Przy ul. Nowowiejskiej na środku ścieżki rowerowej stoi słup (fot. AD)
Jeden stoi, bo trzeba było ratować kasztanowce, drugi jest efektem pomyłki pracowników. Faktem natomiast jest, że oba stoją na środku ścieżki rowerowej. Stoją i stwarzają niepotrzebne zagrożenie, jednakże jak zapewnia miasto słupy z ul. Nowowiejskiej oraz Al. Tysiąclecia zostaną usunięte.
Nowowiejska: trzeba ratować kasztanowce
Jak informuje Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego pierwotny projekt przebudowy ul. Nowowiejskiej przewidywał poprowadzenie ścieżki rowerowej (na wysokości nowoprojektowanej zatoki autobusowej) w miejscu alei kasztanowców, z planowanym wycięciem siedmiu kasztanowców. Biuro Inżyniera Kontraktu oraz zamawiający, czyli w tym przypadku miasto, przeanalizowało możliwość zachowania kasztanowców, projektant wprowadził korektę ścieżki na tym odcinku zachowując pięć kasztanowców, dwa dalej były przeznaczone do wycinki.
- W trakcie realizacji prac wykonawca dochował wszelkich starań żeby można było zachować również dwa kasztanowce, które są przeznaczone do wycinki. Udało się wytyczyć ścieżkę rowerową zachowując wszystkie kasztanowce – tłumaczy Łukasz Mierzejewski. – Korekta w planie sytuacyjnym ścieżki rowerowej spowodowała jednak kolizję ze słupem lampy oświetleniowej, która zostanie przestawiona poza ścieżkę rowerową.
I dodaje, że w opinii Biura Inżyniera Kontraktu korekta przebiegu ścieżki była zasadna, co wiąże się z koniecznością przestawienia słupa oświetleniowego, w celu ratowania alei kasztanowców.
...to samo widać przy ul. Al. Tysiąclecia (fot. AD)
Tysiąclecia: to błąd pracowników
Z kolei przy Al. Tysiąclecia mylnie oznakowano białe linie krawędziowe ścieżki, w skutek pomyłki pracowników, którzy je wykonywali.
- Wcześniej polbruk tak stracił kolor, że nie było widać że latarnie stoją na drodze rowerowej. Stało się to widoczne po bezrefleksyjnym wykonaniu nowego oznakowania – wyjaśnia Marek Kamm, oficer rowerowy. – Wnioskuję o zmianę tego oznakowania.
paragraf 22 kodeksu drogowego wyraźnie mówi, że rowerzyści nie powinni traktować ścieżek rowerowych bardziej poważnie, niż ci, kto je zamawia i buduje.
IDIOTA na górze IDIOTA na dole, i co tu komentować, brak słów jak są marnowane pieniądze, można by napisać nazwisko idioty co to projektował oraz tego kto będzie odbierał tą fuszerkę. .. .
Szanowny Panie ukrywający się pod nickiem - strażnikwiejski - nie jestem fanem oficera rowerowego ale uwierz mi kolego nie on jest odpowiedzialny za wykonanie i odbiór prac infrastruktury naszego pięknego miasta. A tak od siebie zupełnie prywatnie - po co w naszym pięknym mieście jest kilkanaście tysięcy złotych rocznie marnotrawione na opłacanie tego stanowiska ??? po co nam jakiś oficer rowerowy ??? zamiast płacić temu Panu pensje lepiej np kupić farbę i 2 x w roku odmalować oznakowanie ścieżek rowerowych i to byłby większy pożytek niż lansowanie tegoż Pana z było nie było naszych pieniędzy.
Halo halo wielkie krzyki o jakąś dróżkę dla rowerowców a ja się pytam niby czemu te krzyki ? czemu te sfary he ? a jak mieszkańcy Augustowa chcieli mieć drogę to im żaby "żabodus pospolitus zwyczajnus" szyki pomieszały i drogi nie wybudowali i ani Jarek Waleczny ani Donald Obiecalski nie pomogli a u nas piękne kasztanowce chcą wycinać ? żeby tymi parszywymi rowerzyskami środowisko zatruwać ? he ?. .. jak żyć?