Zakaz spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych wprowadza ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Nowe, zaostrzone przepisy obowiązują od 28 czerwca. Alkoholu nie można pić także w obiektach komunikacji publicznej np. na przystankach.
- Na naszym terenie nie jest to nowością - mówi Alina Zając, rzecznik elbląskiej policji. - Już wcześniej uchwała elbląskich radnych zakazywała picia w miejscach publicznych. Za naruszenie tych przepisów grozi mandat do 500 zł lub wniosek do kolegium.
Wcześniej jednak mówiąc np. o zakazie spożywania alkoholu w miejscu publicznym trzeba było dokładnie określić, co to jest miejsce publiczne i wyszczególnić w załączniku te miejsca. Na przykład pisząc o zakazie picia na klatkach schodowych należało określić ulice i numery klatek, których ten zakaz dotyczył.
- Ustawa znacznie to uprościła - tłumaczy w rozmowie telefonicznej Michał Tatarek, pełnomocnik zarządu województwa warmińsko - mazurskiego ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. - Wyobraża pan sobie policjantów noszących przy sobie listę takich klatek?
W przypadków różnego rodzaju festynów i festiwali spożywanie piwa kupionego w przenośnej budce możliwe będzie tylko w obrębie punktu sprzedaży. Kiedy oddalimy się od niej, możemy zostać ukarani.
- To może być potencjalne źródło dochodów - mówi Michał Tatarek. - Chcemy, żeby prawo było przestrzegane. Nie może dochodzić do sytuacji, kiedy traktujemy przepisy jak reklamę piwa bezalkoholowego, czyli z przymrużeniem oka. Ważną zmianą jest prawo sprzedającego do żądania dowodu od potencjalnych nieletnich.
Ustawa stanowi również o karach nakładanych na nieuczciwych sprzedawców. Karze grzywny podlega zarówno ten "kto sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione albo bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom", a także ten "kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania". Dodatkowo przedsiębiorcy może zostać cofnięte pozwolenie na sprzedaż lub podawanie napojów alkoholowych.
- Czy ta ustawa będzie skuteczna w walce z alkoholizmem? - tłumaczy Michał Tatarek. - Nie można tu mówić o walce. Ustawa w nazwie ma sformułowanie o zapobieganiu alkoholizmowi. Chodzi o to, aby utrudnić młodym ludziom dostęp do używek i to na nas dorosłych spoczywa ten obowiązek.
- Na naszym terenie nie jest to nowością - mówi Alina Zając, rzecznik elbląskiej policji. - Już wcześniej uchwała elbląskich radnych zakazywała picia w miejscach publicznych. Za naruszenie tych przepisów grozi mandat do 500 zł lub wniosek do kolegium.
Wcześniej jednak mówiąc np. o zakazie spożywania alkoholu w miejscu publicznym trzeba było dokładnie określić, co to jest miejsce publiczne i wyszczególnić w załączniku te miejsca. Na przykład pisząc o zakazie picia na klatkach schodowych należało określić ulice i numery klatek, których ten zakaz dotyczył.
- Ustawa znacznie to uprościła - tłumaczy w rozmowie telefonicznej Michał Tatarek, pełnomocnik zarządu województwa warmińsko - mazurskiego ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. - Wyobraża pan sobie policjantów noszących przy sobie listę takich klatek?
W przypadków różnego rodzaju festynów i festiwali spożywanie piwa kupionego w przenośnej budce możliwe będzie tylko w obrębie punktu sprzedaży. Kiedy oddalimy się od niej, możemy zostać ukarani.
- To może być potencjalne źródło dochodów - mówi Michał Tatarek. - Chcemy, żeby prawo było przestrzegane. Nie może dochodzić do sytuacji, kiedy traktujemy przepisy jak reklamę piwa bezalkoholowego, czyli z przymrużeniem oka. Ważną zmianą jest prawo sprzedającego do żądania dowodu od potencjalnych nieletnich.
Ustawa stanowi również o karach nakładanych na nieuczciwych sprzedawców. Karze grzywny podlega zarówno ten "kto sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione albo bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom", a także ten "kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania". Dodatkowo przedsiębiorcy może zostać cofnięte pozwolenie na sprzedaż lub podawanie napojów alkoholowych.
- Czy ta ustawa będzie skuteczna w walce z alkoholizmem? - tłumaczy Michał Tatarek. - Nie można tu mówić o walce. Ustawa w nazwie ma sformułowanie o zapobieganiu alkoholizmowi. Chodzi o to, aby utrudnić młodym ludziom dostęp do używek i to na nas dorosłych spoczywa ten obowiązek.
PO