UWAGA!

Audiencja u Królowej (spisane lekką ręką)

 Elbląg, Audiencja u Królowej  (spisane lekką ręką)
Fot. Anna Dembińska

Czasem mówi się, że królowa jest tylko jedna, ale to nieprawda. Królową Wielkiej Brytanii jest Elżbieta II, Królową Popu – Madonna, a Królową Nauk – matematyka. Tegoroczni abiturienci mieli dziś (5 maja) maturalną audiencję u tej ostatniej. Zobacz zdjęcia.

Elbląg anno Domini 2022. Pogoda z rana, jak na maj, taka sobie (chociaż później się poprawia). Ulicami miasta idą elegancko ubrani, w pełnym rynsztunku, młodzi panowie i damy. Są wyposażeni w długopisy, linijki, cyrkle, kalkulatory czy matematyczne wzory (albo dostają je na miejscu, w szkołach). Nie wypada przecież na audiencję u Królowej stawić się nieprzygotowanym. Nie można też przyjść nadmiernie wyposażonym, bo kątomierz i ekierka już odpadają. A jest to audiencja obowiązkowa, więc z 1230 maturzystów, którzy uczyli się w szkołach prowadzonych przez elbląski gród i podchodzą teraz do matury (niektórzy kolejny raz), wszyscy dziś spotkają się z Królową. Tegoroczne audiencje odbywają się zaś normalnie, bo ponoć powoli mijają czasy wielkiej zarazy, która rozprzestrzeniała się od 2020 roku jak kraj i świat długi i szeroki. Na matury można więc stawiać się z podniesioną przyłbicą, a nawet bez niej. Czy tam bez maski.

Dodajmy, że "Matma" to dość łaskawa władczyni, bo żeby ze spotkania z nią wrócić z tarczą, wystarczy zadowolić ją, jak w przypadku innych maturalnych zmagań, w trzydziestu procentach. A że nie każdy po maturze chadza na kremówki, to procenty w wielu przypadkach pojawią się też pewnie po samych egzaminach, pytanie tylko, czy w ramach świętowania, czy na pocieszenie...

Ale nie wybiegajmy w przyszłość. Po samej audiencji – ta trwać mogła maksymalnie 170 minut – porozmawialiśmy z maturzystami. Z tymi, przynajmniej teoretycznie, najbardziej wysportowanymi, bo z IV LO w Zespole Szkół i Placówek Sportowych. Im przecież najbardziej przyda się matematyka. Policzą, ile trzeba jeszcze zrobić pompek, ile meczów trzeba wygrać, żeby ich drużyna nie spadła z ligi (albo przypadkiem nie awansowała, gdy nie ma pieniędzy na grę na wyższym poziomie), obliczą też wartości odżywcze dla codziennej diety i tym podobne, i tak dalej... Co mówili absolwenci "Czwartego" po spotkaniu z Królową Nauk?

  Elbląg, Audiencja u Królowej  (spisane lekką ręką)
Fot. Anna Dembińska

- Bardzo dobrze czuję się po egzaminie – twierdzi Krystian. - Zadania nie były skomplikowane, moim zdaniem każdy powinien bez problemu zdać – stawia dość odważną tezę. Uważa jednak, że zadania były podobne do tych, na których przygotowywał się do egzaminu. - W zadaniach otwartych były nierówności kwadratowe, funkcja kwadratowa, prawdopodobieństwo, dowód... - wymienia. Licealista przyznaje, że gdyby matematyka nie była obowiązkowa, to i tak by ją zdawał. - Lubię matematykę, wydaje mi się, że dobrze mi z nią idzie. Nie jest to przedmiot na który chodziłem z przymusu – zaznacza. Dodaje, że czeka go też rozszerzony egzamin. - Mam nadzieję, że dostanę się na zarządzanie w sporcie – tłumaczy.

- Jestem dobry z matmy, to czuję się po egzaminie bardzo dobrze, sam najbardziej bałem się polskiego – podkreśla Krzysiek. - Nic na egzaminie mnie nie zaskoczyło, a zadania różnego typu były rozłożone równomiernie. Chociaż obstawiałem, że za pięć punktów będą ciągi, a tak się nie stało... - przyznaje. Jakie ma plany po szkole? Tego jeszcze nie wie, ale może będzie się to jakoś wiązało z matematyką...

- Egzamin poszedł mi bardzo dobrze, ale zaskoczyło mnie ostatnie zadanie z funkcjami... - mówi Mikołaj. Chociaż jest zadowolony z dzisiejszych zmagań, uważa, że mogłoby być lepiej. Nie wiąże swojej przyszłości z matematyką gdy chodzi o studia czy pracę. - Tej matury bałem się najbardziej, więc teraz już najgorsze za mną – mówi z ulgą.

- Mamy mieszane uczucia po egzaminie – mówią dwie Julie, które spotykamy przed IV LO. - Mi dziś poszło lepiej na próbnych, a koleżance...

- ... zdecydowanie gorzej. Ale to kwestia stresu, bo egzamin był dziś łatwiejszy niż próbny.

Dziewczyny przyznają, że najtrudniejsza była dziś "funkcja kwadratowa za pięć punktów". Trudny był jeszcze dowód, ale, jak komentują, "dowód zawsze jest trudny". One też najbardziej bały się matematyki i na pewno nie zdawałyby jej, gdyby nie była obowiązkowa. - Jesteśmy zdecydowanie humanistkami - przyznają.

Oby spotkania z "Królową Matmą" poszły lepiej niż w zeszłym roku w mieście i województwie. W 2021 o lokalnych wynikach matur pisaliśmy w tekście Królowa nauk nie oszczędzała maturzystów. Co czwarty abiturient w warmińsko-mazurskim oblał właśnie matematykę. 942 maturzystów w Elblągu (to tylko ci, którzy do matury podchodzili pierwszy raz), w pierwszym terminie osiągnęło średni wynik 55 proc. Dodajmy jeszcze, że lokalnie najsłabiej poszedł w 2021 roku także egzamin ósmoklasistów z matematyki.

No cóż, lepiej liczyć się z Królową, bo ona może się z tobą policzyć...

Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w dziale Szkoły i uczelnie

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama