UWAGA!

'Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów'

 Elbląg, źródło: pgnig-superliga.pl
źródło: pgnig-superliga.pl

Piłkarki ręczne Startu poniosły pierwszą porażkę w sezonie 2021/2022. Sposób na podopieczne Marcina Pilcha znalazły wicemistrzynie Polski, które pokonały je u siebie 26:20. - Trochę brakuje nam doświadczenia, ale walczymy do końca i nie spuszczamy głów - powiedziała po meczu Joanna Wołoszyk.

Faworytem potyczki KPR z EKS był gospodarz meczu i już pierwsze minuty spotkania pokazały, że elblążankom będzie trudno wywalczyć punkty w tym spotkaniu. Co prawda od stanu 4:1, udało im się zminimalizować straty do jednego trafienia, jednak ani razu w spotkaniu tym nie padł remis. Gospodynie były bliskie odskoczenia na dziesięć goli, jednak elblążankom udało się zminimalizować straty do pięciu oczek. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 26:20.

- Mecz od początku nie układał się po naszej myśli - powiedziała kapitan zespołu. - Dopiero w drugiej połowie, po szybkiej analizie błędów z pierwszej części spotkania, zaczęłyśmy odrabiać straty, jednak to nie wystarczyło do wygrania tego meczu. Zabrakło nam trochę doświadczenia w ataku aby wykorzystać niektóre sytuacje. Jesteśmy młodym zespołem i nie wszystko od razu będzie nam wychodzić na boisku - dodała Barbara Choromańska.

Podopieczne Marcina Pilcha grały zbyt wolno i czytelnie dla przeciwniczek, często rzuty oddawały dopiero na czasie i nie wszystkie kończyły się zdobyciem bramki. Elblążanki zawodziła skuteczność, która w tym spotkaniu wyniosła zaledwie 51%, przy 70% rywalek. Nie do końca dobrze funkcjonowała obrona, o czym świadczy chociażby aż siedem rzutów karnych dla kobierzyczanek. Z błędów jakie popełniły zawodniczki zdaje sobie sprawę trener. - Przegraliśmy dosyć wyraźnie. Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów, na co uczulałem zawodniczki mojego zespołu. Te błędy wynikały z tego, że graliśmy na prawym rozegraniu bez leworęcznej zawodniczki, która doznała kontuzji. (Paulina Stapurewicz załamała palec podczas meczu z Młynami Stoisław Koszalin - przyp.red.).Trochę nam się to tempo rwało, szarpało, zbyt dużo prostych strat w meczu. W obronie próbowaliśmy kontynuować naszą grę. Parę fajnych zagrań udało się przeprowadzić, jednak było tego zbyt mało, żeby podjąć wyrównaną walkę z takim przeciwnikiem jak Kobierzyce. Poza tym graliśmy za wolno w ataku pozycyjnym. Chcieliśmy podjąć walkę, zagrać bardziej odważnie, przede wszystkim w ataku, ale się nie udało. Wynik zasłużony dla Kobierzyc - podsumował trener Startu.

 

Przed elblążankami kolejny bardzo wymagający przeciwnik. W sobotę(18 września) Start mierzy się na własnym parkiecie z Zagłębiem Lubin.

 

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama