
Pijany rowerzysta, kolizje drogowe, domowy awantury – to tylko niektóre ze zgłoszeń, które odebrali policjanci w ciągu minionego weekendu. W sumie funkcjonariusze interweniowali 33 razy.
W ciągu ostatnich 72 godzin policyjny patrol był wzywany 33 razy. Dwukrotnie funkcjonariusze pracowali na miejscach kolizji drogowych. Sprawcy tych zdarzeń zostali ukarani mandatami karnymi za to, że nie ustąpili pierwszeństwa przejazdu.
Miniony czas to również trzy odebrane zgłoszenia dotyczące zakłócania porządku. W jednym z przypadków policjanci musieli ostudzić emocje pijanego mężczyzny, który domagał się sprzedaży alkoholu w sklepie.
Od piątku funkcjonariusze interweniowali również 8-krotnie podczas domowych kłótni. Jedno z nietypowych zgłoszeń dotyczyło sporu małżeństwa o...niewysmażone kotlety. Tym razem partnerzy doszli do porozumienia jeszcze przed przyjazdem patrolu.
Wczoraj (16 października) patrol z posterunku policji we Fromborku zatrzymał do kontroli 38-letniego rowerzystę. Okazało się, że cyklista jechał, mając blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Podczas ostatnich służb funkcjonariusze reagowali wobec pijanych mężczyzn, którzy na skutek spożytej zbyt wielkiej ilości alkoholu leżeli na ulicy. Policjanci mogli szybko działać dzięki reakcji mieszkańców, którzy dzwonili na numer alarmowy. Funkcjonariusze wciąż apelują, aby nie pozostawiać takich osób samym sobie. Jeśli widzimy leżącego człowieka – powiadamiajmy służby! Niskie temperatury stanowią przecież zagrożenie dla ich życia.
Miniony czas to również trzy odebrane zgłoszenia dotyczące zakłócania porządku. W jednym z przypadków policjanci musieli ostudzić emocje pijanego mężczyzny, który domagał się sprzedaży alkoholu w sklepie.
Od piątku funkcjonariusze interweniowali również 8-krotnie podczas domowych kłótni. Jedno z nietypowych zgłoszeń dotyczyło sporu małżeństwa o...niewysmażone kotlety. Tym razem partnerzy doszli do porozumienia jeszcze przed przyjazdem patrolu.
Wczoraj (16 października) patrol z posterunku policji we Fromborku zatrzymał do kontroli 38-letniego rowerzystę. Okazało się, że cyklista jechał, mając blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Podczas ostatnich służb funkcjonariusze reagowali wobec pijanych mężczyzn, którzy na skutek spożytej zbyt wielkiej ilości alkoholu leżeli na ulicy. Policjanci mogli szybko działać dzięki reakcji mieszkańców, którzy dzwonili na numer alarmowy. Funkcjonariusze wciąż apelują, aby nie pozostawiać takich osób samym sobie. Jeśli widzimy leżącego człowieka – powiadamiajmy służby! Niskie temperatury stanowią przecież zagrożenie dla ich życia.
st. sierż. Jolanta Sorkowicz, KPP w Braniewie