Dwa zwycięstwa i jeden przegrany mecz podczas półfinałowego turnieju Mistrzostw Polski Juniorek w piłce ręcznej dał nam awans do finału z drugiego miejsca - informuje Jerzy Ringwelski, trener szczypiornistek MKS Truso. - Szkoda straconej szansy na komplet zwycięstw, bo w finale zagramy w bardzo mocnej grupie eliminacyjnej. Nasz klub czyni starania, by turniej finałowy rozegrano w Elblągu.
- Półfinały rozgrywano w Tczewie, w hali o niewymiarowym boisku 18 x 36 metrów, ale to nie była podstawowa przyczyna przegranego meczu z gospodyniami, zespołem Sambora - zaznacza szkoleniowiec. - Turniej rozpoczęliśmy w dobrym stylu, pokonując Polonię Kępno 33:18. W drugim dniu bez problemów uporaliśmy się z MKS Ochotą z Warszawy, wygrywając wysoko 47:28, i już było pewne, że awansujemy do finałów. Niewiadomą pozostawało miejsce, z którego ten awans osiągniemy. Decydował o tym wynik meczu z gospodyniami - Samborem Tczew. Zaczęliśmy bardzo dobrze od prowadzenia 3:1, ale na tym skończyła się satysfakcja, bo Sambor szybko odrobił bramkową różnicę, zagrał zdecydowanie w obronie i w efekcie objął prowadzenie 8:3. Po takim zimnym prysznicu moje zawodniczki załamały się. Nie kleiła się gra w obronie, brakowało zdecydowania w rzutach na bramkę tczewianek. Przegraliśmy pierwszą odsłonę spotkania 7:12, a dziewczyny nieprzyzwyczajone do porażek nie wytrzymały psychicznie. Widoczne to było w drugiej części meczu, w której nie mogły się odbudować i ruszyć zdecydowanie do odrabiania strat. Ostatecznie mecz zakończył się sukcesem Sambora Tczew 28:18 i ten zespół zasłużenie zajął pierwsze miejsce w naszej grupie półfinałowej. Jeśli sięgniemy do historii tej drużyny, to ma ona w dorobku większe od nas sukcesy. Aktualnie zajmuje drugie miejsce w grupie północnej I ligi kobiet, przed dwoma laty zespół Sambora zdobył srebrne medale na mistrzostwach Polski, Truso wywalczyło wtedy brązowe. Przed rokiem na mistrzostwach kraju Sambor zajął trzecie miejsce, a my zakończyliśmy udział na siódmym miejscu w finale. Z informacji, jakie otrzymałem, wynika, że w tym roku czeka nas bardzo trudne zadanie wyjścia z grupy w fazie finałów. Awansując z drugiego miejsca, zagramy z AZS AWFiS Gdańsk, juniorkami, które ostatnio rozgrywają mecze w ekstraklasie a przed rokiem wywalczyły mistrzostwo Polski w tej kategorii wiekowej. Kolejne rywalki to drużyna KSS z Kielc, aktualny lider I ligi grupy południowej i grające w I lidze juniorki z MTS Kwidzyn zajmujące obecnie drugą lokatę w tej grupie. Nie będzie łatwo o awans, ale nie składamy broni. Będę chciał jak najlepiej przygotować drużynę do walki o miejsce na podium, bo taki mamy cel. Równocześnie nasz klub wystąpił do władz Związku Piłki Ręcznej w Polsce z ofertą zorganizowania turnieju finałowego w dniach 18-22 marca na dwóch halach w Elblągu. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść niebawem - dodaje Jerzy Ringwelski.
M