
Taką informację otrzymał dziś Grzegorz Nowaczyk z Ministerstwa Obrony Narodowej. Poprzednie władze MON zamierzały przenieść pułk do Gołdapi, sprawa przenosin poruszyła opinię publiczną w Elblągu. Punktem zwrotnym stała się wizyta w naszym mieście nowego szefa MON Tomasza Siemoniaka, który przyjechał na prośbę posła Sławomira Rybickiego, by na miejscu zapoznać się z sytuacją.
Tomasz Siemoniak był w Elblągu 1 września. – Argumenty, które przytaczali dzisiaj pan prezydent i pan poseł skłaniają mnie do ponownego przeanalizowania tej decyzji – powiedział wówczas. – Nie chcę tutaj niczego na wyrost obiecywać, natomiast wydaje mi się, że usłyszałem bardzo dużo argumentów na rzecz tego, by ta jednostka w Elblągu pozostała. Owszem, decyzje o przeniesieniu 13. Pułku Przeciwlotniczego zostały podjęte, ale żadne duże pieniądze nie zostały jeszcze wydatkowane. Jeśli Szef Sztabu Generalnego i Dowódca Wojsk Lądowych są zdania, że tę sprawę można jeszcze przemyśleć, to należy to zrobić. Ja nie widzę tego w kategoriach łatwej obietnicy, tylko rzeczy, którą musimy przeanalizować.
Więcej o tej wizycie: „Wyjadą czy nie wyjadą”.
– Decyzja ministra Siemoniaka jest niezwykle ważna i niezwykle radosna dla naszego miasta – to dzisiejszy komentarz prezydenta Elbląga Grzegorza Nowaczyka. – Myślę, że zwyciężył zdrowy rozsądek, dlatego, że ta decyzja całkowicie się broni, jeśli spojrzymy na nią w kilku najważniejszych aspektach: finansowym, społecznym, logistycznym czy operacyjnym, wojskowym. Argumenty, które wyłożyliśmy na stół podczas ostatniej wizyty w Elblągu ministra Tomasza Siemoniaka, zostały – zgodnie z jego obietnicą – dogłębnie przeanalizowane z dowódcami wojskowymi i decyzja ministra Bogdana Klicha została zmieniona.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wszystko zostaje po staremu. 13 Pułk Przeciwlotniczy będzie stacjonował w dwóch miastach: około 300 żołnierzy w Gołdapi i ok. 300, w tym dowództwo – w Elblągu. Oraz, że znacząca rolę w procesie decyzyjnym odegrał generał Waldemar Skrzypczak, doradca ministra Siemoniaka, niegdyś dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Więcej o tej wizycie: „Wyjadą czy nie wyjadą”.
– Decyzja ministra Siemoniaka jest niezwykle ważna i niezwykle radosna dla naszego miasta – to dzisiejszy komentarz prezydenta Elbląga Grzegorza Nowaczyka. – Myślę, że zwyciężył zdrowy rozsądek, dlatego, że ta decyzja całkowicie się broni, jeśli spojrzymy na nią w kilku najważniejszych aspektach: finansowym, społecznym, logistycznym czy operacyjnym, wojskowym. Argumenty, które wyłożyliśmy na stół podczas ostatniej wizyty w Elblągu ministra Tomasza Siemoniaka, zostały – zgodnie z jego obietnicą – dogłębnie przeanalizowane z dowódcami wojskowymi i decyzja ministra Bogdana Klicha została zmieniona.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wszystko zostaje po staremu. 13 Pułk Przeciwlotniczy będzie stacjonował w dwóch miastach: około 300 żołnierzy w Gołdapi i ok. 300, w tym dowództwo – w Elblągu. Oraz, że znacząca rolę w procesie decyzyjnym odegrał generał Waldemar Skrzypczak, doradca ministra Siemoniaka, niegdyś dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Piotr Derlukiewicz