Przerwa w rozgrywkach ekstraklasy piłki ręcznej kobiet i mężczyzn służy reprezentacjom narodowym w różnych kategoriach wiekowych do rozgrywania meczów kwalifikacyjnych do finałów mistrzostw Europy i świata. Natomiast piłkarki elbląskiego Startu po serii treningów rozegrały mecze kontrolne z gdyńskim Łączpolem.
Mecze kontrolne pozwalają na sprawdzenie aktualnej dyspozycji nie tylko podstawowych zawodniczek drużyny, ale także piłkarek rezerwowych. To ważne dla Startu przed fazą play off sezonu, której wyniki zadecydują o tym, które z drużyn z miejsc od 9 do 12 w tabeli w kolejnym sezonie zagrają w ekstraklasie. Elbląski szkoleniowiec Andrzej Drużkowski skorzystał z szansy rozegrania takich spotkań z przygotowującą się do walki o medalowe trofea drużyną Łączpolu z Gdyni. Obie ekipy przystąpiły do meczów osłabione brakiem kadrowiczek. W Starcie zabrakło bramkarki Marty Miecznikowskiej i kołowej Hanny Sądej. W ekipie Łączpolu nie było Kamili Całużyńskiej.
W pierwszym meczu Start przegrał z Łączpolem 23:34, natomiast drugi zakończył się zwycięstwem elblążanek 32:31. Trener elblążanek miał okazję do sprawdzenia różnych taktycznych ustawień zespołu.
Prawdziwym testem możliwości elblążanek będzie pierwszy mecz fazy play off, jaki rozegrają one na własnym boisku 5 kwietnia o godz. 17 z Ruchem Chorzów.
W pierwszym meczu Start przegrał z Łączpolem 23:34, natomiast drugi zakończył się zwycięstwem elblążanek 32:31. Trener elblążanek miał okazję do sprawdzenia różnych taktycznych ustawień zespołu.
Prawdziwym testem możliwości elblążanek będzie pierwszy mecz fazy play off, jaki rozegrają one na własnym boisku 5 kwietnia o godz. 17 z Ruchem Chorzów.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska