UWAGA!

Z górki i pod górkę

 Elbląg, Z górki i pod górkę
fot. Anna Dembińska

Jan Sobieraj zwyciężył w wyścigu na dystansie Mini, a Gustaw Ostajewski na dystansie Maxi w pierwszym wyścigu z cyklu Garmin MTB Series. Dziś w elbląskich lasach ścigali się kolarze górscy. Zobacz zdjęcia.

- Traktuję to jako zabawę, za stary już jestem, żeby jeździć ekstremalnie- mówił Krzysztof Byckiewicz, którego spotkaliśmy na starcie Garmin MTB Series pod Górą Chrobrego.

- Spodziewam się świetnej rywalizacji. Podobają mi się zawody, będę pierwszy raz startował na tej trasie, ale słyszałem, że jest fajna - dodał Dawid Kamiński, uczestnik dzisiejszych zawodów.

- Liczę na dobrą zabawę i fajną jazdę, po prostu - to z kolei oczekiwania Marcela Struzika.

Kolarze górscy swoje elbląskie święto - Garmin MTB Series rozpoczęli pod Górą Chrobrego. Rywalizacja rozpoczęła się od prologu czyli wyścigu "Góralem na Chrobrego". Jan Sobieraj w czasie1,56 minuty był najszybszy przed Piotrem Rychlikiem i Jakubem Sobierajem. Zwycięstwo w prologu ma znaczenie w dalszej rywalizacji w serii wyścigu. Zwycięzca prologu zdobył premię 90 sekund. Kolejna osoba zdobywała sekundę mniej premii.

Zawodnicy mieli do wyboru rywalizację na dwóch trasach: niecałych 22,7 km i ok. 55 km. Trasa rozpoczynała się od podjazdu pod Górę Chrobrego, następnie zjazd i dalej... - To chyba Góra Chrobrego będzie najtrudniejszym elementem trasy - przepowiadał Marcel Struzik.

- Ja obstawiam Gęsią Górę, tam może się zakorkować. Jest wąsko i stromo - przewidywał Krzysztof Byckiewicz.

Zanim zawodnicy ruszyli na trasę, rywalizowały dzieci na 3 dystansach: ok. 100 m (3-6 lat), ok. 300 m (7-10 lat) oraz ok. 600 m. (11-13 lat).

Punktualnie w południe wystartowali kolarze, którzy zmierzyli się z dystansem Maxi Do pokonania mieli dwie pętle. 10 minut później rozpoczęły się starty zawodników na dystansie Mini. Walka na trasie była zażarta. Na 11 kilometrze pierwsza trójka zawodów wyglądała następująca Tomasz Sobieraj (30,04 minuty), Jakub Sobieraj i Dawid Przybylski tracili sześć sekund. Ostatecznie na mecie na dystansie Mini pierwszy zameldował się Jan Sobieraj w czasie 59,04 minuty. Walka o złoto była niezwykle zacięta - drugi na mecie Dawid Przybylski do zwycięzcy stracił tylko 4 sekundy. Brąz dla Tomasza Jagodzińskiego 1,00,31 godziny, który o sekundę wyprzedził Jakuba Sobieraja.

- Świetna trasa, trudna, wymagająca. I udany wyścig. Tylko się cieszyć - mówił Jan Sobieraj na mecie.

- Cały czas trzymałem się czołówki. Nie dało rady się oderwać. Na ostatnich agrafkach popełniłem błąd i stąd drugie miejsce - uzupełnił Dawid Przybylski.

Na dystansie Maxi od początku prowadził Gustaw Ostajewski, który systematycznie budował przewagę nad Michałem Przekopem. Jeszcze na 23 kilometrze trzeci był Grzegorz Kołodzik, ale na drugiej pętli dał się wyprzedzić Piotrowi Rychlikowi i Przemysławowi Ebertowskiemu. Gustaw Ostajewski dystans pokonał w czasie 1,58,14 minut.

Przed zawodnikami jeszcze dwa wyścigi z tej serii. Za tydzień powalczą w Kadynach, za dwa tygodnie w Gdańsku.

 

Wyniki MTB Series:

 

Prolog („Góralem na Chrobrego“): 1) Jan Sobieraj 1,56 min., 2) Piotr Rychlik 1,57 min., 3) Jakub Sobieraj 1,59 min.

 

Mini: 1) Jan Sobieraj 0,59,04 godz, 2) Dawid Przybylski 0,59,08 godz., 3) Tomasz Jagodziński 1,00,31 min.

 

Maxi: 1) Gustaw Ostajewski 1,58,14 godz., 2) Michał Przekop 2,01,55 godz., 3) Piotr Rychlik 2,02,03 godz.

 

Szczegółowe wyniki sprawdzisz tutaj.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jak już dojedziecie do Mety to nie zapomnijcie w codziennym życiu o podwyżkach i mandatach za byle co jakie nam fundują bo po powrocie w lodówce nie zapali się lampka a na karcie będzie tyle co kot napłakał.
  • siedź i płacz
  • Niby zawodowi kolarze/rowerzyści, czy jak ich tam zwał, a dzisiaj trzech z tej imprezy mijałem na 12stego lutego, gdzie jest zakaz na rowerze... Hashtagi: #Stoppedalowaniunazakazach
  • Ło boże, i co i co ?
  • No co co.. masz się tym podniecać i ekscytować..... albo napompować dętkę
  • No cóż obecnie nasze kolarstwo we wszystkich jego odmianach jest w całkowitym odwrocie. Zakończone dzisiaj Mistrzostwa Świata w Australii całkowicie to potwierdzają. W Polsce praktycznie nie ma silnych zespołów/klubów kolarskich. Nie mamy w pełni zawodowych grup kolarskich, bo dwie z nich o statusie kontynentalnym są słabe, a dobrze się zapowiadające HRE Serce Mazowsza w bieżącym roku prawie bez sukcesów. Po zakończeniu kariery przez Maję Włoszczowską padło MTB, podobnie jest na torze kolarskim. Wszelkie imprezy krajowe mimo dużego zainteresowania nie wnoszą pozytywnych sygnałów. Aktualnie honoru polskiego kolarstwa broni jedynie Katarzyna Niewiadoma, ale jedna perełka niewiele tu zmienia, chociaż kolarstwo kobiece niesie wiecej optymizmu niż męskie. A szkoda, bo w historii polskiego sportu kolarstwo odgrywało znaczącą rolę. Wydaje się, że w najbliższym czasie podzieli ono los szermierki i tylko pasjonaci będą w tym uczestniczyć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Smutek.(2022-09-25)
  • Szacun dla organizatorów, wczoraj impreza a dziś na spacerze żadnej wiszącej czy leżącej tasiemki na trasie nie widziałem, natomiast po imprezie która odbyła się 18go września do tej pory przy czerwonym szlaku walają się biało czerwone taśmy,
  • A gdzie te kolarze z napisami EUS co jeżdżą po Elblągu ? Jakoś w wynikach ich nie widać. Tylko mi tu się nie tłumaczyć że rowery i trasa nie te.
  • Szanowni zawodowcy- w Bażantarni używajcie oświetlenia przedniego przez całą dobę. Nie zapominajcie też o dzwonku.
Reklama