
Elbląg i okolice zostały zalane. Niestety mamy powtórkę z 2017 roku. Nic od tego czasu się nie zmieniło. Potrzebujemy działań, które nie tylko reagują na skutki, ale usuwają przyczyny i to u źródła – pisze Artur Pytliński, prezes Stowarzyszenia Nowy Elbląg, wymieniając jego zdaniem 7 warunków bezpieczeństwa przeciwpowodziowego Elbląga.
1. Retencja leśna - zatrzymać wodę u źródła
Wszystko zaczyna się na Wysoczyźnie Elbląskiej, gdzie znajduje się olbrzymia zlewnia rzeki Kumieli. To tam opady koncentrują się, spływają szybko i bez kontroli w dół – w kierunku miasta.
W górskich terenach leśnych sprawdzają się metody retencji takie jak drobne zastawki na rowach i potokach, małe zbiorniki wodne i oczka śródleśne, naturalne progi i rozlewiska, odtwarzanie bagiennych fragmentów lasów. To skuteczne i przyjazne dla przyrody rozwiązania, które mogą znacząco zmniejszyć falę spływową.

Jednocześnie lasy pełnią kluczową rolę w retencji, dlatego niezmiennie postulujemy o ograniczenie wycinek na tym wyjątkowym obszarze.
2. Zbiornik retencyjny na Kumieli - 11 lat czekania to za długo
To jedna z najważniejszych inwestycji przeciwpowodziowych, która od 11 lat pozostaje na papierze, co powoduje frustrację mieszkańców. Wielokrotnie poruszaliśmy ten temat. Potrzebujemy zbiornika, który przyjmie nadmiar wody zanim dotrze do centrum miasta. Nie ma już czasu na ciągłe wydłużanie terminów przez Wody Polskie, czas na realizację.
3. Teren po basenie przy ul. Spacerowej – retencja i rekreacja w jednym
Obok zbiornika przy Bażantarni przyda się dodatkowa przestrzeń retencji na ekstremalne zdarzenia. Jako Nowy Elbląg postulujemy wykorzystanie pozostałego terenu po odkrytym basenie przy ul. Spacerowej jako zbiornika retencyjnego, który równocześnie mógłby służyć w spokojniejszych momentach rekreacji oraz sportom wodnym. Byłoby to też idealne uzupełnienie ostatnio otwartego kompleksu basenowego.
4. Zagrożenie cofki z Zalewu Wiślanego - czas na wrota sztormowe
Wczoraj wylała Kumiela, ale patrzymy szerzej. Nie możemy zapominać o kolejnym realnym zagrożeniu - cofce z Zalewu, która może kompletnie zalać dużą część miasta. Potrzebujemy wrót sztormowych na rzece Elbląg.
Wrota sztormowe na rzece Tuga koło Nowego Dworu Gdańskiego, fot. Wody Polskie
5. Czyste i zadbane rzeki - nie tylko od święta
Od wielu lat obserwujemy i dostajemy informacje o zaśmieconych korytach rzek oraz braku dostatecznej reakcji ze strony urzędników. Ochrona przed powodzią to również regularna pielęgnacja rzek i usuwanie przeszkód.
6. Miasto do rozbetonowania - woda musi mieć gdzie wsiąkać
Dzisiejszy Elbląg to zbyt często zabetonowane place, szczelne nawierzchnie, wykorzystywane do maksimum powierzchnie w inwestycjach deweloperskich.
Mówimy jasno: potrzebujemy rozbetonowania przestrzeni miejskich i dobrego planowania rozwoju zabudowy, w tym identyfikacji obszarów narażonych na podtopienia, które należy pozostawić naturze. To jeden z naszych priorytetów w nowym planie ogólnym miasta. Bez tego problem będzie się tylko pogłębiać.
7. Monitoring i ostrzeganie – zanim będzie za późno
Brakuje nowoczesnego systemu monitoringu poziomu wód na Kumieli i Stradance i wczesnego ostrzegania dla mieszkańców. Czas na inwestycje w bezpieczeństwo - mieszkańcy muszą mieć czas na reakcję.
Dość pustych obietnic. Czas działać
Nie ma już miejsca na opóźnienia, papierowe obietnice i zasłanianie się brakiem środków. Potrzebujemy konkretnych decyzji, zrealizowanych inwestycji i skutecznych działań - TERAZ. Będziemy do skutku domagać się od wszelkich możliwych instytucji realizacji tych postulatów.