503 osoby wystartowały dzisiaj w VII Biegu Piekarczyka. To nowy rekord imprezy. Najszybsi na 10-kilometrowej urokliwej trasie okazali się biegacze z Białorusi. Najlepszy z Polaków – Bartosz Mazerski ze Sztumu – był czwarty. Najszybszym elblążaninem był Krzysztof Kluge, który w klasyfikacji generalnej mężczyzn zajął siódme miejsce, a wśród elblążanek triumfowała Anna Maksymowicz, ósma w klasyfikacji kobiet. Zobacz fotoreportaż i film z drona!
Wiele osób mogło być zaskoczonych, że w tej edycji nie ma ani Kenijczyków, ani biegaczy z Ukrainy, ale dzielnie zastąpili ich biegacze z Białorusi, którzy zajęli całe podium wśród mężczyzn i prawie całe wśród kobiet. Pierwszy na mecie po niespełna 32 minutach zameldował się Henadz Verkawodkin, który pochodzi z Grodna, a na co dzień mieszka w Białymstoku.
- Cudowna atmosfera, cudowni ludzie, świetnie się biegnie w takim nastroju – mówił na mecie zwycięzca VII Biegu Piekarczyka. - Chciałem zostawić najwięcej sił na finisz, ale tempo było bardzo mocne, więc starałem się jak najszybciej oderwać od reszty zawodników. Udało się to z moim kolegą z Białorusi, na ostatnich metrach zachowałem więcej sił.
Kolejne miejsca na podium również zajęli biegacze z Białorusi, pierwszy z Polaków – Bartosz Mazerski ze Sztumu był czwarty, ale jak mówił musiał biec wolniej, bo miał ostatnio problemy ze zdrowiem.
Jako siódma linię mety – po niewiele ponad 35 minutach - minęła Volha Krautsowa, która wygrała klasyfikację kobiet. - Pierwszy raz biegnę w Elblągu i muszę pochwalić trasę i całą organizację. Naprawdę świetne zawody, choć było trochę duszno – mówiła na mecie.
Jej rodaczka Haina Karnatsewicz była trzecia, a obie Białorusinki przedzieliła Monika Jackiewicz z Lęborka.
Bardzo dobrze zaprezentowali się w Biegu Piekarczyka elblążanie, których była zdecydowana większość. Na siódmym miejscu zawody ukończył Krzysztof Kluge, ósmy był Adam Serocki, a dziesiąty – Adam Bielski. Wśród kobiet w pierwszej dziesiątce znalazły się dwie panie: Anna Maksymowicz i Joanna Deputat.
Po raz pierwszy w historii imprezy zawodników na konkretne czasy prowadzili pacemakerzy: Tadeusz Sznaza, Wojciech Bartnicki i Wojciech Elminowski ze stowarzyszenia Elaktywni. Ze swojej roli wywiązali się znakomicie, każdy kto wytrwał z nimi do końca, osiągnął planowany czas.
- Niektórzy biegacze mieli żal, że ich po drodze dogoniliśmy, a oni chcieli być na mecie przed nami – śmieje się Tadeusz Sznaza.
Nowością w Biegu Piekarczyka był start reprezentacji elbląskich firm, wśród których wyróżniała się ekipa Alstom Power, głównego sponsora imprezy. - Coraz więcej osób biega, także w naszej firmie. Najważniejsze to oczywiście zadbać o swoje zdrowie, a w drugiej kolejności powalczyć o jak najlepszy rezultat i przy okazji pokonać swoje bariery i fizyczne, i psychiczne – mówił przed startem Przemysław Klimowski, kapitan drużyny Alstom Power, która liczyła prawie 50 osób.
Jak na kapitana przystało, na mecie był najlepszy ze swojej drużyny. W klasyfikacji generalnej był 32.
Najlepsi w Biegu Piekarczyka:
Mężczyźni:
1. Henadz Verkawodkin (Grodno) – 31:58
2. Ihar Tsetserukoł (Białoruś) – 32:15
3. Aleksandr Kruhlenia (Mińsk) – 32:23
4. Bartosz Mazerski (Sztum) – 34:08
5. Tomasz Biskupski (Suków) – 34:22
6. Robert Czerniak (Mosty) – 34:59
7. Krzysztof Kluge (Enduroman Elbląg) – 36:32
8. Adam Serocki (JW Draczyński Team Elbląg) – 37:12
9. Tomasz Hapke (Gardeja) – 38:03
10. Adam Bielski (Elbląg) – 38:14
Kobiety:
1. Volha Krautsowa (Białoruś) – 35:09
2. Monika Jackiewicz (Lubawa) – 39:06
3. Haina Karnatsewicz (Białoruś) – 39:12
4. Małgorzata Tuwalska (Akademia Biegania Gdańsk) – 41:09
5. Joanna Dobrowolska (Maja Team Lębork) – 41:49
6. Elżbieta Tuwalska (Grabowiec) – 42:40
7. Magda Bucewka (LKS Zantyr Sztum) – 42:52
8. Anna Maksymowicz (Elbląg) – 43:32
9. Joanna Deputat (Elbląg) – 43:58
10. Ewa Kłosowska (Gdańsk) – 44:16