Piłkarki ręczne elbląskiego Startu zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami Janusza Serwadczaka, kierownika drużyny, pojechały do Rudy Śląskiej po zwycięstwo. W rewanżowym pojedynku zagrały z wielką ambicją i ta mobilizacja przyniosła efekt, bo ograły Zgodę 26:20. Do pełni szczęścia zabrakło jednej bramki - o piąte miejsce w ekstraklasie zagrają Ślązaczki.
Elblążanki rozpoczęły spotkanie ze Zgodą bez kompleksu przegranego 27:33 pojedynku na własnym boisku. Zdecydowanie broniły dostępu do własnej bramki i raz po raz nękały rywalki atakami wykańczanymi celnymi rzutami. O zdecydowanej przewadze Startu świadczy wynik meczu do przerwy, w którym elblążanki prowadziły 19:9. W drugiej odsłonie gra się wyrównała. Rywalki mozolnie zabiegały o odrobienie strat, ale nadal Start utrzymywał siedmio-ośmiobramkową przewagę. Jednak elblążanki, grając bez możliwości wymiany doświadczonych zawodniczek z ławki rezerw, traciły siły. Na cztery minuty do końcowej syreny Justyna Stelina nie wykorzystała pewnej sytuacji do zdobycia bramki, a celne trafienie uzyskały Ślązaczki. W chwilę później zawiodła snajpersko Alesia Mihdaliova ze Startu, a jej koleżanki popełniły błąd techniczny, po którym ponownie Zgoda zdobyła bramkę. Jeszcze na sekundy do końca meczu elblążanki były w posiadaniu piłki i mogły uzyskać decydujące o awansie do dalszych gier o piąte miejsce trafienie - zabrakło czasu na rozegranie piłki.
Start pokonał Zgodę 26:20, tym samym obie drużyny w dwumeczu miały po jednym zwycięstwie, Start odrobił też sześć bramek strat, jakie poniósł w meczu u siebie, do awansu zabrakło jednego celnego trafienia. Kolejnym uwzględnianym przy awansie czynniku są bowiem bramki na wyjazdach. Ślązaczki zdobyły ich więcej, bo 33 i to zdecydowało, że one zagrają o piąte miejsce w ekstraklasie.
Żal straconej okazji Startu na walkę o piątą lokatę, ale pomimo tego wszystkim dziewczynom grającym w tym pojedynku gratulujemy. Teraz Start zmierzy się w dwumeczu z Jelenią Górą o siódmą lokatę na finiszu ekstraklasy.
W Rudzie Śląskiej najskuteczniej dla Startu rzucały Magdalena Dolegało i Anna Lisowska - obie po 6 bramek.
Start pokonał Zgodę 26:20, tym samym obie drużyny w dwumeczu miały po jednym zwycięstwie, Start odrobił też sześć bramek strat, jakie poniósł w meczu u siebie, do awansu zabrakło jednego celnego trafienia. Kolejnym uwzględnianym przy awansie czynniku są bowiem bramki na wyjazdach. Ślązaczki zdobyły ich więcej, bo 33 i to zdecydowało, że one zagrają o piąte miejsce w ekstraklasie.
Żal straconej okazji Startu na walkę o piątą lokatę, ale pomimo tego wszystkim dziewczynom grającym w tym pojedynku gratulujemy. Teraz Start zmierzy się w dwumeczu z Jelenią Górą o siódmą lokatę na finiszu ekstraklasy.
W Rudzie Śląskiej najskuteczniej dla Startu rzucały Magdalena Dolegało i Anna Lisowska - obie po 6 bramek.
M