UWAGA!

Trzy punkty dla Startu

 Elbląg, źródło: pgnig-superliga.pl
źródło: pgnig-superliga.pl

Piłkarki ręczne Startu po raz czwarty w tym sezonie pokonały chorzowski Ruch. Dziś (15 kwietnia) elblążanki ograły rywalki 31:28 i są blisko utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Faworytem sobotniej potyczki w Chorzowie był Start, który w bieżącym sezonie już trzykrotnie pokonał Niebieskie. Elblążanki nie mogły sobie pozwolić na przegraną, bowiem rywalki walczący o utrzymanie w PGNiG Superlidze kobiet mogły wykorzystać wpadkę EKS i zepchnąć go z siódmego miejsca. Z kolei dla chorzowianek mecz ten nie miał już istotnego znaczenia, bowiem spadają do I ligi, jednak zapowiadały, że będą walczyć o punkty do ostatniej kolejki, co pokazały w dzisiejszym meczu.

Lepiej mecz rozpoczęły gospodynie, szczególnie Monika Ciesiółka, która kilkukrotnie zatrzymała zawodniczki EKS. Przyjezdne w ciągu dziewięciu minut pokonały ją zaledwie raz, a jej koleżanki w tym czasie umieściły piłkę w siatce czterokrotnie. Problemy w ataku elblążanek próbowała rozwiązać Marta Gęga, która rzuciła dwie bramki. Podopieczne Romana Monta poprawiły celowniki i w 14. minucie doprowadziły do wyrównania 5:5. Od tego czasu mecz się mocno wyrównał, żadna z drużyn nie mogła zbudować chociażby dwubramkowej przewagi, nadal świetnie między słupkami prezentowała się bramkarka KPR. Na tablicy wyników co chwilę widniał remis, by w 22. minucie miejscowe odskoczyły na dwa gole (10:8). Kilka akcji później Start znów wyrównał, kontrataki kończyła Weronika Weber, po świetnych podaniach Aleksandry Hypki. W ostatnich minutach pierwszej części meczu Start grał w podwójnej przewadze, w końcu wyszedł na prowadzenie i na przerwę udał się z zapasem dwóch trafień (13:11).

Po zmianie stron elblążanki utrzymywały prowadzenie, by po dwóch kontratakach podwyższyć je do czterech goli. W 39. minucie tablica wyników wskazywała 15:19. Zawodniczki EKS nie poszły za ciosem, oddawały niecelne rzuty, a rywali nie myliły się w ofensywie. Chorzowianki rzuciły aż cztery bramki z rzędu, doprowadzając tym samym do kolejnego w tym meczy remisu. W końcu do siatki trafiła Weronika Weber, chwilę później Nikola Głębocka oraz Nikola Szczepanik, dwa rzuty obroniła Aleksandra Hypka i Start znów mógł złapać nieco oddechu. Elblążanki zanotowały świetny fragment gry, w ciągu zaledwie dwóch minut zdobyły cztery gole, w tym dwa do pustej bramki. Podopieczne Romana Monta miały już w zapasie sześć goli, ale rywalki nie odpuszczały. Na szczęście kilkuminutowy przestój EKS nie zakończył się kolejnym remisem, chociaż chorzowianki zminimalizowały straty do dwóch oczek (26:28). Gol Wiktorii Kostuch w zasadzie przypieczętował zwycięstwo Startu, celny rzut oddała jeszcze Iga Dworniczuk. Mecz zakończył się wygraną EKS 31:28.

 

KPR Ruch Chorzów - EKS Start Elbląg 28:31 (11:13)

Ruch: Ciesiółka, Gryczewska - Masalova 6, Wiśniewska 6, Bury 5, Masiuda 3, Bondarenko 2, Doktorczyk 2, Iwanowicz 1, Stokowiec 1, Sytenka 1, Kiel 1, Kalyhina, Gryszka, Miłek.

Start: Ciąćka, Hypka - Gęga 6, Weber 5, Głębocka 5, Wołoszyk 3, Stapurewicz 3, Szczepanik 3, Dworniczuk 2, Tarczyluk 2, Kostuch 2, Knezevic, Owczarek, Stefańska.

 

Po 22. kolejce Start ma na swoim koncie 27 punktów, Gniezno 26, Koszalin 21, a Chorzów 3.

 

Przedostatni mecz ligowy elblążanki zagrają na wyjeździe 22 kwietnia z MKS PR Urbis Gniezno. Wcześniej (19 kwietnia) zmierzą się w Lubinie z Zagłębiem w półfinale Pucharu Polski.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama