UWAGA!

Start bez punktów w Piotrkowie Trybunalskim

 Elbląg, Start bez punktów w Piotrkowie Trybunalskim
fot. Anna Dembińska

Pojedynek Startu z Piotrcovią był wyrównany, jednak to elblążanki częściej były na prowadzeniu. W ostatnich minutach meczu gospodynie wyszły na prowadzenie, a podopieczne Andrzeja Niewrzawy nie wykorzystały gry w podwójnej przewadze i ostatecznie przegrały 26:27.

Przed wyjazdem do Piotrkowa Trybunalskiego trener elbląskiego zespołu podkreślał, że Piotrcovia w tym sezonie jest bardzo mocnym zespołem, o czym świadczyły mecze, które dotychczas rozegrały. Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego pokonały Zagłębie, zdeklasowały jarosławianki i minimalnie przegrały z mistrzyniami Polski oraz kobierzyczankami. Co prawda EKS miał dwa punkty więcej od rywalek, jednak nie przystępował do potyczki w roli faworyta. Raczej mogliśmy się spodziewać wyrównanego starcia i takie ono w rzeczywistości było.

Potyczkę w Piotrkowie Trybunalskim lepiej rozpoczęły przyjezdne, które w 4. minucie prowadziły 3:1. Gospodynie zaraz doprowadziły do wyrównania, jednak chwilę później znów musiały gonić wynik. Gdy na ławkę kar powędrowała Romana Roszak, Start wykorzystał brak na boisku podstawowej zawodniczki rywalek i odskoczył na 7:5. Nieźle między słupkami spisywała się Magdalini Kepesidou, jednak jej koleżanki myliły się w ataku, nie wykorzystały też rzutu karnego. Grecka bramkarka nie była w stanie obronić wszystkich rzutów gospodyń, a te w 16. minucie doprowadziły do wyrównania po 7. Kilka akcji później elblążanki znów grały w przewadze, tym razem w podwójnej, jednak w tym czasie zdołały pokonać rywalki tylko raz. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy meczu, tablica wyników wskazywała 9:9. Walka była bardzo wyrównana, bramki padały raz jednej, raz z drugiej strony. Debiut w elbląskim zespole miała Vanesa Agović, która popisała się ładną bramką z biodra. Nowa rozgrywająca EKS długo jednak nie zabawiła na boisku. Drużyny udały się na przerwę przy wyniku 13:13.

Po zmianie stron jako pierwsza na listę strzelczyń wpisała się Katarzyna Cygan. Strata i faul ofensywny gospodyń, pozwoliły elblążankom odskoczyć na dwa gole, a gdy kolejny rzut karny wykorzystała Nikola Szczepanik, EKS odskoczył na trzy trafienia. Piotrkowianki starały się dość szybko zdobywać bramki, Start swoje akcje rozgrywał raczej długo. Elblążankom udało się utrzymać trzybramkowe prowadzenie do 46. minuty. Potem przydarzyły im się niecelne rzuty, błąd kroków, czy faul ofensywny. Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego mozolnie odrabiały straty, a gdy w 54. minucie do siatki trafiła niepilnowana Sylwia Klonowska, doprowadziły do wyrównania 24:24. Chwile później przyjezdne zanotowały kolejną stratę i teraz to one musiały gonić wynik. 40. sekund przed syreną kończącą spotkanie, przy wyniku 26:26, o przerwę poprosił trener Piotrcovii. Gospodynie grając w osłabieniu, zdołały zdobyć bramkę, a piłkarkom Startu nie udało się oddać celnego rzutu i tym samym przedłużyć szansy na wywalczenie chociażby jednego punkt w tym spotkaniu.

 

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - EKS Start Elbląg 27:26 (13:13)

Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Sobecka 6, Płomińska 5, Szynkaruk 4, Drażyk 3 Klonowska 2, Trawczyńska 2, Abramowicz 1, Macedo 1, Oreszczuk 1, Roszak 1, Więckowska 1, Podzimowska.

Start: Kepesidou, Pająk - Świerczek 6, Cygan 4, Waga 4, Dronzikowska 3, Szczepanik 3, Yashchuk 2, Agović 1, Choromańska 1, Pękala 1, Rancić 1, Bojcić, Gędłek, Stapurewicz.

 

24 października piłkarki Startu zagrają na wyjeździe z KPR Gminy Kobierzyce.

 

Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.

 

Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • To było pewne przy takiej dyspozycji Piotrkowa.
  • Nadal gramy o podium ? Ciamajdy z ogórkami już przegrywają.
  • Powiedz nam co Ty reprezentujesz i jaki poziom, ciamajdo. .
  • I po co te wzmocnienia? I tak w pierwszej trójce tej śmiesznej 8 zespołowej ligi nie będziecie i po co prezes i prezeska?
  • wina sendziów
  • Mecz przegrany na własne życzenie końcowka w przewadze i jak zwykle nie wykorzystujemy tego. Cały mecz prowadzimy i głupimi stratami i niecelnymi rzutami niweczymy cały trud. Co to za pomysły trenera z rozgrywającymi na skrzydłach co powoduje że zamiast szybkiej gry znowu widzę wolne rozgrywanie piłki i liczenie na rzut z dystansu który dzisiaj nie siedział.
  • Strasznie mi to wszystko jedno
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    9
    Wasz Witold(2020-10-17)
  • Jak tam pani kluge?
  • Oglądałam na zobacz. tv i ze zdziwieniem a zarazem niedowierzaniem przecierałam oczy no bo jak można było przegrać taki mecz w którym na 4 min przed końcem spotkania prowadziło się 3 bramkami????? Można było wygrać wbrew temu, że przez cały mecz Start grał przysłowiowy piach. .Obrona kompletnie nie istniała, super wolne rozgrywanie piłki, zero kontr i całkowity brak szybkiego środka. Tak jak dzisiaj grał Start grano w latach siedemdziesiątych. Nie szło tego oglądać. Nie będę się pastwiła nad poczynaniami konkretnych zawodniczego ale decyzje kadrowe sztabu szkoleniowego wydatnie przyczyniły się do przegrania tego meczu. Wielka szkoda.
  • niedojdy
  • Dajta im więcej kasiory. Witoldzie abstynencie gdzie jesteś?Otworz sezam i sypnij groszem zamiast łapac równowagę.
  • @O.e - Jak to co? Ja jestem Ciaptak ogorkowy i reprezentuję tą grupę kibicow, ktora jest niezadowolona z frajerskich porażek, bo mecz był do wygrania, tak mnie wychowano, ze slowa krytyki zawsze pozostawiają jakiš ślad i mobilizują na przyszĺośc, głaskanie często odnosi złe skutki.
Reklama