Dwa cenne punkty wywalczyli wczoraj wieczorem (20 października) szczypiorniści KS Meble Wójcik Elbląg. Przeprawa z sąsiadującym w tabeli KS Vertex Sokół Kościerzyna była łatwa, o czym może świadczyć chociażby wynik 29:22 (15:7).
Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, gdyż obie drużyny okupowały dolne granice tabeli i każdej z nich bardzo zależało, żeby się od tej strefy oddalić. Atutem Sokoła była gra na własnej hali i przed własną publicznością. Mocniejsi okazali się jednak elblążanie i to oni mogli cieszyć się ze zdobycia dwóch punktów.
Pierwsza bramka w meczu padła w 2. minucie spotkania, a jej autorem był Grzegorz Szczepański. W 4. minucie, po rzucie karnym, rywalom udało się wyrównać i to był w zasadzie jedyny moment w meczu, kiedy gra była na styku. W dalszej części spotkania to elblążanie górowali na boisku. Dzięki agresywnej grze w obronie udało im się wypracować kilka bramek przewagi. Bardzo dobrze w elbląskiej bramce spisywał się Marek Wróbel, co jeszcze bardziej motywowało jego kolegów do szybkich kontrataków. Do przerwy podopieczni Grzegorza Czapli wypracowali sobie wysoką, bo aż siedmiobramkową przewagę (15:7).
Początek drugiej polowy to w zasadzie gra do jednej bramki. Elblążanie przez 10. minut gry rzucili aż sześć bramek, rywale natomiast tylko jedną. Gospodarze mieli duże problemy z obroną, czego nie omieszkali wykorzystać elblążanie. Dobre zawody rozgrywali obrotowy Damian Malandy i skrzydłowy Grzegorz Szczepański. Od 50. minuty spotkania, gdy przewaga elblążan była już tak duża, że mogła przesądzać o wygraniu meczu, na parkiecie pojawili się mniej doświadczeni zawodnicy, którzy spokojnie dograli spotkanie. „Meblarze” wygrali mecz 29:22.
- Zagraliśmy dobre spotkanie – powiedział kierownik drużyny Jerzy Kruszewski. - Po zeszłotygodniowym remisie z SMS Gdańsk powiedzieliśmy sobie kilka słów i do tego spotkania podeszliśmy bardzo zmotywowani. Za ambicje i wolę walki należą się chłopakom słowa uznania. Bardzo dobrze zagrali Marek Wróbel, Damian Malandy oraz Grzegorz Szczepański. Rywale mieli problemy z obroną skrzydła, dzięki czemu Grześkowi udało się rzucić aż 7 bramek. Poza tym, w ich drużynie nie mógł wystąpić kołowy Kamil Ringwelski, co miało duży wpływ na grę Sokoła. W końcówce trener wpuścił na boisko zmienników, bo kiedy mają się ogrywać jak nie wtedy gdy mamy już sporą przewagę. Mogliśmy wygrać nawet i 10 bramkami, ale ważniejsze jest to, by mógł pograć cały zespół – zakończył Kruszewski.
Sokół Vertex Kościerzyna – KS Meble Wójcik Elbląg 22:29 (7:15)
KS Meble Wójcik Elbląg: Wróbel, Rycharski, Krawczyk – Malandy 8, Szczepański 7, Maluchnik 4, Dukszto 3, Michałów 3, Spychalski 2, Nowakowski 1, Gryz 1, Dawidowski, Lipczyński, Grablewski, Lewandowski, Fonferek.
Kolejne spotkanie elblążanie również zagrają na wyjeździe, a ich przeciwnikiem będzie WKS Grunwald Poznań.
Pierwsza bramka w meczu padła w 2. minucie spotkania, a jej autorem był Grzegorz Szczepański. W 4. minucie, po rzucie karnym, rywalom udało się wyrównać i to był w zasadzie jedyny moment w meczu, kiedy gra była na styku. W dalszej części spotkania to elblążanie górowali na boisku. Dzięki agresywnej grze w obronie udało im się wypracować kilka bramek przewagi. Bardzo dobrze w elbląskiej bramce spisywał się Marek Wróbel, co jeszcze bardziej motywowało jego kolegów do szybkich kontrataków. Do przerwy podopieczni Grzegorza Czapli wypracowali sobie wysoką, bo aż siedmiobramkową przewagę (15:7).
Początek drugiej polowy to w zasadzie gra do jednej bramki. Elblążanie przez 10. minut gry rzucili aż sześć bramek, rywale natomiast tylko jedną. Gospodarze mieli duże problemy z obroną, czego nie omieszkali wykorzystać elblążanie. Dobre zawody rozgrywali obrotowy Damian Malandy i skrzydłowy Grzegorz Szczepański. Od 50. minuty spotkania, gdy przewaga elblążan była już tak duża, że mogła przesądzać o wygraniu meczu, na parkiecie pojawili się mniej doświadczeni zawodnicy, którzy spokojnie dograli spotkanie. „Meblarze” wygrali mecz 29:22.
- Zagraliśmy dobre spotkanie – powiedział kierownik drużyny Jerzy Kruszewski. - Po zeszłotygodniowym remisie z SMS Gdańsk powiedzieliśmy sobie kilka słów i do tego spotkania podeszliśmy bardzo zmotywowani. Za ambicje i wolę walki należą się chłopakom słowa uznania. Bardzo dobrze zagrali Marek Wróbel, Damian Malandy oraz Grzegorz Szczepański. Rywale mieli problemy z obroną skrzydła, dzięki czemu Grześkowi udało się rzucić aż 7 bramek. Poza tym, w ich drużynie nie mógł wystąpić kołowy Kamil Ringwelski, co miało duży wpływ na grę Sokoła. W końcówce trener wpuścił na boisko zmienników, bo kiedy mają się ogrywać jak nie wtedy gdy mamy już sporą przewagę. Mogliśmy wygrać nawet i 10 bramkami, ale ważniejsze jest to, by mógł pograć cały zespół – zakończył Kruszewski.
Sokół Vertex Kościerzyna – KS Meble Wójcik Elbląg 22:29 (7:15)
KS Meble Wójcik Elbląg: Wróbel, Rycharski, Krawczyk – Malandy 8, Szczepański 7, Maluchnik 4, Dukszto 3, Michałów 3, Spychalski 2, Nowakowski 1, Gryz 1, Dawidowski, Lipczyński, Grablewski, Lewandowski, Fonferek.
Kolejne spotkanie elblążanie również zagrają na wyjeździe, a ich przeciwnikiem będzie WKS Grunwald Poznań.
Anna Dembińska