UWAGA!

„To był mecz bramkarek”

 Elbląg, źródło: Orlen Superliga Kobiet
źródło: Orlen Superliga Kobiet

Zawodniczki Startu Elbląg przywiozły z Jarosławia trzy punkty. Ogromna w tym zasługa Małgorzaty Ciąćki, która broniła na bardzo wysokiej skuteczności. - Ja dopiero się rozkręcam - powiedziała po meczu bramkarka EKS.

Zarówno zawodniczki JKS Handball Jarosław jak i EKS Start Elbląg bardzo liczyły na wywalczenie punktów w bezpośrednim starciu. Oba zespoły w bieżącym sezonie nie radzą sobie najlepiej i liczyły na złapanie nieco oddechu przed kolejnymi potyczkami. Lepiej spotkanie rozpoczęły elblążanki, które w 12. minucie prowadziły 8:3. Pięciobramkową przewagę utrzymywały do 25. minuty, potem trzy gole zdobyły jarosławianki i zawodniczki udały się do szatni przy wyniku 8:11. Po zmianie stron gospodynie dalej punktowały seryjnie, rzuciły kolejne siedem bramek, a Start swoje pierwsze trafienie w drugiej połowie zanotował dopiero w 40. minucie. W końcu na parkiecie zaczęły dominować przyjezdne i w 50. minucie doprowadziły do wyrównania po 17. Świetne zawody rozgrywała bramkarka Małgorzata Ciąćka, jednak po drugiej stronie równie skuteczna była Weronika Kordowiecka. Końcówkę meczu lepiej zagrały elblążanki i to one cieszyły się ze zwycięstwa 19:18.

- Starałam się pomóc mojej drużynie najbardziej jak mogłam. Najważniejsze jest to, że udało się wygrać. Moje dziewczyny bardzo mi pomogły w obronie, wszystko cudownie domykały. Zarówno jarosławiankom jk i nam nie szły rzuty. To był ewidentnie mecz bramkarek i to było kluczowe w tym spotkaniu. To nie był najlepszy mecz w mojej karierze, ja się dopiero rozpędzam, będzie jeszcze lepiej - powiedziała Małgorzata Ciąćka, która broniła z 47% skutecznością.

Po drugiej stronie świetnie spisywała się bramkarka JKS - W tym sezonie w życiowej formie jest Weronika Kordowiecka - mówił trener Startu. - Trochę mnie dziwi, że nie ma jej w reprezentacji Polski, bo to obecnie chyba najlepsza polska bramkarka. Odbiła dwadzieścia dwie piłki, więc jest to wynik fenomenalny. Ponad 56% skuteczność. Początek drugiej połowy to właśnie fenomenalna postawa bramkarki, bo wypracowaliśmy sobie dużo czystych sytuacji rzutowych, których nie wykorzystaliśmy i stąd ten przestój. W przerwie rozmawialiśmy jak zagrać w drugiej połowie i plan został zrealizowany, tylko zawodziła skuteczność. Widzieliśmy, że musimy grać szybciej, a w ataku pozycyjnym grać wszystko co jest związane z przemieszczaniem obrotowej, po to aby rozrywać dobrze grającą obronę Jarosławia. Konsekwentna realizacja tego planu, dobra gra w obronie i przede wszystkim genialna w tym czasie Gosia Ciąćka, pozwoliła nam zgarnąć pełną pulę punktów z dość ciężkiego terenu - podsumował Roman Mont.

 

Zobacz tabelę i terminarz Orlen Superligi kobiet.

 

Elblążanki nie mają zbyt dużo czasu na odpoczynek, bo już w sobotę (21 października) zagrają na wyjeździe z MKS PR Urbis Gniezno.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama