż 32 punkty. Na szczęście Użlis nie zdołał dogonić Truso i to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
      
       Pierwsza kwarta była dość wyrównana. Od początku bardzo dobrze w elbląskiej ekipie spisywał się Piotr Prokurat, który zdobył dziewięć punktów pod rząd, wyprowadzając tym samym swój zespół na prowadzenie 9:6. Szkoda trochę niewykorzystanych rzutów osobistych, bo z przyznanych sześciu drogę do kosza znalazł tylko jeden. Na dwie sekundy przed syreną kończącą pierwszą kwartę do kosza trafił Jarosław Jakubów, ustalając wynik na 16:14 dla gospodarzy. Druga kwarta to zdecydowana przewaga Truso. Elblążanie poprawili skuteczność, dobrze spisywali się w sytuacjach podkoszowych i grali nieźle w obronie, dzięki czemu po 20 minutach gry prowadzili dwunastoma punktami (43:31). Najskuteczniejszym zawodnikiem drugiej kwarty był Michał Wódecki, który zdobył dziewięć punktów.
       Od początku drugiej połowy meczu gra była bardzo zacięta. Goście wyszli na parkiet bardzo zmobilizowani, co odzwierciedliło się w ich grze. Dobra postawa w obronie umożliwiła im odrobienie części strat. W okolicach 25. minuty spotkania przyjezdni, po trzech z kolei celnych trafieniach, zbliżyli się do elblążan na dziewięć punktów (48:57). Trzy minuty później, po rzucie z dystansu Daniela Syldakta, strata wynosiła już tylko sześć punktów. Końcówka trzeciej kwarty należała jednak do elblążan, którzy po „trójce” Pawła Budzińskiego oraz celnych trafieniach Piotra Matkiewicza i Piotra Prokurata, prowadzili po 30 minutach gry 68:56. Początek ostatniej kwarty to błędy po obu stronach. Pierwsze punkty wpadły dopiero prawie dwie minuty po syrenie wznawiającej grę, a ich zdobywcą był Mateusz Stawiak. Goście za wszelka cenę starali się dogonić gospodarzy. Wysoką skutecznością popisywał się wspomniany już Syldakt, który co rusz dziurawił kosz elblążan. Tylko w ostatniej kwarcie gracz ten zdobył dwanaście punktów i właśnie po jego celnym trafieniu z dystansu, Użlis niebezpiecznie zbliżył się do Truso na cztery oczka (74:78). Na szczęście na dalsze odrabianie strat gościom zabrakło już czasu. Elblążanie, mimo że przegrali tę kwartę 12:19, to wygrali całe spotkanie 80:75.
      
       Powiedzieli po meczu:
      
       Bartłomiej Błąk (trener Użlis) - Zagraliśmy dziś słabo, przede wszystkim w obronie. Nie dość, ze przeciwnik nie gra szczególnie dobrze w ataku, to my graliśmy totalne zero w obronie i dlatego wynik jest taki jaki jest. Walczymy o pierwszą trójkę. Mamy jeszcze dwa ciężkie mecze do rozegrania, z AWFem i Kwidzynem. Dziś liczyliśmy na zwycięstwo, żeby się przybliżyć do finałowej trójki, ale się nie udało. Taki jest sport. Będziemy jednak dalej walczyć.
      
       Arkadiusz Majewski (trener Truso) – Był to mecz o wszystko, bo musieliśmy wygrać, żeby w ogóle myśleć jeszcze o awansie do finału A. Najlepszym strzelcem w drużynie przeciwnika jest Syldakt i musieliśmy tak zagrać, żeby uniemożliwić mu zdobywanie punktów. Do 7. minuty to się udawało, wtedy Kamil Pożarycki odcinał tego zawodnika. Potem zmęczenie Kamila spowodowało, ze musiał to robić inny zawodnik, już trochę mniej skutecznie. W samej końcówce to właśnie on kaleczył nas rzutami za trzy punkty. Nieźle dziś funkcjonował szybki atak, a dość słabo broniliśmy na zasłonach, szczególnie pod koszem. Zawodnicy zostawili dziś na parkiecie kawałek serca i stracili dużo siły, żeby ten mecz wygrać.
      
       MKS Truso Elbląg - Użlis Nieruchomości Starogard Gdański 80:75 (16:14; 27:17; 25:25; 12:19)
      
       Truso: Prokurat 19, Jakubów 15, Matkiewicz 14, Wódecki 14, Budziński 10, Stawiak 5, Jędrzejewicz 2, Zalewski 1, Pożartcki, Karhut, Futrega, Czarnul.
       Użlis: Syldatk 32, Zieliński 10, Firyn 8, Ebertowski P. 8, Żygowski 8, Ebertowski M. 8, Murawski 1, Użlis, Bławat, Grzebinoga.
      
       Kolejne spotkanie elblążanie zagrają na wyjeździe przeciwko drużynie KUKS Remus Kościerzyna.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama