Nie wiadomo, co byłoby mocniej oprotestowywane przez elblążan – decyzja o rozpoczęciu budowy przez Ministerstwo Sprawiedliwości budynku sądów przy ul. Płk. Dąbka czy też decyzja o odstąpieniu od tej inwestycji. Sprzeciw na tę inwestycję należał do najczęściej poruszanych spraw na spotkaniu prezydenta Grzegorza Nowaczyka z mieszkańcami.
W poniedziałkowy (4 marca) wieczór prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk, wiceprezydenci i miejscy urzędnicy zapoczątkowali cykl spotkań władz miasta z elblążanami. Spotkanie odbyło się w Szkole Podstawowej nr 19 i dotyczyło przede wszystkim problemów tej części miasta. Na sali byli oczywiście przedstawiciele grupy referendalnej, był poseł Wojciech Penkalski, ale większość uczestników stanowili mieszkańcy, którzy przedstawiali władzom swoje problemy i oczekiwali deklaracji rozwiązań konkretnych spraw.
Najczęściej pojawiającym się tematem była budowa nowego gmachu sądów okręgowego i rejonowego, a konkretnie sprzeciw wobec wskazanej lokalizacji gmachu przy ul. Płk. Dąbka – chociażby ze względu na brak miejsc parkingowych w tym rejonie.
Przypomnijmy, ma to być inwestycja Ministerstwa Sprawiedliwości – nowoczesny w formie, 10-piętrowy obiekt, który ma być siedzibą sądów okręgowego i rejonowego. Projekt jest gotowy, w tym miesiącu ma się wyjaśnić, czy Ministerstwo Sprawiedliwości ma pieniądze na budowę. Jeśli znajdą się pieniądze – siedziba sądów ma kosztować prawie 80 mln zł – budowa może ruszyć jeszcze w tym roku.
(więcej – „Będą pieniądze, ruszy budowa”)
Sprawa nowej siedziby sądów to doskonały przykład na ciągłość władzy. Decyzje o takiej właśnie lokalizacji zapadały za rządów prezydenta Henryka Słoniny, w 2008 r. Już prezydent Słonina miał do czynienia z protestami mieszkańców, teraz ten sam problem ma jego następca.
To również dowód na to, że władze na ogół muszą godzić sprzeczne interesy. Jeśli gmach sądu powstanie, z pewnością utrudni to okolicznym mieszkańcom parkowanie w pobliżu miejsca zamieszkania. Ale przypomnijmy, że w lutym 2012 r. Ministerstwo Sprawiedliwości kierowane przez Jarosława Gowina rozważało nawet likwidację Sądu Okręgowego w Elblągu – jednej z niewielu zachowanych instytucji, które podnoszą rangę Elbląga wśród miast powiatowych. Wówczas tę decyzję oprotestowały władze miasta i środowisko sędziów. Budowa nowego gmachu sądów jest gwarancją zachowania w Elblągu Sądu Okręgowego.
Wkrótce ta sprawa się rozstrzygnie. Nie wiadomo, co byłoby mocniej oprotestowywane przez elblążan – decyzja o rozpoczęciu budowy przez Ministerstwo Sprawiedliwości budynku sądów przy ul. Płk. Dąbka czy też decyzja o odstąpieniu od tej inwestycji w Elblągu.
Najczęściej pojawiającym się tematem była budowa nowego gmachu sądów okręgowego i rejonowego, a konkretnie sprzeciw wobec wskazanej lokalizacji gmachu przy ul. Płk. Dąbka – chociażby ze względu na brak miejsc parkingowych w tym rejonie.
Przypomnijmy, ma to być inwestycja Ministerstwa Sprawiedliwości – nowoczesny w formie, 10-piętrowy obiekt, który ma być siedzibą sądów okręgowego i rejonowego. Projekt jest gotowy, w tym miesiącu ma się wyjaśnić, czy Ministerstwo Sprawiedliwości ma pieniądze na budowę. Jeśli znajdą się pieniądze – siedziba sądów ma kosztować prawie 80 mln zł – budowa może ruszyć jeszcze w tym roku.
(więcej – „Będą pieniądze, ruszy budowa”)
Sprawa nowej siedziby sądów to doskonały przykład na ciągłość władzy. Decyzje o takiej właśnie lokalizacji zapadały za rządów prezydenta Henryka Słoniny, w 2008 r. Już prezydent Słonina miał do czynienia z protestami mieszkańców, teraz ten sam problem ma jego następca.
To również dowód na to, że władze na ogół muszą godzić sprzeczne interesy. Jeśli gmach sądu powstanie, z pewnością utrudni to okolicznym mieszkańcom parkowanie w pobliżu miejsca zamieszkania. Ale przypomnijmy, że w lutym 2012 r. Ministerstwo Sprawiedliwości kierowane przez Jarosława Gowina rozważało nawet likwidację Sądu Okręgowego w Elblągu – jednej z niewielu zachowanych instytucji, które podnoszą rangę Elbląga wśród miast powiatowych. Wówczas tę decyzję oprotestowały władze miasta i środowisko sędziów. Budowa nowego gmachu sądów jest gwarancją zachowania w Elblągu Sądu Okręgowego.
Wkrótce ta sprawa się rozstrzygnie. Nie wiadomo, co byłoby mocniej oprotestowywane przez elblążan – decyzja o rozpoczęciu budowy przez Ministerstwo Sprawiedliwości budynku sądów przy ul. Płk. Dąbka czy też decyzja o odstąpieniu od tej inwestycji w Elblągu.
Piotr Derlukiewicz